Rozumiem, że to może być stresujące dla ciebie, gdy myślisz o zbliżającym się chrzcie i o tym, jak córeczka może zareagować. Jeśli dasz sobie prawo do tego, że może być różnie – może zapłacze, może nie – i zaakceptujesz to z łagodnością, to łatwiej będzie wam obydwu. Dziecko często czuje to, co mama, i jeśli będziesz spokojniejsza, to jest duża szansa, że ona też. Warto też pamiętać, że to tylko chwila, a jeśli nawet zapłacze, to jest to zupełnie naturalna reakcja. Trzymam kciukiHej, moja 3-miesięczna córka niedługo będzie chrzczona, tyle dobrego że ceremonia odbędzie się w sobotę i potrwa niecałe 20 minut, ale ostatnio zrobiła się z niej prawdziwa płaczka i na nowe twarze (w tym przypadku będzie to ksiądz) reaguje histerią i spazmatycznym płaczem, ciężko ją uspokoić.. ostatnimi czasy jest mocno wystraszona bardzo się boję takiego czegoś podczas chrztu. Czy któraś mama miała podobny problem? Czy coś można na to zaradzić? bardzo proszę o słowa otuchy
reklama
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 033
W mojej parafii w trakcie mszy w każdej chwili można wyjść do pokoju nakarmi/ przewinąć czy uspokoić malucha. U nas ja podawałam dziecko do chrztu. Oboje przed mszą na karmiłam, przewinelam i w jej trakcie spali. Również miały po 3 mies. Na polewaniu głowy pojawił się chwilowy grymas. Któreś z dzieci płakało i nic złego z tego tytułu się nie stało. Mama wyszła z nim do pokoju i wróciła ze spokojnym dzieckiem. Płacz jest naturalny i się tym nie przejmuj. Dziecko i tak niemal nie widzi księdza bo bardziej zerka na sufit.
Im dziecko starsze tym bardziej ruchliwe. W mojej ocenie maluszki spały a takie 8-12 mięs i starsze dzieci bardziej się niecierpliwiły.
Im dziecko starsze tym bardziej ruchliwe. W mojej ocenie maluszki spały a takie 8-12 mięs i starsze dzieci bardziej się niecierpliwiły.
Podziel się: