reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pobaw się ze mną, mamo!

Ja ostatnio miałam niemały dylemat w sklepie, bo chciałam kupic kilka nowych zabawek, ale kompletnie nie wiedziałam co wybrać. Na zabawki interaktywne typu sorter czy piramidka Milenka wydaje mi się jeszcze za mała, na grzechotki za duża... wybrałam w końcu kolorowe kubeczki wkładane jeden do drugiego, zabawkowy telefonik z melodyjkami i gumowy młotek :-) I ten młotek okazał się strzałem w dziesiątkę, bo Milena wali nim teraz w co popadnie :-p
Ale i tak najbardziej na topie jest pilot od telewizora, wszelkiego rodzaju torebki, woreczki, pudełeczka, telefony komórkowe itd...
 
reklama
Oj to chyba jakaś epidemia, bo Oli też lubi metki z pluszaków, uwielbia je memłać w buzi i przez pół godziny ma zajęcie :tak::-D

no w przypadku Hubka to też główna atrakcja jak bawi sie pluszakami - metki metki metki i pac do buzi :-D reszta go nie interesuje raczej. a poza tym to Hubek lubi książeczki - szczególnie taką mięciutką z piszczałką, ale tez lubi te z cyklu "Obrazki dla maluchów".no i ostatnio dostał wyspę fisher-price i próbuje już wrzucać kulki w otwór wieży i klocki do slimaka fisher-price - chociaż zdecydowanie bardziej woli je wyciągać ze slimaka niż wkładać :-D a wieczorkiem to jest turlanie z tatą po podłodze przy muzyce Arki Noego i włażenie na tatę i skakanie po nim :laugh2:
 
No oczywiscie, jak moglam zapomniec!!!! Metki, metki i metki - to glowna atrakcja kazdej zabawki:-D:-D:-D Kazda juz byla obsliniona i pogryziona ze 100 razy. A do tego jeszcze byloby dobrze zeby zabawka miala jakies sznurki lub ogonki. To juz wtedy jest raj. Jesli nie ma to wystarcza sznurki od bluzy taty;-);-) Kapcie i buciki to tez jest frajda. Zawsze to jakis punkt odniesienia podczas raczkowania - tylko dlaczego mama mi ich nie daje do gryzienia??:-):-)
 
z tymi metkami to chyba wszystkie dzieci mają tak samo :-D:szok::-D:-D:-D

moja też je uwielbia do tego sznurki , zamki przy taty bluzkach, pilota od telewizora telefon kartoniki sudokrem chusteczki nawilżające to zabawki na dłuższą chwilę :-D ciągle odwiązuje ochraniasze przy łóżeczku odpina zamki sobie w ubrankach a do kapci narazie nie dotarła z braku raczkowania ;-):-D
 
Kasiad, a czy w ksiazeczce rymowaneczce, ktora ma Twoja Oli, tez pani mowi "cztery puty" zamiast "cztery buty"?

Michaś ma tę książeczkę, też są "puty" i co jeszcze bardziej mnie "boli w ucho" pani mówi "bĘbenki" z akcentem na to "ę". Przecież tak się nie mówi, poprawna dykcja to to nie jest:wściekła/y::-p. Niby taka edukacyjna zabawka, a 3 błędy merytoryczne (bo jeszcze ciastko na "c" - owszem, ale jak już dziecko zna dwuznaki, bo wcześniej ciastko powinno być na "ci")
 
A my z Majeczką bardzo lubimy bawić się w "Idzie raczek nieboraczek". Chodzimy tym "raczkiem" po nóżkach, rączkach, pleckach a Maja nasłu****e i czeka, a na koniec raczek nie gryzie, tylko łaskocze i to jej sie bardzo podoba.
 
Z Hubkiem tez próbowałam "raczka", ale on zdecydowanie woli "idzie kominiarz po drabinie..." i aż czeka by chwycić go za nosek na końcu i połaskotać:-D i wciąż czeka by robić to w kółko:-)
 
reklama
Kuba uwielbia "idzie rak...",ale zaśmiewa sie też strasznie jak naśladuje zwierzątka.Nauczył sie przez przypadek udawać,że kaszle.Zakrztusiłam się,a ten mały Łobuz zaczoł mnie naśladować i teraz to juz norma.:-D:-D:-D
 
Do góry