Hej wszystkim, mój problem polega na tym że od 6 dni plamię, na początku były to dość skąpe i jasno brązowe plamienia, a teraz od 3 dni są bardzo ciemno brązowe, obfite, że wkładka nie pomaga bo przecieka, jest bardzo dużo skrzepów. Myślałam że te początkowe plamienia to po prostu początek miesiączki, która miała być 1 stycznia, lecz nie odczuwam tak jak zawsze żadnego bólu sygnalizującego jej pojawienie się. Liczę na pomoc, do lekarza oczywiście też się wybieram.
reklama
Rozwiązanie
Nic właśnie nie mówili. Cały czas że jest ok i taka moja natura. Dopiero w innym mieście okazało się że nie jest dobrzeA wcześniej na żadnym usg nie stwierdził żaden lekarz, ze widzi jakaś torbiel? Bo u mnie na usg tylko pecherzyki przed owulacja widać
Neiv
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2019
- Postów
- 5 279
Miałam kiedyś plamienia brązowe przed prawie każda miesiączka przez 2-3 dni. Myślałam, ze tak rozkręca mi się okres i tak luźno rzuciłam gin, ze tak mam, co zaowocowało super dokładnym usg (ku mojemu zdziwieniu). Okazało się, ze miałam polipa endometrium. Miałam histeroskopie i wszystko wróciło do normy.
reklama
Wiem że nie jest to forma antykoncepcji.
A wracając do tematu, plamienia dalej są obfite, prawie jak zaczynająca się miesiączka lecz jest to bardziej w postaci "glutka"
Test robiłam, wyszedł negatywny dziś mija 9 dzień spóźnienia
A wracając do tematu, plamienia dalej są obfite, prawie jak zaczynająca się miesiączka lecz jest to bardziej w postaci "glutka"
Test robiłam, wyszedł negatywny dziś mija 9 dzień spóźnienia
mohaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 2 305
Hej. Ja mam takie plamienia od 5 lat... dosłownie w każdym cyklu, przed każda miesiączka. Trwają od 5 do 10 dni, aż przychodzi miesiączka. Na początku są bezowe- jasnobrązowe, potem ciemnobrązowe, ciemnorozowe. Dziś mam 26 dc i kolor jest jakby ciemnej krwi, ze skrzepami, ale nie ma tego tak dużo jak przy miesiączce. W zasadzie wystarczy wkładka. Niestety w ciągu tych 5 lat żaden ginekolog mi nie pomógł. Wszyscy uważają, ze nie ma się czym przejmować. Mówią, ze to albo od nadżerki albo za niski progesteron. Akurat progesteron badałam miesiąc temu i miałam bardzo wysoki. Jeśli się czegoś dowiesz, daj znaćWiem że nie jest to forma antykoncepcji.
A wracając do tematu, plamienia dalej są obfite, prawie jak zaczynająca się miesiączka lecz jest to bardziej w postaci "glutka"
Test robiłam, wyszedł negatywny dziś mija 9 dzień spóźnienia
mohaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 2 305
Trzymam kciuki.Zapisałam się już do lekarza ale muszę czekać ponad miesiąc... Trochę się boje czy to nic poważnego
Wesoła_Aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2019
- Postów
- 3 932
Wiem że nie jest to forma antykoncepcji.
A wracając do tematu, plamienia dalej są obfite, prawie jak zaczynająca się miesiączka lecz jest to bardziej w postaci "glutka"
Test robiłam, wyszedł negatywny dziś mija 9 dzień spóźnienia
U mnie też zanikły miesiączki. Pojawiało się plamienie od razu dosyć obfite, też dużo wkładek zużyłam może nie to że przeciekały i płyneły jak rzeka ale ta krew była okropna taka ciemna wręcz czarna. Właśnie z skrzepami. I miałam tak 3 cykle. W końcu poszłam do dr bo plamienia w sumie trwały po 7 dni i gdzieś wi miedzy czasie krwawiłam normalnie tak jak przy okresie dzień góra dwa.
Poszłam do dr (ciąża była wykluczona, bo nie mogłam sie wtedy starać), także dostałam Luteinę i po 2 dniach dostałam okresu (byłam u lekarza za 3 plamieniem w cyklu i stwierdził, że ciągle to jest II faza poprzedniego cyklu a nie okres).
Także może to też być i u Ciebie kwestia braku hormonu i po prostu się coś tam namieszało.
Oo to ciekawe... Może faktycznie jest tak i u mnie... Ja już nie wiem co robić, byłam na fundusz u lekarza to nawet nie zrobił mi żadnego usg tylko zaczął od razu opierdzielac że to nie jest powód żeby przychodzić, plamienia ze skrzepami mogą po prostu oznaczać zbliżającą się miesiączkę itd.U mnie też zanikły miesiączki. Pojawiało się plamienie od razu dosyć obfite, też dużo wkładek zużyłam może nie to że przeciekały i płyneły jak rzeka ale ta krew była okropna taka ciemna wręcz czarna. Właśnie z skrzepami. I miałam tak 3 cykle. W końcu poszłam do dr bo plamienia w sumie trwały po 7 dni i gdzieś wi miedzy czasie krwawiłam normalnie tak jak przy okresie dzień góra dwa.
Poszłam do dr (ciąża była wykluczona, bo nie mogłam sie wtedy starać), także dostałam Luteinę i po 2 dniach dostałam okresu (byłam u lekarza za 3 plamieniem w cyklu i stwierdził, że ciągle to jest II faza poprzedniego cyklu a nie okres).
Także może to też być i u Ciebie kwestia braku hormonu i po prostu się coś tam namieszało.
Okres powinnam mieć 1 stycznia a zamiast niej to mam do tej pory te plamienia
Prywatnego mam za ponad miesiąc
Wesoła_Aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2019
- Postów
- 3 932
Oo to ciekawe... Może faktycznie jest tak i u mnie... Ja już nie wiem co robić, byłam na fundusz u lekarza to nawet nie zrobił mi żadnego usg tylko zaczął od razu opierdzielac że to nie jest powód żeby przychodzić, plamienia ze skrzepami mogą po prostu oznaczać zbliżającą się miesiączkę itd.
Okres powinnam mieć 1 stycznia a zamiast niej to mam do tej pory te plamienia
Prywatnego mam za ponad miesiąc
Strasznie długo jak na wizytę czekasz prywatnie miesiąc... U mnie to ze dwa tygodnie góra... I już mam zabukowany termin na 22 stycznia jakby beta wyszła wysoka Trzeba pocwaniakować.
Też liczyłam na szybszą wizytęStrasznie długo jak na wizytę czekasz prywatnie miesiąc... U mnie to ze dwa tygodnie góra... I już mam zabukowany termin na 22 stycznia jakby beta wyszła wysoka Trzeba pocwaniakować.
Test robiłam kilka dni temu, wyszedł negatywny i może lepiej niech na razie tak zostanie
reklama
Podziel się: