Z
Zikimiki
Gość
Witam! Tydzień temu byłam u ginekologa na wizycie. Od razu mówie, że nie trafiłam na dobrego lekarza. Ta wizyta to strata czasu i pieniędzy. Zatrzymała mi się miesiączka. Opowiedziałam o tym lekarzowi, ale rozłożyła ręce i nie umiała powiedzieć co się dzieje. Niczego się nie dowiedziałam konkretnego, nie umiała na nic odpowiedzieć. Otóż dostałam plamienie około 9-10 dni od ryzykownego stosunku, na początku był to kolor blado różowy potem przeszedł w brązowy. Miesiączki nie dostałam do dzisiaj. Lekarz powiedział, że to plamienie i jest potwierdzone przez niego. Plamienie było skąpe, czułam lekki ból w jajnikach i macicy. Akurat miałam wizyte podczas plamienia i skończyło się kilka dni po wizycie u ginka. Miałam USG dopochwowe ale nic jeszcze nie było widać. (ciąży) Jeżeli nie dostałam miesiączki i wystąpiło takie plamienie to może to być rzeczywiście plamienie implantacyjne? Miałam wykonane badania hormonalne i tarczycowe i wszystko według lekarza jest w porządku. W USG nic złego nie wyszło. Więc wina nie leży ani tu ani tu. Plamienie było około 2 tyg temu. I na razie mam objawy takie jak : potworna senność, na prawdę czuje się wyczerpana od kilku dni. Dzień przed wigilią zemdliło mnie na zapach masła. Wiem, może dziwne ale poczułam się słabo. I tak już zostało. Wczoraj pod wieczór musiałam się położyć bo nie czułam się za dobrze. Wstałam po jakimś czasie i dostałam strasznych zawrotów głowy, nie potrafiłam ustać na nogach. Na początku były tylko odruchy wymiotne , potem już doszły wymioty i mam tak do dzisiaj. Dziś wymiotowałam tylko raz, ale czuje się strasznie słabo, ciągle odruchy wymiotne, zawroty głowy.
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom