reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pielęgnacja i higiena naszych maluchów.

Nikt nie odpisał?
Cześć Gosiu, chyba tylko naszym dzieciom w Warszawie wyrosły zęby :)
Nie pozostaje nam nic innego jak zaryzykować i wybrać się do najbliższego dentysty. Jeśli pódziemy do dwóch różnych - będziemy miały już dwie opinie :)
W takiej sytuacji mogę ryzykować - w końcu to zęby mleczne... :)
Pozdr
 
reklama
hej My bylysmy w przychodni na czumy(jelonki)ale po znajomosci pani dr obejrzala Juli wszystkie zabki ale slyszalam ze super jest prywatny gabinet kolo stacji metra ursynow dr Staniszewska..ma dobre podejscie i jest dobrym fachowcem choc sama jeszcze nie sprawdzilam ale siostra tam leczy swojego synka juz pare lat i poleca.jakby ktos chcial to niech pisze na gg lub na pw to dowiem sie nr telefonu:-)
pozdrawiam
 
Hej my w listopadzie idziemy do Lima zobaczymy co nam stomatolog powie.
Generalnie Emilak chetnie myje zabki 2 razy dziennie rano sama woda wieczorem pasta:tak:
 
Nasza Michalina była u fryzjera jak miała 10mc sidziala twardo na fotrlu z zadowolona minka i nawet nie drgnęła....teraz sie cieszy jak idzie do fryzjera..strasznie szybko jej wloski rosna, jak sie urodziła miała z tyłu " pejsa" do połowy łopatek:-D.....Im szybciej sie dziecko przyzwyczai do fryzjera tym lepiej, nie bedzie potem paniki:tak:....Mija daje sie czesać i strzyc bez problemu na szczęście:-)
 
my raz bylismy u fryzjera, a teraz strzyże dziadek maszynką:tak:, Staś siedzi bardzo grzecznie i cierpliwie jest bardzo dzielny i wcale się nie boi
 
Ja zaprowadziłam Jędrka do fryzjera jak skończył roczek. Od tamtej pory chodzimy co 2-3 m-ce bo włosy rosną mu jak oszalałe. Nie lubi tam chodzić, ale jak już pójdziemy to siedzi grzecznie. Potem opowiada "byłem u fryzjera, nie chciałem, ale mama mnie zabrała".
 
My byliśmy z Krystianem u fryzjera 3 razy między 1 urodzinkami a 1,5 roku i było ok
siedział w miarę grzecznie

potem mu sie coś odwiedziało i zaczynał bunt na samo słowo fryzjer
więc kilka razy go ostrzyglismy maszynką

koło 2 urodzin bunt się tak mocno nasilił że już nawet strzyżenie w domu nie wchodziło w grę

więc włosy mu rosły i rosły...
w sierpniu już był mocno zarośnięty

i na wakacjach udało go sie przekupić :sorry:
pani fryzjerka zaproponowała mu cucu
i tak grzecznie siedział że szok

teraz chyba znów musimy do niej pojechać :-p

tyle że pozbyliśmy się samochodu a ta przebiegła
fryzjerka 70km od nas :-(
 
my byliśmy pierwszy raz z Igorem jak miał ponad 2 latka, około 2 lat i 4 miesięcy i było delikatnie mówiąc nie fajnie....panie dawały mu żel żeby smarował włoski z przodu a miedzy czasie szybko cieła gdzie popadnie, końcówka była najgorsza bo wył okropnie, fryzjerka przestraszona była, ale kazaliśmy ciąć:wściekła/y:, ale teraz mówi, że pójdzie do pani fryzjerki i nie będzie już płakał...zobaczymy....wybierzemy sie na pewno przed świętami....
 
Ja mimo to ze nie jestem fryzjerka obcinam wloski mojemu synkowi sama... biore maszynke i on oglada bajke i obcinam... oczywiscie jak to u kazdego dzieciaczka bywa na poczatku byl wielki placz ale powiedzialam jemu ze trzeba obcinac wloski poniewaz moge pozniej byc robaczki w glowie... chyba troche to zrozumial i teraz daje sobie elegancko obcinac wloski... pozdrawiam pa:-)
 
reklama
Powtórzę to co było już mówine. Małe dziecko przyjmuje nagość naturalnie. Dorośli pojmują ją innaczej przez seksualność ale dziecko nie wie co to jest seksualność do pewnego wieku. Do jakiego...tego nie potrafię określić. Myślę,że jak dzieci zaczynają chodzić do przedszkola albo szkoły to mając kontakt z innymi dziećmi zaczynają się wstydzić i kryć podczas przebierania.
Ja będę się kąpać z synkiem myślę,że do czasu jak skończy mniej więcej 4 lata. Dzieci to uwielbiają, łatwiej nauczyć je wtedy samodzielnie się myć, myć głowę i.t.p.

Jak synek mojej siostry był mały to kąpał się z nią,że swoim tatą ze mną czyli swoją ciocią i nawet z babcią jak ją odwiedzał. A to dlatego,że samodzielna kąpiel była dla niego zbyt nudna i smutna i zawsze nalegał,żeby ktoś z nim wszedł do wanny.
Nie pamiętam do kiedy tak było, może do 5 roku życia ... teraz ma 8 lat i jest już na tyle duży,że kryje się ze swoją nagością i wszyscy to szanujemy.

Kwestia wspólnej kąpieli z dzieckiem zależy od tego jak sami byliśmy wychowani i czy jest to w zgodzie z naszą naturą. Nie można kogoś przekonywać,że jest to właściwe lub odwrotnie. To raczej kwestia światopoglądu. Ja i mój mąż oboje jesteśmy wierzący i praktykujący ale nie wstydzimy się naszej nagości i nie uważamy żeby była ona czymś złym, grzechem jak ktoś woli. Zanim pojawił się Krzyś często chodziliśmy po domu na golasa w weekendy do południa albo i dłużej :-D Teraz jak jest dziecko zastanawiamy się kiedy powinniśmy zacząć go uczyć,że po domu nie chodzi się na golasa i raczej trzeba coś mieć na sobie jak się z kimś rozmawia :-D:-D:-D Chodzi o to,żeby dziecko prawidłowo przeszło proces socjalizacji bo potem może mieć problem z odnalezieniem się w społeczeństwie, które jakby nie patrzeć to jednak jest w Polsce dosyć pruderyjne i skłonne do patrzenia krytycznym okiem na innych a tak rzadko na siebie...
 
Do góry