reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pierś czy butelka?? Ile jedzą nasze maleństwa?Karmienie.

Renik ja mam podobnie... głupie cycki :-( :-( Czasem też muszę Mariczkę dokarmić. Czasem raz dziennie czasem wcale róznie bywa ale czasem muszę... choć wolałabym nie... Jak bedziesz mmiała ten przepis na herbatkę to sie podziel! PROSZĘ! :-)
 
reklama
Ja mam w dzien piersi dosyc oklapniete ale za to w nocy to sa silikony....co do pokarmu to mam na pewno, bo nawet jak sa sflaczale a Amelka z nich ciagnie to czesto na koniec buzke ma na pol otwarta i jestem upackana w mleku.
Renik a ponoc na pokarm jest dobre piwko ciemne- stary babciny sposob, sprobowac mozna.
 
Jasne dziewczyny, ze się podziele przepisem jutro bede teściwoą o niego molestować bo to jej koleżnka stoswała
A ciemnego piwko nie piłam jeszcze - musze się zaoptrzyć
 
Paulina - ja tez tak mam, ze w ciagu dnia piersi sa dosc miekkie, ale w nocy tak sie napelniaj, ze sa jak kamienie :szok: ja juz malej nie dokarmiam - jak placze, to przystawiam ja do cyca i jak jest glodna, to cosik na pewno wyciagnie. i dzieki temu tez produkuje wiecej mleczka ;-)
 
Dziewczyny aby mieć pokarm musicie dużo pić. ja piję praktycznie cały czas: wode, soki, kawę z mlekiem (zbożową) bo inaczej okarm będzie wolno nachodził. Już to sprawdziłam jak mi nachodził pokarm, a mały spał w najlepsze to przestawałam pić i podciągam stanik do góry. Jak czuje, że mały będzie chciał to szklanak wody duszkiem i stanik w dół:-D:-D:-D Pokarm jest zawsze tylko czasem wolno idzie, a nasze cwaniaki wiedzą jak raz posmakują butli, że z niej lepiej leci niz z cyca. Po co sie męczyć skoro matka i tak da butle:laugh2::laugh2::laugh2:. Zróbcie sobie test po karmieniu spróbujcie wycisnąć troche mleka - zawsze coś wyleci:tak::tak::tak:.
Mi powiedziała położna, że jak zacznę dokarmiać butlą to mały będzie gorzej ciągnąc i w efekcie cyce przestaną produkować i koło się zamyka. Potem mówimy, że mamy za mało lub wcale pokarmu:confused::confused::confused:
:-)
Dużo pić to jest moja rada.
Aha i jeszcze jedna rada położnej. W trakcie karmienia też wypic szklaneczke napoju to w tym momencie jest przypływ pokarmu - sprawdziłam działa:-):-)

Pozdrawiam - asia
 
A więc przepisik na herbatkę : torebka pokrzywy, torebka anyżu, torebka kopru i torebka koperku wszystko zalać najlepiej w termosie i pić przez cały dzień, jak nie będzie w torebkach to po dużej łyżce.
ponoc rewelacja jutro ide się zaopatrzyć tylko, że po pokrzywie mam odruch wymiotny więc pewnie będe pila z zatkanym nosem.
 
ja jak przestalam dokarmiac, to tez mialam schizy, ze mala sie nie najada. byly takie momenty, ze cycek byl juz sflaczaly, ona ssala i nic nie lecialo. ale jak ja mimo wszystko przetrzymywalam wtedy, to po jakims czasie znowu zaczynalo leciec, bo przez to intensywne ssanie piersi mialy sygnal, zeby dalej produkowac! no i poza tym produkujemy tyle mleczka, ile jedza dzieciaczki. wiec jesli dokarmimy butla to o tyle mniej bedzie mleczka w cyckach...
 
hej dziewczynki
dawno mnie niebyło....troche mialam przejsc min. wlasnie z laktacją....wyobraźcie sobie ze zrobila mi sie ropień w piersi i lezalam w szpitalu mialam nacinaną piers.......lekarz powiedzial ze niezle uchodowalam świnstwo w piersi.......zrobilo mi sie to z zastoju pokarmu. Zreszta ja od poczatku mam z karmieniem jakies problemy....4 dni spedzone w szpitalu spowodowaly ze maluch jadl z butli...i spodobalo mu sie to....teraz nie chce cycusia...mi laktacja zmniejszyla sie....i mysle o tym by odstawic malego na dobre od piersi bo nie chce by znowu ropien mi sie zrobil.....
poza tym mam caly czas opatrunek i otwartą rane na piersi z ktorej leci mleko!!!!! wiec jak karmie malego tą piersią to z rany na jego buzie kapie mleko.....koszmar!!! Ja na okrąglo zaklejona i mokra od mleka ktore leci z rany.....mowię wam dziewczyny okropnosc....dlatego zdecydowalam sie zakonczyc tę męczarnie......


Caluje was i trzymajcie za mnie kciuki bym przetrwala ten trudny czas
 
reklama
Do góry