reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Po wizycie u gina + USG i wyniki badań

MamaHelenki: ja też mam połówkowe 26 :-) mam nadzieję, że wszystko będzie oki

I ja tez mam połówkowe 26 lutego. Mam nadzieję, że może Dawid wróci żeby ze mną iść. Bardzo bym chciała. To takie fajne uczucie mieć przy sobie wtedy faceta:-):-):-):-):-)

To się będzie działo :rofl2: Musi być wszystko dobrze, ja nawet nie myślę inaczej:tak:
Ja też jadę z M. Jedziemy na 9 rano, będę pierwsza?? ;-)

ja też mam USG połówkowe 26 lutego o 19-tej :-D:-D:-D:-D

Ale się nas zebrało na ten sam dzień hehe:-D:-D

Magduśka gratuluję udanej wizyty!:tak::tak::tak:
 
reklama
No dużo nas rzeczywiście na ten dzień a do tego ja na samym końcu i znając opóźnienia u mojego lekarza to, żebym na 20 wlazła to będzie dobrze. Mam nadzieję, że moja córuś nie zrobiła mi transformacji w synusia?
 
Ja dzisiaj miałam wizytę kontrolną i sterroryzowałam pana doktora, żeby mi zrobił usg. I potwierdziło się, że będzie Janek.:-) Na jednym ze zdjęć mały Janek pokazuje kciukiem "ok" i lekarz się podpisał pod tym. Jak narazie wszystko jest ok.
 
Dziewczyny gratuluje poznania płci dziecka!!! Cos duzo tych chłopaczków wsrod lipcówek :-D

Ja juz po wizycie u ginekologa II - obok prowadzacego gin. , musze byc pod nadzorem u swojego stałego gin.
Niestety , bez zaskoczenia - cytologia gr III, zmiany CIN utrzymujace sie juz kurcze 2,5 roku!!! :-( - mimo leczenia i zabiegow.
Bez zaskoczenia - skonczylo sie kolkoskopią. I niestety zmiany rakowe caly czas i liczne ogniwniwa wirusa HPV. Ten wirus to jakas masakra, odporny na wszytko!! Okazalo sie ze to przez niego bylam juz 3 razy chora w ciazy i o spowodowal u mnie ropien krocza. Przez niego moj organizm ma zerowa odpornosc i szybko wszystko łapie w ciąży.
Po raz kolejny na pytanie : czy Lenka moze sie zarazic ode mnie tym wirusem podczas porodu (w ciazy naszczescie nie) uslyszalam : Nie zagwarantuje , ze dziecko nie zarazi sie od Pani :-(
Dla dziecka zarazenie sie tym wirusem = brak odpornosci + w przypadku niektorych odmian tego wirusa - w przyszlosci rak szyjki macicy.
W 36tyg ciazy lekarz podejmie decyzje czy mam miec cesarke - tak mozna uniknac zarazenia dziecka.

Kochane, apeluje o robienie często cytologi (dla mnie cytologia co 6msc byla juz za pozno). Jak macie możliwość - warto zrobic badania na obecnosc wirusa HPV.
Podobno duzo kobiet jest zarazonych, ale o tym nie wie :-(
I jak macie corki to robcie im szczepionki na HPV , no i same jak jeszcze sie kwalfikujecie tez sie zaszczepcie.
Niestety spotkalam sie z faktem, iż część lekarzy jest jeszcze nie doswiadczona w zakresie HPV , wiec warto dowiedziec sie cos wiecej na ten temat.

Jezeli, któraś z Was słyszała jak to jest z porodem siłami naturalnymi u matki z HPV, była bym wdzieczna za info!!! Czy faktycznie jest duze ryzyko zarazenia dziecka??:confused: Nie darowała bym sobie gdyby podczas porodu zarazila sie ode mnie, zwlaszcza , że to dziewczynka ;-(

Pozdrawiam
 
stopi69 Przerazajace jest to co piszesz istrasznie mi przykro ze akurat Ciebie to spotkalo. Zycze Ci aby wszystko wrocilo do normy
 
stopi mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i urodzisz zdrowa dziewczynke.
kleo gratuluje chlopca.
oli ja tez cicho licze na dziewczynke.
pozdrawiam
 
Stopi wierzę w Was jak w Zawiszę. Wiem że łatwo nam pisać żebyś się nie martwiła ale na prawdę ja wierzę, że wszystko będzie w należytym porządku. Z resztą nie wyobrażam sobie, żeby nam mamą lipcówek mogło coś pójść nie tak. Nie ma takiej opcji. Wzywam Was do myślenia tylko pozytywnie:-):-):-):-)
 
reklama
stopi na Twoim miejscu zrobiłabym wszystko, żeby urodzić przez CC. Jeśli istnieje nawet najmniejsze ryzyko że podczas porodu siłami natury dziecko może się zarazić, nie podjęłabym takiego ryzyka. Na szczęście masz jeszcze sporo czasu, żeby znaleźć odpowiedniego lekarza i szpital, który nie będzie robił problemów z CC i zmuszał Cię do rodzenia naturalnie. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci dużo zdrowia! :tak:
 
Do góry