Grabarzenka
Fanka BB :)
Cześć! Jestem w 6 tygodniu ciąży (dziś 6+0).
Wszystko było ok, w poniedziałek badałam progesteron- wynosił 21.
Wczoraj na bieliźnie miałam mały ślad krwi ze sluzem i pojechałam na SOR.
Na badaniu wszystko ok, szyjka zamknięta, żadnych śladów krwawienia. Na USG brak krwiaków, niewidoczne odklejanie kosmówki. Potwierdzony pęcherzyk i 2mm zarodek.
Dostałam luteine 2x dziennie i 3x dziennie duphaston.
Wczoraj wieczorem po badaniu czułam ciągnięcie podbrzusza.
Dziś rano mam brązowe plamienie. To plamienie może być po badaniu, luteinie? Czy mam jechać dziś znów na SOR czy czekać do wtorkowej wizyty u lekarza?
Wszystko było ok, w poniedziałek badałam progesteron- wynosił 21.
Wczoraj na bieliźnie miałam mały ślad krwi ze sluzem i pojechałam na SOR.
Na badaniu wszystko ok, szyjka zamknięta, żadnych śladów krwawienia. Na USG brak krwiaków, niewidoczne odklejanie kosmówki. Potwierdzony pęcherzyk i 2mm zarodek.
Dostałam luteine 2x dziennie i 3x dziennie duphaston.
Wczoraj wieczorem po badaniu czułam ciągnięcie podbrzusza.
Dziś rano mam brązowe plamienie. To plamienie może być po badaniu, luteinie? Czy mam jechać dziś znów na SOR czy czekać do wtorkowej wizyty u lekarza?