Ja to niektóre z Was podziwiam - min Kindzia, Tunia, Villandra - mi jakby do 24 tygodnia nie powiedzieli płci poszłabym prywatnie żeby wiedzieć... nawet chwili bym się nie zawahała - a teraz jeszcze okazja w sam raz śliczny prezent na Święta :-):-):-):-)
reklama
MaMicurina
Fanka BB :)
ja juz mowilam ze podziwiam za wytrwalosc i cierpliwosc-ale ja zawsze bylam narwana
Angel.
Zwierzoholik;)
I ja, i ja
Nie wytrzymałabym, no nie..zgroza jak słucham mamy czy teściowej- 9 miesiecy chodzenia i nie wiadomo kto tam siedzi jaaaa.. Fakt faktem wtedy to i o wyprawce nie bylo mowy Wiec byc moze ludziom to tak nie robilo, bo co by dalo wiedziec wczesniej.. Teraz jednak przy takiej ilosci rzeczy.. No jak tu nie wiedziec czy rozowa princess czy mały książe :-) Tez gdyby mi nie powiedziano ( a w szpitalu potwierdzono na milion) to bym poszla prywatnie patrzec, no to nie dla mnie hehe
Nie wytrzymałabym, no nie..zgroza jak słucham mamy czy teściowej- 9 miesiecy chodzenia i nie wiadomo kto tam siedzi jaaaa.. Fakt faktem wtedy to i o wyprawce nie bylo mowy Wiec byc moze ludziom to tak nie robilo, bo co by dalo wiedziec wczesniej.. Teraz jednak przy takiej ilosci rzeczy.. No jak tu nie wiedziec czy rozowa princess czy mały książe :-) Tez gdyby mi nie powiedziano ( a w szpitalu potwierdzono na milion) to bym poszla prywatnie patrzec, no to nie dla mnie hehe
V
villandra8
Gość
Kusi nie kusi - dla mnie to tak jak z kształtem brzucha, zachciankami na girl/boy i innymi tego typu - z przymrużeniem oka ;-).
Nic nie biorę na poważnie, bo gwarancji żadnej. W gwarancję USG jakoś też nie wierzę - wiem, że w dużym procencie się potwierdza, ale zawsze jest jakiś procent "błędu" i zawsze istnieje ryzyko, że się człowiek załapie w tej drugiej grupie. A to już wolę nie wiedzieć.
No bo niby jak to nie wiadomo, kto tam siedzi? Dzieciątko przecież! I właśnie ta mnogość rzeczy dookoła przeraża mnie najbardziej - tyle piękności, że nie wiadomo co tu wybrać. A gdybym nakupiła sukienek, kokardek i innych cudowności, a potem wyskoczyłby syn, to bym się zapłakała nad własną głupotą . A tak wszystko kusi... ale mniej ;-)
No i z ciekawostek - mnie też mamcia na niebiesko ubierała, niebieski kocyk (który teraz mi dała), wózek pamiętam że był niebieski (bo tez go najpierw chciałam zostawić na szczęści chłop mi to wybił ze łba) bo... nastawiała się na chłopca. Miałam być Krzysiem . No i tyle z tego, że moim ulubionym kolorem zawsze był niebieski
Nic nie biorę na poważnie, bo gwarancji żadnej. W gwarancję USG jakoś też nie wierzę - wiem, że w dużym procencie się potwierdza, ale zawsze jest jakiś procent "błędu" i zawsze istnieje ryzyko, że się człowiek załapie w tej drugiej grupie. A to już wolę nie wiedzieć.
No bo niby jak to nie wiadomo, kto tam siedzi? Dzieciątko przecież! I właśnie ta mnogość rzeczy dookoła przeraża mnie najbardziej - tyle piękności, że nie wiadomo co tu wybrać. A gdybym nakupiła sukienek, kokardek i innych cudowności, a potem wyskoczyłby syn, to bym się zapłakała nad własną głupotą . A tak wszystko kusi... ale mniej ;-)
No i z ciekawostek - mnie też mamcia na niebiesko ubierała, niebieski kocyk (który teraz mi dała), wózek pamiętam że był niebieski (bo tez go najpierw chciałam zostawić na szczęści chłop mi to wybił ze łba) bo... nastawiała się na chłopca. Miałam być Krzysiem . No i tyle z tego, że moim ulubionym kolorem zawsze był niebieski
Perelandra
Fanka BB :)
Kusi nie kusi - dla mnie to tak jak z kształtem brzucha, zachciankami na girl/boy i innymi tego typu - z przymrużeniem oka .
Nic nie biorę na poważnie, bo gwarancji żadnej. W gwarancję USG jakoś też nie wierzę - wiem, że w dużym procencie się potwierdza, ale zawsze jest jakiś procent "błędu" i zawsze istnieje ryzyko, że się człowiek załapie w tej drugiej grupie. A to już wolę nie wiedzieć.
No bo niby jak to nie wiadomo, kto tam siedzi? Dzieciątko przecież!
Dokładnie tak
Villandra a moja mama uważa że niebieski to kolor dziewczynek a różowy chłopców ( przynajmniej niemowlaczków ) bo tak kiedyś u nas ubierało się dzieci do chrztu .
dokładnie tak kiedyś było i moja mamusia w zasadzie do tej pory była przekonana, że niebieskie dla dziewczynki (bo Maryja na niebiesko ubrana), a różowe dla chłopca
Tak więc czekamy do marca, a w tedy już będzie 100% pewności :-)
Tunia i bardzo fajnie, ja już dawno pisałam,że też bym tak zrobiła
Jak maluch by się nie chciał pokazać, to na siłę bym nie chodziła prywatnie i go nie podglądała, czekałabym teraz razem z Wami :-)
Mini bo kiedyś tak było różowy dla chłopka, niebieski dla laseczki od iluś lat te trendy się zmieniły jeżeli chodzi o niemowlaki
Jak maluch by się nie chciał pokazać, to na siłę bym nie chodziła prywatnie i go nie podglądała, czekałabym teraz razem z Wami :-)
Mini bo kiedyś tak było różowy dla chłopka, niebieski dla laseczki od iluś lat te trendy się zmieniły jeżeli chodzi o niemowlaki
reklama
kamilaedi
Fanka BB :)
vill- ja mialam byc Michalkiem ;-)
a z tym czekaniem czy naprawde to takie istotne kto tam siedzi Wazne ze siedzi i ma sie dobrze
a z tymi kolorami- ja np bardzo lubie niebieski i co jak urodzi mi sie dziewucha to nie moge jej na niebiesko ubrac??
pozatym juz mam blekitny kombinezon...
a z tym czekaniem czy naprawde to takie istotne kto tam siedzi Wazne ze siedzi i ma sie dobrze
a z tymi kolorami- ja np bardzo lubie niebieski i co jak urodzi mi sie dziewucha to nie moge jej na niebiesko ubrac??
pozatym juz mam blekitny kombinezon...
Podziel się: