reklama
Mamaminionka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2018
- Postów
- 352
U nas sprawdził się kubeczek z wodą i ulubione chrupki. W ogóle prawie cały lot coś ciamkal i może dlatego nie płakał na zmianę ciśnienia w uszach. Lot powrotny cały przespał. Obudził się na lotnisku, po wylądowaniu.
Sverige2017
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2018
- Postów
- 44
My latamy regularnie od kiedy synek skonczyl 4 miesiace. Teraz ma 20 miesiecy i jest teraz dla nas najtrudniej. Nigdy nie bylo problemow z bolem uszu ale z siedzeniem przypietym pasami juz tak. Na zatykajace sie uszka pomaga niby czeste przelykanie choc u mnie to akurat nie dziala i musze "przedmuchac" uszy. Najgorszy jest start i ladowanie wiec chyba najlepiej odwrocic uwage dzieciecia podczas tych newralgicznych momentow
Sverige2017
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2018
- Postów
- 44
Nigdy nie potrzebowalismy przewijania podczas lotu. W toalecie jest przewijak ale nie jest to miejsce szczegolnie komfortowe- ciasno itd. Przy 2-3 mesiecznym dziecku szansa na taka potrzebe przewiniecia jest realna ale przy poltoraroczniaku to raczej duzy pech my zawsze tuz przed samym boardingiem sie przewijamy i jesli nie zdarzy sie kupa w trakcie lotu to spokojnie dotrwac mozna do ladowania.
Podobne tematy
Podziel się: