reklama
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Oliwka głownie wózkowo-nożna . No i do tego uwielbia jeździć autem Autobusem nigdy z nią nie jechałam - miejskich na moim zadupiu nie ma, z innych nie mam potrzeby korzystać. Pociągiem też nie jechała - na moim zadupiu w ogóle nie jeżdżą pociągi (zlikwidowali PKP kilka lat temu). A, no i swoim rowerkiem pomyka i powoli uczy się pedałować . Za rok będzie miała własne autko (akumulatorowe)
A tak w ogóle - pewnie nie wiecie, że nasz głubczycki dworzec PKP ma kształt lokomotywy :
A tak w ogóle - pewnie nie wiecie, że nasz głubczycki dworzec PKP ma kształt lokomotywy :
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
W ogóle to nasze miasto mogłoby być niezłą atrakcją dla turystów... Gdyby nie to, że nie ma chętnych aby zadbać o jego prawidłowy rozwój... Rządzący dbają o swoje kieszenie, a nosie mając los Głubczyc... A przecież mogłoby być tak, że któraś z Was napisałaby: Jadę do Głubczyc, to jest fajne miasteczko
Tak do niedawna wyglądał nasz ratusz (od 1945 roku):
A tak wygląda teraz:
Tak do niedawna wyglądał nasz ratusz (od 1945 roku):
A tak wygląda teraz:
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Mamy też zabytkowy kościół gotycki, rynek w kształcie ćwiartki koła (rzadko spotykane), barokowy klasztor franciszkanów, ruiny murów obronnych i baszty z XIII wieku...
W ogóle to pierwotna data nadania naszemu miastu praw miejskich jest nieznana, ale zostały odnowione w 1270 roku .
A to jedna z moich ulubionych fotek:
(ułożony z kostki herb miasta pod ratuszem)
W ogóle to pierwotna data nadania naszemu miastu praw miejskich jest nieznana, ale zostały odnowione w 1270 roku .
A to jedna z moich ulubionych fotek:
(ułożony z kostki herb miasta pod ratuszem)
Inna Polsce potrzeba ludzi z takim patriotyzmem lokalnym jak ty a swoja drogą to musi u was być bardzo ładnie z tego co pokazujeszja uwielbiam klimat małomiasteczkowy Milicz, Trzebnica nawet Oleśnica (choć juz jest wiekszym miasteczkiem) super mi sie podobają taki w nich spokój nie ma pośpiechu:-) a i tak moja wioska jest rewelacyjna i jakbym mogła to wogóle bym z niej nigdzie nie wyjeżdżała Zuzia jeżdzi głównie rowerkiem, wózkiem, autem lub pks-em co bardzo lubi tramwajem jechała raz i z dwa razy miejskim autobusem a co do śląskich miast to one mi się wydają takie brudne i zakurzone ale napewno zdarzają się ładne miejsca też
Martyna odpukać też mobilna. My całą rodzinę mamy w Bydgoszczy więc często się przemieszczamy autem. Autobusem też jechała kilka razy - ok. Pociąg i pks jeszcze nie zaliczony. Teraz czekają nas dwie podróże nad morze i raczej jestem dobrej myśli. Ja od zawsze jeżdżę z nią z tyłu i dotrzymuję jej towarzystwa. Jakoś żal mi dzieci, które jeżdżą same z tyłu. Jak się urodzi dzidzia, to wtedy się przesiądę do przodu.
u nas trwmwaj autobus zaliczony ale sebollo raczej stawia na samochod tylko go wsadzic i jest spokojpociag zaliczony w zeszlym roku (nad morze)nie bylo zlepks tez statek tezwychodzi ze tylko samolotu nie mamy na koncie
Patija
Mamusia Krecika i Lusi
A u nas niewiele;-). Mały podrozował tylko autem i samolotem
Inna Twoje miasto napewno jest warte zwiedzenia i jesli kiedys bede w tych stronach napewno zajrzę Natchnełas mnie zeby zareklamować moje miasto. Moze nie moje bo mieszkam tu dopiero 4 lata, przez pierwsze 3 lata jakos nie przepadałam za tym miastem ale od roku lubie je coraz bardziej. Mimo ze także zaniedbane i biedne to jest tu naprawde wiele pieknych miejsc o których wiele mozna by opowiadać. Wiec gdyby któraś z was byla chetna podczas wakacyjnych wojazy nas odwiedzic to zapraszam. Postaram sie pokazac to co najciekawsze
wrzuciłam parę fotek,(opisy co to jest pod fociami
fotki: tm
chociaz to nie wszytsko co jest tutaj do zwiedzenia. Dla fanow militariow polecam ogromne bunkry na pociagi. na swiecie sa jesli sie nie myle tylko takie 4 z czego 2 wlasnie w tomaszowie
Naprawde tutaj jest gdzie iść (jechać) na miły spacer.
Mysle że jeszcze powinnam zareklamowac moje rodzinne miasto Kępnoale moze innym razem;-)
Inna Twoje miasto napewno jest warte zwiedzenia i jesli kiedys bede w tych stronach napewno zajrzę Natchnełas mnie zeby zareklamować moje miasto. Moze nie moje bo mieszkam tu dopiero 4 lata, przez pierwsze 3 lata jakos nie przepadałam za tym miastem ale od roku lubie je coraz bardziej. Mimo ze także zaniedbane i biedne to jest tu naprawde wiele pieknych miejsc o których wiele mozna by opowiadać. Wiec gdyby któraś z was byla chetna podczas wakacyjnych wojazy nas odwiedzic to zapraszam. Postaram sie pokazac to co najciekawsze
wrzuciłam parę fotek,(opisy co to jest pod fociami
fotki: tm
chociaz to nie wszytsko co jest tutaj do zwiedzenia. Dla fanow militariow polecam ogromne bunkry na pociagi. na swiecie sa jesli sie nie myle tylko takie 4 z czego 2 wlasnie w tomaszowie
Naprawde tutaj jest gdzie iść (jechać) na miły spacer.
Mysle że jeszcze powinnam zareklamowac moje rodzinne miasto Kępnoale moze innym razem;-)
Ostatnia edycja:
reklama
nineczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2005
- Postów
- 2 610
My też często jeździmy do rodzinki autem - 180 km w jedną stronę i Hania znosi to dzielnie. Robimy przerwy na pobieganie i smakołyk. Nie siedzę z nią z tyłu dla jej dobra, bo mam wtedy gigant chorobę lokomocyjną baffled. Zresztą odkąd zmieniliśmy samochód mam do tyłu łatwy dostęp i widzimy się jak na dłoni.
Innymi środkami transportu nie miałyśmy jeszcze okazji podróżować, bo ani MPK ani PKP w mojej mieścinie nie ma. Za to Hania uwielbia samochody i bezbłędnie pokazuje, który jest nasz :-) Największy problem jest z wysiadaniem - drze się wtedy jak opętana
Małe miasta mają swój urok i wbrew pozorom często jest tam na co popatrzeć, żeby tylko lokalne władze umiały się tym zająć a z tym już różnie. Moje miasteczko ma ten sam problem - mamy jezioro, górę, puszczę, rzekę .... Jednym słowem mazurska natura (mało zabytków ale w okolicach można zwiedzić np. piramidę, w której spoczywają szczątki rodziny niemieckiej). Mało turystów, bo słabe zaplecze rozrywkowe - na całej plaży jeden bar a reszta to krzakucie Ale polecam Gołdap na spokojne wypady z dala od zgiełku wielkiego miasta
Innymi środkami transportu nie miałyśmy jeszcze okazji podróżować, bo ani MPK ani PKP w mojej mieścinie nie ma. Za to Hania uwielbia samochody i bezbłędnie pokazuje, który jest nasz :-) Największy problem jest z wysiadaniem - drze się wtedy jak opętana
Małe miasta mają swój urok i wbrew pozorom często jest tam na co popatrzeć, żeby tylko lokalne władze umiały się tym zająć a z tym już różnie. Moje miasteczko ma ten sam problem - mamy jezioro, górę, puszczę, rzekę .... Jednym słowem mazurska natura (mało zabytków ale w okolicach można zwiedzić np. piramidę, w której spoczywają szczątki rodziny niemieckiej). Mało turystów, bo słabe zaplecze rozrywkowe - na całej plaży jeden bar a reszta to krzakucie Ale polecam Gołdap na spokojne wypady z dala od zgiełku wielkiego miasta
Podziel się: