reklama
sylwia.m
Szczęśliwa Mamusia:))
sylwiuś kiedy masz wiztyę? Prooooszę dopytaj sie może swojego lekarza, bo ten mój to chyba przesadza, a ja mam przez to spie...ny humor i jakas rozbita jestem.
Agorana na mnie nie masz co liczyc bo ja zanim będę miała wizytę to idzie osiwiec
Tutaj nie ma czegos takiego jak prywatna opieka więc same wiecie w jakim tępie to sie odbywa państwowo
24 lutego mam usg a położną dopiero 25 marca
Może niech dziewczynki na swoich wizytach się popytają Please:-)
e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
Jakbym to rano przeczytała to bym zapytała. Ale przeczytałam dopiero teraz.
Przykro mi Agoranka, nie pomogę w sprawie detektora:-zawstydzona/y:
Jestem po wizycie. Nie dość, że złapałam 3 kg na plus w 3 tygodnie to jeszcze podczas pomiaru ciśnienia tak się poddenerwowałam, że wyszło mi nadciśnienie
Na szczęście ginka jest jakaś ostrożna w szafowaniu wyroków. Mówiłam jej, że to samo miałam w pierwszej ciąży, na widok lekarza ciśnienie mi skakało do góry a w domu zawsze miałam w normie. Obrzęków nie mam więc na razie nie panikujemy. Mam skontrolować poziom hormonów związanych z tarczycą, bo mam dolegliwości od strony serca, zobaczymy co wyjdzie
Nie miałam dziś USG więc nie podejrzałam maluszka. Na następnej wizycie dopiero ginka zrobi mi USG 4D z nagraniem. Muszę czekać aż do 26 lutego
Z dobrych wieści to odstawiam Duphaston ale za to muszę brać co 3 dni zastrzyk z progesteronu. Echhhh
Zastrzyki są bolesne ale przynajmniej tańsze od Duphastonu.
A na koniec zostawiłam numer dnia.
W kasie musiałam zapłacić za wizytę, wyjęłam kartę i podałam Pani, ta przeciąga ją przez czytnik, ja wklepuję PIN po czym wyskakuje odmowa autoryzacji. No to druga próba- znowu odmowa! Myślę sobie, co jest choroba, przecież jest kasa na koncie. Patrzę w końcu na tą kartę, którą Pani chciała 3 raz przeciągnąć przez czytnik a to moja karta rabatowa do KappHalla
Nie dało się zapłacić zebranymi punktami, musiałam zapłacić gotówką
No to by było tyle odnośnie mojego odmóżdżenia ciążowego
Przykro mi Agoranka, nie pomogę w sprawie detektora:-zawstydzona/y:
Jestem po wizycie. Nie dość, że złapałam 3 kg na plus w 3 tygodnie to jeszcze podczas pomiaru ciśnienia tak się poddenerwowałam, że wyszło mi nadciśnienie
Na szczęście ginka jest jakaś ostrożna w szafowaniu wyroków. Mówiłam jej, że to samo miałam w pierwszej ciąży, na widok lekarza ciśnienie mi skakało do góry a w domu zawsze miałam w normie. Obrzęków nie mam więc na razie nie panikujemy. Mam skontrolować poziom hormonów związanych z tarczycą, bo mam dolegliwości od strony serca, zobaczymy co wyjdzie
Nie miałam dziś USG więc nie podejrzałam maluszka. Na następnej wizycie dopiero ginka zrobi mi USG 4D z nagraniem. Muszę czekać aż do 26 lutego
Z dobrych wieści to odstawiam Duphaston ale za to muszę brać co 3 dni zastrzyk z progesteronu. Echhhh
Zastrzyki są bolesne ale przynajmniej tańsze od Duphastonu.
A na koniec zostawiłam numer dnia.
W kasie musiałam zapłacić za wizytę, wyjęłam kartę i podałam Pani, ta przeciąga ją przez czytnik, ja wklepuję PIN po czym wyskakuje odmowa autoryzacji. No to druga próba- znowu odmowa! Myślę sobie, co jest choroba, przecież jest kasa na koncie. Patrzę w końcu na tą kartę, którą Pani chciała 3 raz przeciągnąć przez czytnik a to moja karta rabatowa do KappHalla
Nie dało się zapłacić zebranymi punktami, musiałam zapłacić gotówką
No to by było tyle odnośnie mojego odmóżdżenia ciążowego
robaczek_25
mama dwóch syneczków:)
e mama
dobre z ta kartą
cisnienie pewnie skoczyło z powodu wizyty więc nie martw się na zapas;-)
dobre z ta kartą
cisnienie pewnie skoczyło z powodu wizyty więc nie martw się na zapas;-)
Witajcie dziewczynki!
Ja też nie mogę się doczekać kolejnego usg, ale pewnie teraz jak pójdę w lutym, to i tak mi nie zrobi.
Nie wpadłam na pomysł kupowania detektora tętna, ale myślę, że ewentualne używanie w nadmiarze, to fakt, może źle wpływac na dzidzię. Ale czasem jak się leży w szpitalu, to też podsłu****ę się często dzieciątko, więc chyba nie ma się czym martwić.
Ja też nie mogę się doczekać kolejnego usg, ale pewnie teraz jak pójdę w lutym, to i tak mi nie zrobi.
Nie wpadłam na pomysł kupowania detektora tętna, ale myślę, że ewentualne używanie w nadmiarze, to fakt, może źle wpływac na dzidzię. Ale czasem jak się leży w szpitalu, to też podsłu****ę się często dzieciątko, więc chyba nie ma się czym martwić.
catherinka
Marzec'06 i Lipiec'09
E_mama, dobre!!!
Co do kilogramów, ja zawsze chudzina byłam, w pierwszej ciąży dobiłam do 75kg-czyli było ok. plus 15, idealnie tyle pokazywały te wskaźniki i kalkulatory optymalnej wagi w ciąży. Teraz mam już 68... co to będzie w lipcu...
Co do kilogramów, ja zawsze chudzina byłam, w pierwszej ciąży dobiłam do 75kg-czyli było ok. plus 15, idealnie tyle pokazywały te wskaźniki i kalkulatory optymalnej wagi w ciąży. Teraz mam już 68... co to będzie w lipcu...
Ja myślę, że na wszystko trzeba patrzeć z dystansem. Jak byłam w ciąży z Emilką to akurat rozgorzały dyskusje na temat wpływu USG na dziecko. A ponieważ miałam robione praktycznie co miesiąc, troszkę jakby się tym zmartwiłam. Emilka urodziła się zdrowa i bez jakichkolwiek objawów złego wpływu podpatrywania.
Więc Olivca może nie kilka razy dziennie, ale trochę rzadziej ;-):-)
A ja się nawet nie przyznaję ile ważyłam przy Emilce. Bo że taki słoń może jeszcze się poruszać?......
mam nadzieję, że tym razem mniej przytyję.
Więc Olivca może nie kilka razy dziennie, ale trochę rzadziej ;-):-)
A ja się nawet nie przyznaję ile ważyłam przy Emilce. Bo że taki słoń może jeszcze się poruszać?......
mam nadzieję, że tym razem mniej przytyję.
reklama
Mam fasolkę buntowniczą, USG trwało prawie 30 minut a ona /on cały czas z podkurczonymi nogami i piętą w miejscu które interesowało Nas najbardziej!
Jak się już domyślacie NIE ZNAM PŁCI :-( Pani doktor była przemiła ale źle zorganizowana, nie dostaliśmy filmu bo nagrywarki nie umiała podłączyć, mamy odebrać w przyszłym tygodniu, wydruki zdjęć na biało-czarnym papierze wyglądają jak rozmazana kupa a nie twarz naszego bejbika. Fakt, że przebadała wszystko co tylko było widać (no bo co tu robić przez 30 minut?) i dzidzia zdrowa, zero odstępstw od norm i jest o 5 dni starsza niż wskazuje suwak.
Jak się już domyślacie NIE ZNAM PŁCI :-( Pani doktor była przemiła ale źle zorganizowana, nie dostaliśmy filmu bo nagrywarki nie umiała podłączyć, mamy odebrać w przyszłym tygodniu, wydruki zdjęć na biało-czarnym papierze wyglądają jak rozmazana kupa a nie twarz naszego bejbika. Fakt, że przebadała wszystko co tylko było widać (no bo co tu robić przez 30 minut?) i dzidzia zdrowa, zero odstępstw od norm i jest o 5 dni starsza niż wskazuje suwak.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 444
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 909
Podziel się: