reklama
Miałaś jakieś bóle przy poronieniu?Tak jak piszą dziewczyny ,raczej to świadczy o poronieniu, ja tak miałam ,przy pustym pecherzyku,ale i tak nie obylo się bez zabiegu
Fado123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2019
- Postów
- 6 828
Takie jak przy @Miałaś jakieś bóle przy poronieniu?
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2020
- Postów
- 11
Po pierwsze nie panikuj. Ja miałam tak, że od terminu kiedy miałam dostać miesiączkę, a miałam już zrobione 3 pozytywne testy ciążowe, dostałam plamienia. Najpierw niedużego, czasem się nasilało w zależności co robiłam. Pierwszy ginekolog nic nie wykrył przy badaniu a ciąża rozwijała się prawidłowo, drugi to samo, ale już powiedział, że mam to obserwować i uważać. Po jakimś czasie, gdy trafiłam do szpitala, okazało się, że mam krwiaka pozakosmówkowego, który krwawi i stąd te plamienia. Dostałam leki i niestety trzeba było przez jakiś czas leżeć, ale wszystko wyszło na prostą. Aktualnie jestem w 13tc.
Także głową do góry, idź do lekarza
Trzymam kciuki
Także głową do góry, idź do lekarza
Trzymam kciuki
MatkaFrankowaPanikara
Matka Frankowa
Ja plamiłam od początku ciąży do 11 tygodnia, raz trafiłam do szpitala. Od początku brałam Duphaston, w szpitalu zmienili na Luteinę i od tamtego czasu plamienie się nie pojawia. To było po prostu chyba za mało progesteronu. Teraz 17+5 i zero plamienia.Po pierwsze nie panikuj. Ja miałam tak, że od terminu kiedy miałam dostać miesiączkę, a miałam już zrobione 3 pozytywne testy ciążowe, dostałam plamienia. Najpierw niedużego, czasem się nasilało w zależności co robiłam. Pierwszy ginekolog nic nie wykrył przy badaniu a ciąża rozwijała się prawidłowo, drugi to samo, ale już powiedział, że mam to obserwować i uważać. Po jakimś czasie, gdy trafiłam do szpitala, okazało się, że mam krwiaka pozakosmówkowego, który krwawi i stąd te plamienia. Dostałam leki i niestety trzeba było przez jakiś czas leżeć, ale wszystko wyszło na prostą. Aktualnie jestem w 13tc.
Także głową do góry, idź do lekarza
Trzymam kciuki
Dzięki, a jak beta u ciebie przyrastała ?Po pierwsze nie panikuj. Ja miałam tak, że od terminu kiedy miałam dostać miesiączkę, a miałam już zrobione 3 pozytywne testy ciążowe, dostałam plamienia. Najpierw niedużego, czasem się nasilało w zależności co robiłam. Pierwszy ginekolog nic nie wykrył przy badaniu a ciąża rozwijała się prawidłowo, drugi to samo, ale już powiedział, że mam to obserwować i uważać. Po jakimś czasie, gdy trafiłam do szpitala, okazało się, że mam krwiaka pozakosmówkowego, który krwawi i stąd te plamienia. Dostałam leki i niestety trzeba było przez jakiś czas leżeć, ale wszystko wyszło na prostą. Aktualnie jestem w 13tc.
Także głową do góry, idź do lekarza
Trzymam kciuki
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2020
- Postów
- 11
Szczerze to nie sprawdzałam nawet jakoś o tym nie myślałamDzięki, a jak beta u ciebie przyrastała ?
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2020
- Postów
- 11
Mi w szpitalu też powiedzieli, że może być to powodem maniejszej ilości progesteronu i właśnie miałam w szpitalu zapisaną luteinę z nospą forte, a później mój ginekolog zmienił mi na duphaston, bo powiedział, że lepszy i wszystko się ustabilizowało.Ja plamiłam od początku ciąży do 11 tygodnia, raz trafiłam do szpitala. Od początku brałam Duphaston, w szpitalu zmienili na Luteinę i od tamtego czasu plamienie się nie pojawia. To było po prostu chyba za mało progesteronu. Teraz 17+5 i zero plamienia.
To dobrze, przynajmniej się tym nie stresowałaśSzczerze to nie sprawdzałam nawet jakoś o tym nie myślałam
reklama
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2020
- Postów
- 11
Też się stresowałam jak jeszcze nie wiedziałam, że to krwiak. Ale uważam teraz to najgorsze co możesz zrobić to stresować się. Co będzie to będzie, idź do lekarza a on wszystko Ci powieTo dobrze, przynajmniej się tym nie stresowałaś
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: