reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

No pranie z suszarki suche też zdjęłam :-) I nawet poskładałam to, czego prasować nie trzeba. I do szafy nawet też od razu schowałam :-D
Gratulacje dla Tomka - mój tak już parę razy prawie, prawie (pomijając, że w drugim miesiącu udało mu się raz myknąć z brzuszka na plecki - nie ma to jak dobra motywacja :confused2::-D), ale sam ciągle jednak nie. Na boczkach leży ładnie i chętnie, dziś nawet miał wenę do ćwiczeń na brzuszku.
O tak:

Marudny ogolnie też - chyba jakiś skok na rzeczy, bo i wydoił mnie do zera, a to sie nam już dawno nie zdarzało. Do tego zęby się cisną i wycisnąć nie mogą rzecz jasna, ten nasz nieszczęsny brzuszek (choć dziś oczywiście znacznie lepiej), a upałów też nie lubimy, no ale absolutnie nie narzekam. Bo i uśmiechów i chichotu też nie szczędzi przecież ;-) Kochany bąbel :-)
 
reklama
Ja muszę dużo pić, żeby mieć baniaczki pełne. ;-) Tomek jak zassie, to potrafi oba opróżnić. Teraz pogoda fajna. Trza by z Młodym wyjść, a i pobiegać, bo ostatnio odpuściłam. Zmagania olimpijskie motywują ;-)
 
Melduję, że żyję, ale co to za żywot przy takich upałach ;-)
Opróżnienie i załadowanie zmywarki to max co ostatnimi czasy mogę zrobić dookoła domu w ciągu dnia :-p Dobrze, że pracę mam przy PC i wiatraku, to jakoś daję radę.

Vil pięknie wypoczywacie :-D Rośnie ten Twój synuś niesamowicie! Podglądam co tam masz dookoła niego i myślę sobie, że mnie jeszcze multum zakupów czeka :eek:

Rubi nakrętki czekają, mam nadzieję, że w końcu dotrę do tego Opola i je przekażę. Jakoś to bliżej kiedyś było czy coś.. ;-)
 
Mal ;-)
ale ten czas leci..dopiero co meldowałaś że test ciążowy 2 kreski pokazał a teraz patrze na suwaczki i...
jeśli o zakupy chodzi to dawaj znaka czego Ci trzeba :-D
 
Hej ho :-)

Tinti się zasadziłam - na spożywkę :-D Bo mi światło w lodówce powoli przezierało, a u nas taka drożyzna, że naprawdę opłaci się jechać do miasta (byle nie za często) - więc u mnie praktyka raz na tydzień/10 dni wieksze zakupy ;-)

Mal a czegóż to Ci tak pilnie potrzeba z tego multum? Mi też sie wydawało, że dużo rzeczy jest potrzebnych (a ile nawet nie przyszło mi do głowy :szok:), ale wyszłam z założenia, że wszystko na spokojnie - mam czas. I to było dobre podejście, bo potem zaczęły się "spadki";
jedna sąsiadka przyniosła stertę gryzaków,
inna torbę ciuszków,
trzecia pudło grzechotek,
matę (której początkowo nie planowałam) dorwałam na all (a potem znajoma mamy przyniosła mi jeszcze jedną, a sąsiadka zaoferowała mi trzecią - ta jest u niej, jak idziemy z wizytą ;-)),
do zakupu karuzeli (której też nie planowałam, ale zauważyłam, że Rafałowi na pewno przypadła by do gustu) przymierzam się po dziś dzień (i pewnie już jej nie kupię, bo Rafał już zainteresowany innymi rzeczami).
I tak to leci - wszystko wychodzi w praniu; coś co się sprawdza przy jednym maluchu, innego nie zainteresuje ;-) Tak więc nic się nie bój - mów czego Ci potrzeba, bo może się coś znajdzie, albo przynajmniej jakaś rada.
A czas leci, leci :tak: Teraz tak patrzę, że Ty masz chyba termin podobnie jak sylha, gdzieś na listopad, co?
A jak się czujecie? Maluszek kopie już mocno?


Moje dziecię postanowiło dziś nie spać - przez cały dzień zmrużył oczy dwa razy na 5 minut (w aucie) i raz już w domu (na cały kwadrans). Za to był mega rozgadany, wesoły i towarzyski. I piszczał i kwiczał, że hej! Może to przez to, że brzuszek w końcu poczuł sie lepiej - oby na stałe.

Spokojnej nocy - jutro będę miała (chyba) więcej czasu.
 
reklama
Rubi, Vil a w tym problem, że z tych zabawek i inszych rzeczy rozwojowych to pojęcia bladego nie mam, czego mi trzeba :-D Wyjdzie w praniu, jak coś będę pytać :-) Pielęgnacyjną listę mam, co nie wydaje się być potrzebne od początku zostawiam do kupienia na kiedyś, ale ogólnie dla Okruszka mam 5 rzeczy na krzyż.. Wypadałoby zacząć już niezbędnik gromadzić :-D "Spadków" będzie niewiele, choć coś pewnie się trafi.
Z sylhą mamy termin na listopad, Maluszek już fajnie kopie :-D U mnie samopoczucie w normie, wiadomo, brzuch trochę przeszkadza, w upały sił niewiele ;-) Przynajmniej zero zgagi (tfu tfu!) i innych takich.

Zmykam popracować, póki jeszcze mogę :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry