AguHan, Sara biblijne, to prawda, ale ja mam inna motywacje - Sara - Mała Księżniczka :-) najpiekniejsza ksiazka mojego dziecinstwa, razem z Ania z Zielonego Wzgorza. druga corcia pewnie tak mialaby na imie. A moze zrobimy Sara Anna? ;-)
a Filip da sie zdrobnic na wiele sposobow, oprocz tego, co napisalas, jeszcze Filuś, Fifek, Fikołek.. wiele wiecej niz do Maksia. my na Maksia wolamy Masio, tak nazwala go kiedys Amelka, siostrzenica D. i tak juz zostalo :-) ale tak to jak, no Maks, Maksio, Maksimonek.. no jakos gorzej sie zdrabnia.
Zuzanna - ja jestem zakochana w Melanii - po prostu jedno z najpiekniejszych imion, zdrobnialabym jako Mile :-) czytalas Przeminelo z wiatrem? :-) albo u Musierowicz, babcia Mila.. slicznie. i znowu.. gdybym miala cale morze corek, to Melania tez by byla miedzy nimi
ale maz sie nie zgadza.
ja nie znosze wymyslnych imion, powiem wprost, dla mnie krzywda dla dziecka. ale tu mowie o takich Brajanach i innych okrutnie spolszczonych kwiatkach. ale nie podobaja mi sie rowniez takie jakies zapozyczone, niby oryginalne, ale jakies takie tandetne. typu Sandra, Amanda, Roksana. brrr.
natasza - zabawne, zaledwie piec postow wczesniej napisalam dokladnie to samo a propos warszawskiej listy ;-)
PS tak czytam i stwierdzam, ze cos skrzywiona jestem z literackimi motywacjami ;-) ale dziwne, dla chlopcow imion tak nie wybieralam, wlasciwie to maz wybieral w obu przypadkach, mi sie podobalo i tak zostalo.