reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pierwsze kroczki i przebyte odleglosci

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
pieknie:tak: :tak: o jakich ja tu wyczynach czytam:tak: :tak: Dziewczyny mamy dzieci kaskaderów!!!!:-D :-D :-D Antek wchodzi do brodzika, dosyć wysoki mamy ale zeby wchodzic do wanny:szok: jestem pod wrażeniem:laugh2: :laugh2: :laugh2:
 
reklama
Nijak nie umiem sobie tego wchodzenia do wanny wyobrazić (znaczy, że już potrafią) - szok normalnie.
 
Joaska mi by do glowy nie przyszlo ze Franek umie...dopiero jak go przylapalam w wannie ,wyjelam i mowie synku jak ty sie tam znalazles???A on ze zniewalajacym usmiechem pokazal mamusi jak to sie robi.:szok: Z kojca metalowego ze szczebelkami tez wychodzi gora ,wchodzac na stolik edukacyjny ,noga,glowa w dol,przewrotka,hop i juz laduje po drugiej stronie.Niestety kochane nadchodzi era tsunami,wszedzie i w kazdej ilosci.....;-)
 
a to znam - moja siostra tak wychodziła - głowę przerzucała i już lądowała poza łóżeczkiem. W końcu starsi stwierdzili, że już bezpieczniejsze jest jakies małe łóżko dla niej.
 
He, he, spryciarz z Franusia:tak::tak::tak:. Kuba do wanny jeszcze nie wchodzi, ale pewnie tylko dlatego, że łazienka zazwyczaj jest zamknięta i nie wchodzi tam sam. A tak to mała paskuda wlezie wszędzie i to dosłownie. Jeszcze tylko na lampie go nie było:baffled:;-):-D. Ostatnio odkręcałam drabinkę od łóżka piętrowego, bo mały jak wszedł na górę raz, to potem cały czas się tylko tam wspinał. Trochę się zdziwił i próbował szukać innej drogi na górę, ale chwilowo problem go przerósł:-D;-).
 
No i cwaniara teraz sobiie wymyslila ze jak jej nie pozwalamy gdzies isc to idzie do Maksia i daje mu raczke i prowadzi go tam gdzie nie moze. :-D:-D


Też by mi się przydał taki Maksio bo już szczerze nie cierpię tego chodzenia godzinami po domu z Ingunią - skubana sama nie lubi chodzić. Musi mieć eskortę:-):-).
 
Asiun wiem coś o tym chodzeniu parami;-).

Wczoraj Mateusz chodził sam z piłeczką w ręku. Tak jak by mu ta piłeczka była potrzebna do utrzymywania równowagi. I chodził w kółko. Tak to śmiesznie wyglądało. WIęc chyba samodzielne chodzenie to juz kwestia czasu. Mam nadzieję, bo mój kręgosłup już woła HELP!!!!
 
Hehe niezłe wyczyny niezłe:-)
Maja to spryciula,że brata ciągnie a Franio hmmmmmmmmmm no cóz ten to od początku pokazuje co umie:-D chyba rzeczywiście wynagradza rodzicom spokojne nocki;-)
Victor wyczaił ostatnio,że można Rozii złapać i z nią wędrować gorzej jest jak ona za szybko idzie to jest bum na tyłek lub kolana i krzyk bo mu pies uciekł:-D
 
Victor wyczaił ostatnio,że można Rozii złapać i z nią wędrować gorzej jest jak ona za szybko idzie to jest bum na tyłek lub kolana i krzyk bo mu pies uciekł:-D


Inguch też usiłuje psa wykorzystywać ale ten durny pies tego nie rozumie i nie mogą się dogadać:-D:-D:-D.

Inguch na szczęście umie upadać na pupką a jak poleci na kolanka to też krzyku nie ma. Za to już ma kilka siniaczków na nóżkach:tak::tak:
 
reklama
Siniaki na nogach też mamy.A krzyk Victora to nie dlatego,że na kolanach tylko dlatego,że mu Rozii uciekła:-D
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry