reklama
dorotak
Fanka BB :)
Wow jakie suuuuuper wakacje miałąś Pola 
, wiele niezapomianych wrażeń, zwiedziliście fajne miejsca. Może kiedyś ??? /o ile/ i mi się uda wybrać w taką wyprawę, pomażyć można, no nie .
Gratulacje z powodu pierweszych ruchów dzidzia, super wyglądasz 8)
, wiele niezapomianych wrażeń, zwiedziliście fajne miejsca. Może kiedyś ??? /o ile/ i mi się uda wybrać w taką wyprawę, pomażyć można, no nie .Gratulacje z powodu pierweszych ruchów dzidzia
, super wyglądasz 8)
Pola 30
Fan(ka)
Dzieki Dziewczyny!
Bardzo brakowało mi tam naszych forumowych ploteczek i pogaduszek....
Właśnie jestem na etapie poszukiwania miejsca w Rotterdamie lub okolicach, gdzied mogłabym urodzić w wodzie i wyobraźcie sobie ne razie klapa!!!
Za to znalazłam hotel, gdzie moge sobie pomieszkać wraz z mężem i dzieckiem po porodzie przez kilka dni. Opieka 24 na dobe, więc luxus. Jeeli zdecydowałabym się na rodzenie w szpitalu, to po 2 godzinach po porodzie (bez komplikacji) muszę wracać do domu-koszmar,nie?
Słoneczne pozdro
Bardzo brakowało mi tam naszych forumowych ploteczek i pogaduszek....
Właśnie jestem na etapie poszukiwania miejsca w Rotterdamie lub okolicach, gdzied mogłabym urodzić w wodzie i wyobraźcie sobie ne razie klapa!!!
Za to znalazłam hotel, gdzie moge sobie pomieszkać wraz z mężem i dzieckiem po porodzie przez kilka dni. Opieka 24 na dobe, więc luxus. Jeeli zdecydowałabym się na rodzenie w szpitalu, to po 2 godzinach po porodzie (bez komplikacji) muszę wracać do domu-koszmar,nie?
Słoneczne pozdro
Wiesz Pola ja tez mysle o porodzie w wodzie, ale przeczytalam na babyboom (wpisalam w szukaj 'porod w wodzie') ze te wanny do porodu nie sa myte nalezycie i ze ktoras mama pisala ze jej nawet jej znajomi lekarze ginekolodzy odradzali ze mozna zlapac gronkowca. I ciagle mysle, w sob mam wizyte u mojej gin wiec ja popytam. Smieje sie do mojego chlopa ze sam musialby mi ta wanne odkazic przed porodem Moze dlatego niektore kobiety decyduja sie na tylko 1-wszy okres porodu w wodzie, bo wtedy woda nie dostaje sie do drog rodnych ani dziecko nie ma z nia kontaktu na calym ciele.
Moze w Holandii nie ma takiego problemu, ale u nas? Same pomyslcie czy to mozliwe zeby wanna po kazdym porodzie byla odkazana? proponuje przeniesc temat na paplanine.
Moze dlatego niektore kobiety decyduja sie na tylko 1-wszy okres porodu w wodzie, bo wtedy woda nie dostaje sie do drog rodnych ani dziecko nie ma z nia kontaktu na calym ciele. Moze w Holandii nie ma takiego problemu, ale u nas? Same pomyslcie czy to mozliwe zeby wanna po kazdym porodzie byla odkazana? proponuje przeniesc temat na paplanine.
Pola 30
Fan(ka)
Ok, przechodzimy z tematem porodów wodnych do paplaniny-już pędzę popisać
Pola ja tez sie zastanawiam nad porodem w wodzie i wiem ze wskazamiem obowiazkowym jest czytaosc pochwy na I wiec wrazie czego najpierw przez miesiac cie podtrowaja jak sie zdecydujesz a dobra wanna ma specjalne filtry i nie powinno byc takich cudow moze tamta mam od gronkowca go gdzie inndzie zlapala to nie takie proste pozatym one nie lubia drog rodnych nie ten klimat.....mnie tylko przeraza temat szkoly rodzenia nigdy nielubilam takich spraw....a u nas jest obowaiazkowa do porodu w wodzie
reklama
Super wakacje Pola ale korzystaj póki możesz, my ostatnią taką podróż mieliśmy przed urodzeniem mojej córki a wcześniej bardzo dużo jeżdziłam cóż taka moja pasja, którą nieco musiałam ograniczyc ze względu na córeczkę bo przecież podróż w tropiki to trochę ryzyko z kilkumiesięcznym nawet rocznym , 2 letnim dzieckiem zwł.z tymi pieluchami, kaszkami, słoiczkami, soczkami i całym ekwipunkiem do pielęgnacji dziecka : Wystarczyły mi już podróze w granicach kraju bo pomimo sporządzanych list zawsze czegoś zapominałam a niestety pakowanie dziecka rzeczy było zawsze na mojej głowie. Ale nie żałuję ani jednej chwili z córką i rezygnacji z tego co robiłam wcześniej. W życiu na wszystko jest pora, jest pora pracy i wypoczynku, pora szaleństw i wyciszenia, wreszcie pora na macierzyństwo.
ale korzystaj póki możesz, my ostatnią taką podróż mieliśmy przed urodzeniem mojej córki a wcześniej bardzo dużo jeżdziłam cóż taka moja pasja, którą nieco musiałam ograniczyc ze względu na córeczkę bo przecież podróż w tropiki to trochę ryzyko z kilkumiesięcznym nawet rocznym , 2 letnim dzieckiem zwł.z tymi pieluchami, kaszkami, słoiczkami, soczkami i całym ekwipunkiem do pielęgnacji dziecka : Wystarczyły mi już podróze w granicach kraju bo pomimo sporządzanych list zawsze czegoś zapominałam a niestety pakowanie dziecka rzeczy było zawsze na mojej głowie. Ale nie żałuję ani jednej chwili z córką i rezygnacji z tego co robiłam wcześniej. W życiu na wszystko jest pora, jest pora pracy i wypoczynku, pora szaleństw i wyciszenia, wreszcie pora na macierzyństwo.