Ja już o niedzieli codziennie czuję mojego synka ))) Albo się wierci albo delikatnie kopie !!!! Tak to prawda - uczucie jest cudowne !!!! Mąż jeszcze niczego nie wyczuwa ale córcia jest tak uparta,że wieczorami ( wtedy malutki jest najbardziej aktywny) siedzi obok z ręką na moim brzuchu i już kilka razy coś tam poczuła )) Jaka jest wtedy szczęśliwa )) I ja też...
reklama
stysiapysia
Zaangażowana w BB
a mi jest smutno.... bo jeszcze nic nie czuje
a ja przezylam chwile grozy w ostatnim tygodniu.
bo bylam wstanie wyczuc majke juz okolo 2 tygodni temu, i potem przewrocilam sie na rowerze. i od tego czasu nic przez 4 dni, tak sie martwilam ze moze cos zle sie stalo, az sie pewnego wieczora posprzeczalisy z moim m i zaczelam krzyczec i buczec jak glupia ze nikt mnie nie rozumie (hormony???) a tu nagle taka seria od majki
no i od tego czasu regularnie jak ja sie ukladam do snu to ona aerobik sobie urzadza
bo bylam wstanie wyczuc majke juz okolo 2 tygodni temu, i potem przewrocilam sie na rowerze. i od tego czasu nic przez 4 dni, tak sie martwilam ze moze cos zle sie stalo, az sie pewnego wieczora posprzeczalisy z moim m i zaczelam krzyczec i buczec jak glupia ze nikt mnie nie rozumie (hormony???) a tu nagle taka seria od majki
no i od tego czasu regularnie jak ja sie ukladam do snu to ona aerobik sobie urzadza
karolinka577
mama Oliverka
Spaczyna
Karolka mama Lolka Igorka
Ja dzisiaj jak się obiadałam ciastkiem - imieniny babci to dostałam wyraźne dwa pierwsze kopniaki, niesamowite, teraz z niecierpliwością wyczekuję następnych.
Wreszcie się doczekałam :-)
Wreszcie się doczekałam :-)
mnie maleństwo co wieczór kopie, ale wczoraj taki popis dało jak nigdy, aż brzuch skakał
a mój Narzeczony tylko lata w kółko do mnie i przykłada łapkę do brzuszka i wiecznie nie może zdążyć żeby wyczuć maluszka, hehehe jak na zlość :-)
a mój Narzeczony tylko lata w kółko do mnie i przykłada łapkę do brzuszka i wiecznie nie może zdążyć żeby wyczuć maluszka, hehehe jak na zlość :-)
marys16
Fanka BB :)
Moja kruszynka wczoraj mnie kopnęła :-) tak porządnie kilka razy. Pierwszy raz aż tak mocno ją poczułam. Bo tak to czuje ze jest w środku bo się rusza i chyba wtedy mnie pokopuje, ale to jest takie delikatne pukanie od środka. A wczoraj wieczorkiem to były prawdziwe kopniaczki. :-)
reklama
famme
Początkująca(y)
Moja dzidzia to wczoraj jakis maraton sobie urządzila, jak sie obudziła ok. 12 w południe to do poźnego wieczora szalała. Porzadnie mnie tym zmęczyła. Ale to takie miłe czuć te kopniaczki, tak jakby mówiła: mamo tato jestem! ;-)
Podziel się: