reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

plamienie w 7 tygodniu ciąży

musli_3

Aktywna w BB
Dołączył(a)
7 Sierpień 2014
Postów
77
hej Dziewczyny, moja siostra jest w 7 tygodniu ciąży i pojawiło jej się jasno beżowe plamienie.. Przez kilka dni bolał ją brzuch- trochę jak na okres. Jest strasznie zmartwiona (długo starała się o dziecko) i mi jest jej przez to strasznie szkoda :( ma dzis po poludniu wizytę u lekarza ale do tej pory zamartwimy się chyba na amen. Czy któraś z Was miała plamienia w pierwszym okresie ciąży, które nie skończyły się niczym złym? Ja miałam to szczęście, że nic takiego mi nie dolegalo więc nie potrafię jej pocieszyć na swoim przykładzie. Pomóżcie!
 
reklama
U mnie też, w obu ciążach wystąpiło plamienie, które rozpoczęło się w 5 tc. W jednym, jak i drugim przypadku był to krwiak, który po kilku tygodniach zniknął.
Oby u Twojej siostry też wszystko dobrze się skończyło :)

Dodam jeszcze, że jak tylko pojawiło się plamienie, od razu jechałam do szpitala. Nie chciałam czekać na wizytę. Lekarze na IP zawsze kręcili nosem, ale przebadali mnie i dali leki podtrzymujące ciąże.
 
Ostatnia edycja:
Ja mialam w pierwszej ciazy , ok. 5 do 9 tyg. brunatno- brazowe krwawienie. Dostalam tabletki podtrzymujace ciaze i dzis synek ma 7 lat. Niestety w zeszlym miesiacu mialam raz w 7 tyg. bardzo slabiutkie plamienie jasno bezowe, ale nic mnie nie bolalo, wiec zignorowalam to. Niestety tydzien temu (11 tydz. ciazy) mialam mala plamke jasno rozowa na wkladce (rowniez bez innych objawow) i udalam sie nastepnego dnia do mojej gin. niestety okazalo sie, ze ciaza obumarla w 7 tygodniu :-( Jak wiec widzisz, za kazdym razem moze byc rozna przyczyna. niekiedy krwawienie jest mniej "szkodliwe" niz glupia mala plamka. teraz nauczona doswiadczeniem, czym predzej poszlabym do lekarza. A siostrze zycze dobrych informacji na dzisiejszej wizycie!
 
hej, dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Siostra byla na wizycie i zarodek jest troche za maly (o okolo tydzien mniejszy niz powinien byc i jest wyczuwalne tetno ale dosc slabiutkie :( ) Lekarz przepisal jej mocniejsza dawke kwasu foliowego i ma sie zglosic za tydzien. Bede sie teraz modlic zeby wszystko dobrze sie skonczylo :(
 
A nie dostała nic na podtrzymanie? Duphaston? Luteina?
Ja bym skonsultowała jeszcze z innym lekarzem.

Ja z plamieniami wylądowałam w szpitalu - lekarz przy wypisie powiedział mi, że zarodek jest za mały jak na ten etap ciąży (brak widocznego tętna) i bym się na nic nie nastawiała. Dziś ma już prawie 4 latka ;-)
 
dzięki za wszystkie odpowiedzi. Prawdopodobnie jednak nie da rady juz nic zrobic ale siostra okazuje sie byc na tyle silna, ze juz planuje starac sie az do skutku. Tak więc trzymam kciuki.
 
Ale trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze!
Zauważ ile dziewczyn miało plamienia, a nawet krwawienia i teraz mają zdrowe dzieci!
TRZEBA WALCZYĆ!!!
Dobre nastawienie naprawdę potrafi zdziałać cuda.

W takim razie niech siostra wypije melisę i nie dopuszcza myśli, że może coś być nie tak!
 
niestety ale już po wszystkim.. Natura zrobiła swoje :-( Teraz tylko trzeba być dobrej myśli i wierzyć, że niebawem znów się uda i tym razem będzie dobrze. naprawdę współczuje teraz po stokroć wszystkim kobietkom, które to przeżyły.
 
reklama
Do góry