reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

reklama
Mam pytanko do Katki...z jakiego powodu Hania miała nawracające bakterie w moczu?? Pisałaś też o cewnikowaniu...czyżby przyplątał się Wam refluks moczowy???
Pytam bo u mojej Amelki stwierdzono powiększenie (bardzo niewielkie - 4mm)miedniczki w lewej nerce...w lipcu miała ostrą infekcje układu moczowego, która została wyleczona...co miesiąc kontrolowaliśmy mocz i było ok...jak sie okazało tylko do czasu niestety...w zeszłym tygodniu zrobilismy analize moczu i znów dziadostwo wyszło...i nasza pediatra mówi ze to może byc od tej wady układu moczowego...ale nie musi...
Dzis kolejne badanie moczu i zobaczymy jak wygląda po antybiotyku...boję sie....:-:)-:)-(
 
MONIKA 3 nie jestem Katka, ale moja Natalka tez miala nawracajace bakterie w moczu i po zrobieniu cystouretrografi okazalo sie ze ma refluks moczowy. Dostawala furagin i antybiotyki typu: bactrim amidoxal nawet bisoptol chyba brala i jakies jeszcze masci do smarowania ale nie pamietam jakie:zawstydzona/y:. W kazdym razie leczenie sie powiodlo i Natalka zostala wypisana z poradni nefrologicznej w 2002 r. Teraz tylko raz na pol roku musze jej robic kontrolne posiewy moczu bo lekarz powiedzial ze refluxs moze sie nawracac, ale narazie jest ok:tak:. Nie kazda infekcja ukladu moczowego musi oznaczac reflux wiec nie martw sie na zapas;-), najwazniejsze ze to ciagle kontrolujesz:tak:
 
Iwonko właśnie mam nadzieję że to nie refluks, że jest poprostu wrażliwsza i łatwo łapie infekcje dróg moczowych :zawstydzona/y:...zreszta ja przez jakiś czas tak miałam że jak przychodziła wiosna czy jesień, takie okresy przejsciowe to ja od razu miałam zapalenie...ostatecznie udało mi się pozbyć tego po jakimś antybiotyku...ufff

A powiedz mi jeszcze Iwonko czy miałaś jakiś sposób na łapanie moczu...ja to mam nerwicę jak mam pobrać Amelce mocz do analizy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:...woreczek sie nie trzyma wogóle...próbuje robić tak że Amelia leży a ja siedzę przy niej i trzymam ten woreczek ale jest coraz trudniej utrzymać ją w pozycji leżącej...wczoraj miałam zawieść mocz do laboratorium ale nie udało mi sie go złapać...normalnie ręce mi opadają....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Może inne mamy dzieczynek mają jakieś sprawdzone sposoby pobierania moczu do badania???
 
Monika ja to robilam tak ze bralam nocnik cale dno wykladalam wata( zeby sie mocz nie odbijal od dna) potem w miejscu gdzie jest psitunia ( jak posadzisz mala na nocniku) stawialam pojemniczek na mocz. Metoda u nas sie sprawdzila bo nei bylo problemu z robieniem siusiu do nocniczka - mocz wlatywal do pojemnika i juz. :tak: a polecila mi ja lekarka bo tez w woreczek nie moglam zlapac i z woreczka ten mocz nie zawsze jest czysty bo przeciez trzeba go do pojemniczka przelewac. Oczywiscie ( ale o tym wiesz) najpierw Natalke porzadnie mylam zeby ten mocz byl czysty:tak:
 
Wiecie moj Kuba dzis w nocy byl bardzo niespokojny i strasznie jest zakatarzony:no: zaraz ide z nim do lekarza tylko najpierw po Natalke do szkoly bo ona tez mi sie cos zakichala:-(. Nie udalo mi sie ich uchronic pozarazali sie ode mnie:zawstydzona/y: mam nadzieje ze obedzie sie bez antybiotykow
 
Monika3 z woreczkami do zbierania moczu to jest tak różnie, bo u nas najbardziej sparwdziły się te, które mają gąbeczkę dookoła otworu.
Jesli chodzi o powracajace bakterie w moczu to moja Amelka jest pod stala kontrola nefrologiczna, bo w kazdym badaniu od pol roku wychodza bakterie, a teraz konczymy 3 miesieczna kuracje furaginem i za tydzien zrobie bodanie ogolne moczu i posiew. Nefrolog zwaracalm szczegolna uwage na sposob pobierania moczu, zwlaszcza na posiew, zeby pierwszy strumien dzidzia wysiusiala "luzem" a dopiero srodkowy i koncowy strumien do pojemniczka.
My pobieramy mocz w dwie osoby - po umyciu pupki i przelaniu przegotowana woda, mąż uklada Amele na swoim przedramieniu - mala lezy na brzuszku twarza na jego lokciu, a ja staje od strony jej nóg i pochylona łapię siuśki do pojemniczka. To czasem jest trudne, bo mala sie denerwuje i nie chce lezec, ale najszybciej nasiusia zawsze po obudzeniu rano, wtedy szybko ja do lazienki, mycie pupy i lapanie siskow nad zlewem.
Moja corcia tez ma podejrzenie refluksu w ukladzie moczowym (ma refluks zoladkowo-przelykowy). MOze trzeba bedzie robic cystografie mikcyjna, ale to sie okaze po kolejnych badaniach i wizycie 11 pazdziernika.
Zycze zdrowia wszystkim Maluszkom i Rodzicom.
 
A u mnie inny problem...
Kubusiowi od kilku dni wychodzą ząbki i to jeden po drugim... miał do tej pory dwie jedynki na dole i na górze i jedną dwójke na dole... kilka dni temu dostał gorączki i za dwa dni zauważyłam juz na wierzchu górna dwójkę, zaraz po tym kolejną, a wczoraj wyczułam pod palcem ząbek ale tak bardzo z tyłu i nie wiem czy to czwórka czy piątka?(jakoś tak nie po kolei) dziasla ma spuchniete... Kuba jest w związku z tym strasznie marudny a nawet płaczliwy a co najgorsze nic nie je, butelke z mlekiem wpycham mu na siłę, z piciem też... boje sie, bo przeciez powinien jesc, a nie je zupelnie nic... i nie wiem co robic? kupilam najdroższy w aptece zel do dziaselek, panadol w syropie, ale co dalej? Moze cos mi doradzicie?
 
Elisabeth u mnie podobnie ... Dawid od wczoraj marudny okropnie, jak przy pierwszych 7 ząbkach było luzno teraz ... masakra ... meczy sie bardzo i to mnie najbardziej boli :-( ... co 15 minut w nocy płacze przez sen ... chodzi na spiocha po łóżeczku ... a my "razem z Nim" ... On i My jestesmy nie wyspani ... ja smaruje dziąsełka Bobodentem i daje mu Ibufen w syropie ... ale dzisiaj jesli bedzie podobnie dam mu Viburkol w czopku ... moze tez spróbuj - podał go raz Dawidkowi i faktycznie poskutkowało ... jest to czopek dla dzieci ząbkujących jak równiez mozna go podawac jak dziecko jest bardzo niespokojne ... oprócz tego pediatra mówiła mi ze moge go podawac w trakcie leczenia - u nas skazy białkowej- plamki - miał on neutralizowac dalszy rozwój choroby
 
reklama
Elisabeth rowniez polecam Viburcol w czopku- pomaga i do tego jest bezpieczny, bo homeopatyczny:tak:
U nas na szczescie zabkowanie przebiega dosc lagodnie, bez goraczki a tylko z ogolnym gorszym samopoczuciem i mniejszym apetytem, wiec nie uzywalismy lekow, ale jak ostatnio naraz jej szlo 5 zabkow :)szok:), to zaaplikowalismy Viburcol i pomoglo:tak:. Teraz Paula ma juz 15 zabkow, czekamy na ostatni, ktory powinien byc lada dzien i mam nadzieje na co najmniej rok spokoju. I tak juz wyrobila 200% normy:-D.

Zabki nie wychodza po kolei- po jedynkach i dwojkach powinny pojawic sie czworki a dopiero po nich trojki.

Moniqa Viburcol jako wspomagacz przy leczeniu alergii?? Mozesz napisac cos wiecej, bo bardzo mnie to interesuje.
 
Do góry