niezapominajka1101
Happy
Przed nami pierwsza podroz samolotem z przesiadka.
Lot mamy o 7.00 rano, wiec musimy wstac praktycznie w nocy,zeby dojechac na czas. Bardzo sie tego boje. Z moim wtedy juz 7mcy dzieckiem nie wyobrazam sobie tej podrozy dlatego ze mala jest bardzo niecierpliwa, nie wiem tez jak bedzie z jedzeniem. Mala jest caly czas na piersi plus pierwsze zupki, przeciery za nami.
Czy moge zabrac pokarm i ile jesli jest to mozliwe, dodatkowo jakies soki, zupki, jestem skolowana? Poza tym boje sie reakcji pasazerow jesli zacznei plakac.
Jak mam przetrwac te 12 godzin z dzieckiem na kolanach?Czy mam jakies przywileje?
Lot mamy o 7.00 rano, wiec musimy wstac praktycznie w nocy,zeby dojechac na czas. Bardzo sie tego boje. Z moim wtedy juz 7mcy dzieckiem nie wyobrazam sobie tej podrozy dlatego ze mala jest bardzo niecierpliwa, nie wiem tez jak bedzie z jedzeniem. Mala jest caly czas na piersi plus pierwsze zupki, przeciery za nami.
Czy moge zabrac pokarm i ile jesli jest to mozliwe, dodatkowo jakies soki, zupki, jestem skolowana? Poza tym boje sie reakcji pasazerow jesli zacznei plakac.
Jak mam przetrwac te 12 godzin z dzieckiem na kolanach?Czy mam jakies przywileje?