reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze dni dziecka w domu

Zasada jest banalnie prosta. Jak nie chcesz odwiedzin, to masz wyrąbane na to, co wszyscy mówią i po prostu ogłaszasz, że nie chcesz i już. Oni mają to tylko uszanować.
Pierwszy tydzien syna wcześniaka w domu pamiętam jako maraton karmienia, odbijania, przewijania i gdy spał dzwonienia do lekarzy, a kolejny jako ciągłe wycieczki do lekarzy na kontrole🙂 Przy wypisie dostaje się duzo skierowań🙂 Nie było czasu na odwiedziny🙂
 
reklama
Pierwszy tydzien syna wcześniaka w domu pamiętam jako maraton karmienia, odbijania, przewijania i gdy spał dzwonienia do lekarzy, a kolejny jako ciągłe wycieczki do lekarzy na kontrole🙂 Przy wypisie dostaje się duzo skierowań🙂 Nie było czasu na odwiedziny🙂
Właściwie to na razie też u nas wygląda to tak że przebieranie, jedzenie, odbijanie i spanie. Nas akurat szpital już wszędzie poumawiał żeby terminy były szybko ale dostaliśmy i tak skierowania bo na wizytę musimy przyjść z skierowaniem 😁
 
Dziewczyny, myślałam że będzie gorzej wyglądać na razie jest okej, w nocy spałam normalnie, przez emocje byłam okropnie padnięta, nawet nie wiem kiedy zasnęłam, oczywiście miałam budziki poustawiane na karmienia ale Bartek sam się wybudzał, je co prawda raz mniej raz więcej, normalnie je około 60 ml czasami zje 45 ml I później obudzi się po 2 godzinach a jak zje całe 60 ml to po 3 godzinach wstaje na kolejne karmienie, dwa razy mieliśmy sytuację że te 60 ml było dla niego za mało bo cały czas był głodny i dojadl jeszcze z 20 ml, odbił normalnie, nic się nie działo więc najwyraźniej potrzebował więcej, czasami jeszcze zdąży mu się ulac ale to przeważnie już strawionym mlekiem albo jak za dużo powietrza się nałyka bo czasami zje bardzo łapczywie, myślę że nic złego sie nie dzieje, robi co prawda zielone kupki ale dostaje żelazlo do mleka i wydaje mi się że to przez to 🙃
 
Dziewczyny, myślałam że będzie gorzej wyglądać na razie jest okej, w nocy spałam normalnie, przez emocje byłam okropnie padnięta, nawet nie wiem kiedy zasnęłam, oczywiście miałam budziki poustawiane na karmienia ale Bartek sam się wybudzał, je co prawda raz mniej raz więcej, normalnie je około 60 ml czasami zje 45 ml I później obudzi się po 2 godzinach a jak zje całe 60 ml to po 3 godzinach wstaje na kolejne karmienie, dwa razy mieliśmy sytuację że te 60 ml było dla niego za mało bo cały czas był głodny i dojadl jeszcze z 20 ml, odbił normalnie, nic się nie działo więc najwyraźniej potrzebował więcej, czasami jeszcze zdąży mu się ulac ale to przeważnie już strawionym mlekiem albo jak za dużo powietrza się nałyka bo czasami zje bardzo łapczywie, myślę że nic złego sie nie dzieje, robi co prawda zielone kupki ale dostaje żelazlo do mleka i wydaje mi się że to przez to 🙃
Zelazo do mleka z zalecenia lekarza? Żelazo z białkiem bardzo traci na przyswajalności. Jakie podajecie? Jeśli lekarz tak kazał, to tak róbcie, ale jeśli nie, to lepiej podawać 1,5 do 2h po jedzeniu i 0,5h przed.
 
Zelazo do mleka z zalecenia lekarza? Żelazo z białkiem bardzo traci na przyswajalności. Jakie podajecie? Jeśli lekarz tak kazał, to tak róbcie, ale jeśli nie, to lepiej podawać 1,5 do 2h po jedzeniu i 0,5h przed.
actiferol start podajemy, kazali wsypywać do mleka i tak też dostawał w szpitalu więc tak robimy
 
Zelazo do mleka z zalecenia lekarza? Żelazo z białkiem bardzo traci na przyswajalności. Jakie podajecie? Jeśli lekarz tak kazał, to tak róbcie, ale jeśli nie, to lepiej podawać 1,5 do 2h po jedzeniu i 0,5h przed.
to są saszetki do rozpuszczania więc nawet innej opcji nie mamy jak podać z lekiem
 
Nasza córeczka skończyła wczoraj miesiąc, jedyny gość to moja mama, która mi na początku pomogła. Reszta czeka na hasło, że można przyjść. Spotkałam się ostatnio z koleżankami i padło pytanie czy malutka już zacszpiona i czy mogą już przyjść, czy mogą grupka czy lepiej pojedynczo.
 
reklama
Do góry