reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Plamienie, niski przyrost bhcg... czy to koniec?

U

użytkownikczka D199

Gość
Witam wszystkich wszystkich. Niedawno dowiedziałam się o swojej pierwszej upragnionej ciąży. Radość, planowanie ale też delikatny stres czy wszystko będzie dobrze. I niestety nie jest. Ostatnie miesiączka 07.06 ale z uwagi na przesunięta owulację ciąża młodsza. Według wyliczeń 6 tydzień i 2 dzień. Badania Bhcg na początku wzorcowe: 16.07: 471; 18.07: 1064. W środę tydzień temu zaczęły się pojawiać brunatne upławy trwające 3 dni. Od razu (w piątek) miałam zrobione usg które wykazalo pęcherzyk z ciałkiem żółtym usytuowany w macicy prawidłowo. Trochę mnie to uspokoiło. Dla pewności miałam powtórzyć bhcg. Wyniki: 23.07: 5030, 25.07: 9080 i 27:07 zaledwie 12000... dodatkowo wczoraj 27.07 doszło delikatne różowe plamienie. Wczoraj jedna kropeczka na wkladce i trochę na papierze, dzisiaj tylko na papierze. Dzisiaj jadę na kolejne usg ale nie wiem co myśleć. Umieram z nerwów. Czy któraś z Was miala podobna sytuację i mogłaby mnie ukierunkować na podstawie swojego doświadczenia? Czytałam, że słaby przyrost bety i plamienia nie wróża nic dobrego... bardzo proszę o Wasze opinie.
 
reklama
reklama
U mnie takie coś to niestety tez było poronienie 😒 ale trzymam za ciebie z całych sił ❤️
A jak wyglądała kwestia poronienia? Lepiej zdecydować sie na tabletkę i naturalne oczyszczanie czy zabieg lyzeczkowania? Czy gdyby taka dzisiaj byla diagnoza taka decyzję trzeba podjąć od razu co do sposobu? Która forma jest lepsza? Nie poddam sie i chcemy z mężem walczyć o nasze marzenie jak najszybciej...
 
Mi beta nie Rosła i po konsultacji z lekarzem czekałam w domu , międzyczasie byłam na dwóch wizytach i sama się oczyściłam , nie potrzebny był szpital , ale wszystkie moje koleżanki były w szpitalu mimo wczesnej ciąży , może podejście lekarza dużo tez przesadza . Kochana nie myśl jeszcze o najgorszym ! O której masz wizytę ?
 
Mi beta nie Rosła i po konsultacji z lekarzem czekałam w domu , międzyczasie byłam na dwóch wizytach i sama się oczyściłam , nie potrzebny był szpital , ale wszystkie moje koleżanki były w szpitalu mimo wczesnej ciąży , może podejście lekarza dużo tez przesadza . Kochana nie myśl jeszcze o najgorszym ! O której masz wizytę ?
17:40... to usg do 10 tygodnia, mam nadzieję ze oprocz samego badania dostane jeszcze jakies wskazówki...
 
Witam wszystkich wszystkich. Niedawno dowiedziałam się o swojej pierwszej upragnionej ciąży. Radość, planowanie ale też delikatny stres czy wszystko będzie dobrze. I niestety nie jest. Ostatnie miesiączka 07.06 ale z uwagi na przesunięta owulację ciąża młodsza. Według wyliczeń 6 tydzień i 2 dzień. Badania Bhcg na początku wzorcowe: 16.07: 471; 18.07: 1064. W środę tydzień temu zaczęły się pojawiać brunatne upławy trwające 3 dni. Od razu (w piątek) miałam zrobione usg które wykazalo pęcherzyk z ciałkiem żółtym usytuowany w macicy prawidłowo. Trochę mnie to uspokoiło. Dla pewności miałam powtórzyć bhcg. Wyniki: 23.07: 5030, 25.07: 9080 i 27:07 zaledwie 12000... dodatkowo wczoraj 27.07 doszło delikatne różowe plamienie. Wczoraj jedna kropeczka na wkladce i trochę na papierze, dzisiaj tylko na papierze. Dzisiaj jadę na kolejne usg ale nie wiem co myśleć. Umieram z nerwów. Czy któraś z Was miala podobna sytuację i mogłaby mnie ukierunkować na podstawie swojego doświadczenia? Czytałam, że słaby przyrost bety i plamienia nie wróża nic dobrego... bardzo proszę o Wasze opinie.
Kochana spokojnie chyba jestem w podobnej sytuacji , od wczoraj różowe plamienia z nitka zywszej krwi , przyrost bety 62% zatem tez niższy niż być powinien, jednakże fasolka ma się super wczoraj pojechałam ( zapłakana , do mojego gin ) stwierdził ze wszystko jest ok. Nawet zobaczyłam bijące serduszko a takie plamienia się zdarzają ... , a bety mam nie robić już więcej bo na tym etapie ciąży nie jest diagnostyczna , tylko wnosi zamęt i niepotrzebny stres . ( w ciąży z córeczka zrobiłam tylko raz betę ) a dziś moja pociecha ma 6 l. Radzę udać się do ginekologa zrobić usg a nie martwić beta 🥰
 
Kochana spokojnie chyba jestem w podobnej sytuacji , od wczoraj różowe plamienia z nitka zywszej krwi , przyrost bety 62% zatem tez niższy niż być powinien, jednakże fasolka ma się super wczoraj pojechałam ( zapłakana , do mojego gin ) stwierdził ze wszystko jest ok. Nawet zobaczyłam bijące serduszko a takie plamienia się zdarzają ... , a bety mam nie robić już więcej bo na tym etapie ciąży nie jest diagnostyczna , tylko wnosi zamęt i niepotrzebny stres . ( w ciąży z córeczka zrobiłam tylko raz betę ) a dziś moja pociecha ma 6 l. Radzę udać się do ginekologa zrobić usg a nie martwić beta 🥰
Dla pocieszenia powiem Ci ze w ciąży z córeczka dostałam silnego krwawienia ( ze skrzepami ) udało się ciąże uratować !! Leżałam przeszło polowe ciąży , ale warto było ;) teraz tez jestem dobrej myśli ❤️
 
Kochana spokojnie chyba jestem w podobnej sytuacji , od wczoraj różowe plamienia z nitka zywszej krwi , przyrost bety 62% zatem tez niższy niż być powinien, jednakże fasolka ma się super wczoraj pojechałam ( zapłakana , do mojego gin ) stwierdził ze wszystko jest ok. Nawet zobaczyłam bijące serduszko a takie plamienia się zdarzają ... , a bety mam nie robić już więcej bo na tym etapie ciąży nie jest diagnostyczna , tylko wnosi zamęt i niepotrzebny stres . ( w ciąży z córeczka zrobiłam tylko raz betę ) a dziś moja pociecha ma 6 l. Radzę udać się do ginekologa zrobić usg a nie martwić beta 🥰
Kochana ale Ty masz dwukrotnie wyższy a więc mieszczący sie w normie. U mnie to zaledwie 30% :( Dodatkowo te plamienia... Jestem strasznie podlamania, boje sie nastawić pozytywnie bo strasznie boje sie rozczarowania...
 
Kochana ale Ty masz dwukrotnie wyższy a więc mieszczący sie w normie. U mnie to zaledwie 30% :( Dodatkowo te plamienia... Jestem strasznie podlamania, boje sie nastawić pozytywnie bo strasznie boje sie rozczarowania...
Nie martw się ;* wiem co możesz czuć , pierwsza ciąże poroniłam , ale beta zatrzymała się na 98 i koniec , zarodek nie wykształcił serduszka , a pęcherzyk był zniekształcony od początku nikt mi szans nie dawał , poroniłam . Uspokój się , jedz do ginekologa niech zobaczy Twoja fasolkę . Jeśli na usg będzie ok , zaleci Ci może wypoczynek , lekarstwa . A beta się nie zamartwiaj . Wczoraj moja mama mi powiedziała , ze kiedyś takich badan jak beta się nie robiło a dzieci się rodziły . Dlatego już więcej bety nie robię 😘
 
Dziękuję dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Staram sie myśleć pozytywnie ale tak bardzo boje sie rozczarowania a jeszcze bardziej boje sie poronienia. Odezwę sie po badaniu i napiszę co powiedział lekarz. Trzymajcie kciuki:(
 
reklama
Do góry