reklama
bartyś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2005
- Postów
- 758
Wioluś ja zmieniam pieluszkę jak tylko słyszę, że poszła kupka i często zdarza się, że zmienię, a za chwilę muszę znowu, bo Kamilek się pogimnastykował i jeszcze nakupkał : A poza tym zaglądam do pieluszki co jakiś czas i jak są siuśki to też zmieniam. Generalnie schodzi nam masa pampersów
A co do jedzonka to wiem, że można szklankę mleczka dziennie, ale jeśli mleczko to już nie żaden jogurt albo inny nabiał. Mięsko gotowane albo duszone, ponoć wołowe niezbyt polecane. A poza tym można ryż, kaszkę kus kus ( akurat lubię ), dżem z owoców leśnych, sałatę (chyba nie o tej porze roku ), marchewkę. Absolutnie zero ogórków no i tych wszystkich wzdymających kapust, grochów, kalafiorów, no i grzybów też nie Właśnie, co będziecie jeść na Wigilii ? Bo podobno kawałeczek rybki usmażonej na oliwie z oliwek ( i jako pierwszy kawałek z patelni ) można... A poza tym chyba nie ma w czym wybierać
A co do jedzonka to wiem, że można szklankę mleczka dziennie, ale jeśli mleczko to już nie żaden jogurt albo inny nabiał. Mięsko gotowane albo duszone, ponoć wołowe niezbyt polecane. A poza tym można ryż, kaszkę kus kus ( akurat lubię ), dżem z owoców leśnych, sałatę (chyba nie o tej porze roku ), marchewkę. Absolutnie zero ogórków no i tych wszystkich wzdymających kapust, grochów, kalafiorów, no i grzybów też nie Właśnie, co będziecie jeść na Wigilii ? Bo podobno kawałeczek rybki usmażonej na oliwie z oliwek ( i jako pierwszy kawałek z patelni ) można... A poza tym chyba nie ma w czym wybierać
ooo...fajnie ze jest juz ten watek
Bartys - ja tam bym sie za bardzo nie przejmowala tymi dietkami... tzn ja z Wikim sie nie przejmowalam - teraz to i tak bym chciala urodzic przed Wigilia, na ktorej zapewne mimo karmienia jadlabym rybki - pierogow z kapusta tez bym sobie pewnie nie odmowila, ale zjadlabym tylko 2 na posmake - no bo jak inaczej ;D ;D ;D a poza tym im starsze Wasze dzidziusie tym wiecej chyba mozna wprowadzac potraw... Wazne zeby nie jest np peeeelno kapusty czy peeelno grochu A ryby jak najbardziej - zwlaszcza u mnie na Wigilii, bo ja nie mam akurat karpia smazonego nigdy tylko duszony w piekarniku z pieczarkami i duza iloscia smietany - takze to jest tak tluste danie ze szok, ale na pewno zjadlabym go bez wyrzutow sumienia - i zjem czy dzidzia bedzie czy nie ;D wolalabym jednak zeby dzidzia juz byla... kurcze... ja juz naprawde sie strasznie neicierpliwie
Bartys - ja tam bym sie za bardzo nie przejmowala tymi dietkami... tzn ja z Wikim sie nie przejmowalam - teraz to i tak bym chciala urodzic przed Wigilia, na ktorej zapewne mimo karmienia jadlabym rybki - pierogow z kapusta tez bym sobie pewnie nie odmowila, ale zjadlabym tylko 2 na posmake - no bo jak inaczej ;D ;D ;D a poza tym im starsze Wasze dzidziusie tym wiecej chyba mozna wprowadzac potraw... Wazne zeby nie jest np peeeelno kapusty czy peeelno grochu A ryby jak najbardziej - zwlaszcza u mnie na Wigilii, bo ja nie mam akurat karpia smazonego nigdy tylko duszony w piekarniku z pieczarkami i duza iloscia smietany - takze to jest tak tluste danie ze szok, ale na pewno zjadlabym go bez wyrzutow sumienia - i zjem czy dzidzia bedzie czy nie ;D wolalabym jednak zeby dzidzia juz byla... kurcze... ja juz naprawde sie strasznie neicierpliwie
Gonia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2005
- Postów
- 579
superpomysl z tym watkiem, przyda sie bardzo
u mnie z mleczkiem prawie ok, leci, nie wiem tylko ile, ale przypuszczam, ze z kazdym dniem wiecej, bo po piersiach Stas wypija coraz mniej bebilonu. Tylko ten koszmarny bol przy przystawianiu : czasem gryze pizame i mam lzy w oczach, ale musze sie przemoc, bo dzieki temu produkcja skuteczniejsza. Wlasnie Pamciaw chcialam Cie zapytac ile karmilas w oslonkach? Ja sie boje bez. Wiecie co u mnie jeszcze zadzialalo? - przed kazdym karmieniem cieply oklad na piersi od dolu i potem masaz. Kupilam sobie prawdziwa zbozowke niezadna Inke czy Anatola, i jeszcze polecam herbatke Fitomix na laktacje, rewela ruszylo.
Co do czkawki to Stas mial ja czesto w ciazy i teraz tez ma tak 2xdziennie, najczesciej po jedzonku. Nic specjalnego nie robie, jak bezposrednio po jedzeniu to trzymam w pionie.
Czy podczas kapieli zamaczacie pepek? Bo mi polozna powiedziala ze mozna, ale mam watpliwosci ???
Wanda, no dalej, do roboty, snieg stoi a Ty co? ;D pij herbatke z lisci malin, ja pilam i mi ruszylo, choc pewnie tez byla to sugestia,zeby uniknac wywolywania porodu
Co do diety to trzeba dobrze sie odzywiac, nie zadne pierdoly typu chleb z dzemem, czy platki z mlekiem. Ja codziennie jem zupe (marchewka, pietruszka, odrobinka selerku, cebula, ale jej nie jem tylko wylawiam) dodaje do niej kasze jaglana albo kus kus, jajeczka na miekko, delikatne miesko, ryby na parze, kefir, jablko, gruszke, zeby troche surowizn bylo, staram sie urozmaicac. Na pewno nie wolno wzdymajacych i owocow z nie naszej strefy klimatycznej, smazonego, pikantnego i czosnku. Uwazam, ale nie szaleje przesadnie.
To mowicie ze po ilu dniach cycki przestaja bolec?? ;D
u mnie z mleczkiem prawie ok, leci, nie wiem tylko ile, ale przypuszczam, ze z kazdym dniem wiecej, bo po piersiach Stas wypija coraz mniej bebilonu. Tylko ten koszmarny bol przy przystawianiu : czasem gryze pizame i mam lzy w oczach, ale musze sie przemoc, bo dzieki temu produkcja skuteczniejsza. Wlasnie Pamciaw chcialam Cie zapytac ile karmilas w oslonkach? Ja sie boje bez. Wiecie co u mnie jeszcze zadzialalo? - przed kazdym karmieniem cieply oklad na piersi od dolu i potem masaz. Kupilam sobie prawdziwa zbozowke niezadna Inke czy Anatola, i jeszcze polecam herbatke Fitomix na laktacje, rewela ruszylo.
Co do czkawki to Stas mial ja czesto w ciazy i teraz tez ma tak 2xdziennie, najczesciej po jedzonku. Nic specjalnego nie robie, jak bezposrednio po jedzeniu to trzymam w pionie.
Czy podczas kapieli zamaczacie pepek? Bo mi polozna powiedziala ze mozna, ale mam watpliwosci ???
Wanda, no dalej, do roboty, snieg stoi a Ty co? ;D pij herbatke z lisci malin, ja pilam i mi ruszylo, choc pewnie tez byla to sugestia,zeby uniknac wywolywania porodu
Co do diety to trzeba dobrze sie odzywiac, nie zadne pierdoly typu chleb z dzemem, czy platki z mlekiem. Ja codziennie jem zupe (marchewka, pietruszka, odrobinka selerku, cebula, ale jej nie jem tylko wylawiam) dodaje do niej kasze jaglana albo kus kus, jajeczka na miekko, delikatne miesko, ryby na parze, kefir, jablko, gruszke, zeby troche surowizn bylo, staram sie urozmaicac. Na pewno nie wolno wzdymajacych i owocow z nie naszej strefy klimatycznej, smazonego, pikantnego i czosnku. Uwazam, ale nie szaleje przesadnie.
To mowicie ze po ilu dniach cycki przestaja bolec?? ;D
agnes.kol
Fanka BB :)
Joeey herbatka z liści malin, do kupienia w zielarskim. Tez ja pije i jak widac nic niedziała na razie ;D
Hejka!!
Super że powstał ten wątek!
Pamciaw - sorki, że dopiero teraz ci piszę, ale mam ręce pełne roboty i pełno gości - jeśli chodzi o to wybudzanie, to chodziło o chłodzenie zimna woda twarzy...
Moja Misia ma czkawki bardzo często, ale to sa podobno skłonności... zawsze sie strasznie denerwuje przy tym... moja położna radziła przystawiać do piersi na jeszcze dwa łyczki lub mocno do siebie przytulic w pozycji pionowej i ogrzać (podobno jest taka teoria, że to może wynikać z wyziebienia mięśnia - stad jego skurcze). Mojej Misi pomaga tylko jedno - trzymanie w buzi cycka - nawet nie chodzi o ssanie, tylko go trzyma i widocznie wtedy inaczej oddycha....
Jesli chodzi o herbatke z lisci malin (koniecznie z lisci, nie owoców, ze sklepu zielarskiego lub ze zdrowa zywnoscia) to po wypiciu w ciagu dnia 4 szklanek od2 miałam skurcze b. bolesne, a o 8:30 urodziłam!
Ja mam pytanko, czy jak karmićę piersia, to mogę już jescsery plesniowe?
Super że powstał ten wątek!
Pamciaw - sorki, że dopiero teraz ci piszę, ale mam ręce pełne roboty i pełno gości - jeśli chodzi o to wybudzanie, to chodziło o chłodzenie zimna woda twarzy...
Moja Misia ma czkawki bardzo często, ale to sa podobno skłonności... zawsze sie strasznie denerwuje przy tym... moja położna radziła przystawiać do piersi na jeszcze dwa łyczki lub mocno do siebie przytulic w pozycji pionowej i ogrzać (podobno jest taka teoria, że to może wynikać z wyziebienia mięśnia - stad jego skurcze). Mojej Misi pomaga tylko jedno - trzymanie w buzi cycka - nawet nie chodzi o ssanie, tylko go trzyma i widocznie wtedy inaczej oddycha....
Jesli chodzi o herbatke z lisci malin (koniecznie z lisci, nie owoców, ze sklepu zielarskiego lub ze zdrowa zywnoscia) to po wypiciu w ciagu dnia 4 szklanek od2 miałam skurcze b. bolesne, a o 8:30 urodziłam!
Ja mam pytanko, czy jak karmićę piersia, to mogę już jescsery plesniowe?
reklama
Podziel się: