reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

Powiem Wam ze nie wiem jak ja wytrzymam do soboty do bety, wiem ze mogłabym już zrobić ale z drugiej strony tak bardzo boję się porażki ze wolę sobie już żyć w tej niepewności i przynajmniej jeszcze chwilę pożyć złudną nadzieją. Mam 4 sikance w domu i też stresuje sie zrobić, ale na pewno zrobię jeden w sobotę w domu żeby nie rozpłakać się na wynikach.
Wszytskie możliwe objawy mi ustały, pojawił się bialy śluz więc już same wiecie co myślę, ze nadchodzi nieuniknione.
Nie wiem czy dam radę podejść w następnym cyklu do kolejnego transferu, jest to mega wykańczające psychicznie 😔
 
reklama
Powiem Wam ze nie wiem jak ja wytrzymam do soboty do bety, wiem ze mogłabym już zrobić ale z drugiej strony tak bardzo boję się porażki ze wolę sobie już żyć w tej niepewności i przynajmniej jeszcze chwilę pożyć złudną nadzieją. Mam 4 sikance w domu i też stresuje sie zrobić, ale na pewno zrobię jeden w sobotę w domu żeby nie rozpłakać się na wynikach.
Wszytskie możliwe objawy mi ustały, pojawił się bialy śluz więc już same wiecie co myślę, ze nadchodzi nieuniknione.
Nie wiem czy dam radę podejść w następnym cyklu do kolejnego transferu, jest to mega wykańczające psychicznie 😔
jeszcze nic nie stracone :) na tak wczesnym etapie nie ma ci sie sugerować jakimiś objawami, mnie np. bolaly piersi ktore niegdy mnie nie bola nawet czy miesiaczce a transfer sie nie udal
jeżeli chcesz zrobić test to na pewno zwróć uwagę aby był bardzo czuły
tak naprawde co ma byc to bedzie i my nie mamy na to dużego wpływu i tego trzeba sie trzymac
 
nie,
mamy tylko jedna blastke klasy 2 a reszta zarodków przepadła, jutro ostatni dzień biorę progesteron i czekam na miesiączkę
niestety ale te nierozwinięte zarodki podcięły mi skrzydła byłam bardzo dobrze nastawiona na ta procedure i transfer a teraz moja glowa szwankuje i cały czas bije sie z myslami czy ten transfer w ogole moze zakonczyc sie dobrze... co dalej, nie mamy kolejne kupy pieniędzy aby zacząć od nowa...
chce wierzyc w ta blastke ale zwyczajnie jest mi ciężko :(
Bardzo mi przykro. Ale z tego co pamiętam masz jeszcze komórki zamrożone?
Ciekawe co lekarz Ci powie.

Ale nie załamuj się. Za pierwszym razem miałaś 3 dniowy zarodek, teraz 1 przetrwał i może być tak, że po rozmrożeniu przed transferem poprawi klasę i się zagnieździ. Nie trać nadziei.
Masz kontrolę zaraz po rozpoczęciu miesiączki?
 
Bardzo mi przykro. Ale z tego co pamiętam masz jeszcze komórki zamrożone?
Ciekawe co lekarz Ci powie.

Ale nie załamuj się. Za pierwszym razem miałaś 3 dniowy zarodek, teraz 1 przetrwał i może być tak, że po rozmrożeniu przed transferem poprawi klasę i się zagnieździ. Nie trać nadziei.
Masz kontrolę zaraz po rozpoczęciu miesiączki?
mamy 10 zamrożonych komórek
masz racje za pierwszym razem miałam 3 dniowego jedynaka a teraz ma blastke <3
pierwsza wizyte mam w 10 dniu cyklu
 
Bardzo mi przykro. Ale z tego co pamiętam masz jeszcze komórki zamrożone?
Ciekawe co lekarz Ci powie.

Ale nie załamuj się. Za pierwszym razem miałaś 3 dniowy zarodek, teraz 1 przetrwał i może być tak, że po rozmrożeniu przed transferem poprawi klasę i się zagnieździ. Nie trać nadziei.
Masz kontrolę zaraz po rozpoczęciu miesiączki?
a jak wygląda u ciebie sytuacja ?
pamietam ze w podobnym czasie zaczynalysmy druga stymulacje :)
 
reklama
Do góry