AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
Hej dziewczyny,
Wiem, że mamy jeszcze dużo czasu, ale zaczynamy się powoli rozglądać za wózeczkiem dla naszego bąbelka. Mam za sobą wizytę w ogromnej hali dzecięcej "Mama i ja" gdzie jest chyba ze 300 modeli wózków to prawdziwy wózkowy zawrót głowy. Przygladaliśmy się im, narazie niezbyt uważnie, ot tak - pierwszy kontakt. Przed podjęciem decyzji pozostaje rozstrzygnięcie kilku kwestii:
- wozek wielofunkcyjny (gondloka, spacerówka etc) - na pewno bardziej opłacalny, ale i cięższy
- tańsza, lżejsza gondolka na przetrwanie pierwszych zimowych miesięcy, a potem fajna spacerówka..
No i przede wszystkim... czego spodziewam się po wózku? Chcialabym, przede wszystkim zeby:
-miał duże, pompowane 4 koła (mam wrażenie, ze dzidziusiem nie będzie trzęsło tak, jak przy malych, plastikowych kołach - szczególnie na naszych, polskich chodnikach), to tez dośc ważne w pierwszym-śniegowym okresie
- skrętne przednie kola, ale z możliwością zablokowania
- tradycyjną rączkę (taką łączoną)
- dobrą amortyzację
- przewiewna budkę, zeby sie dzidzius nie pocil, ale też nie marzł
- przekładaną rączkę
- regulowany podnożek (w przypadku spacerówki)
- byl w miarę lekki
- i.. w sumie nie wiem co jeszcze...
Mam pierwsze typy - ale.. droga do podjęcia decyzji zapewne będzie wyboista
Jak myślicie? Co jest ważne, o czym nie pomyślalam? A może macie już jakieś typy?
Wiem, że mamy jeszcze dużo czasu, ale zaczynamy się powoli rozglądać za wózeczkiem dla naszego bąbelka. Mam za sobą wizytę w ogromnej hali dzecięcej "Mama i ja" gdzie jest chyba ze 300 modeli wózków to prawdziwy wózkowy zawrót głowy. Przygladaliśmy się im, narazie niezbyt uważnie, ot tak - pierwszy kontakt. Przed podjęciem decyzji pozostaje rozstrzygnięcie kilku kwestii:
- wozek wielofunkcyjny (gondloka, spacerówka etc) - na pewno bardziej opłacalny, ale i cięższy
- tańsza, lżejsza gondolka na przetrwanie pierwszych zimowych miesięcy, a potem fajna spacerówka..
No i przede wszystkim... czego spodziewam się po wózku? Chcialabym, przede wszystkim zeby:
-miał duże, pompowane 4 koła (mam wrażenie, ze dzidziusiem nie będzie trzęsło tak, jak przy malych, plastikowych kołach - szczególnie na naszych, polskich chodnikach), to tez dośc ważne w pierwszym-śniegowym okresie
- skrętne przednie kola, ale z możliwością zablokowania
- tradycyjną rączkę (taką łączoną)
- dobrą amortyzację
- przewiewna budkę, zeby sie dzidzius nie pocil, ale też nie marzł
- przekładaną rączkę
- regulowany podnożek (w przypadku spacerówki)
- byl w miarę lekki
- i.. w sumie nie wiem co jeszcze...
Mam pierwsze typy - ale.. droga do podjęcia decyzji zapewne będzie wyboista
Jak myślicie? Co jest ważne, o czym nie pomyślalam? A może macie już jakieś typy?