Siaśka
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2006
- Postów
- 71
Hej dziewczynki,
no własnie najgorzej to pokonać lenia.
Ja co prawda po ciąży prawie nie przytyłam(ale i tak mam wiele zastrzeżeń do swojej figurki), a ćwiczenia sa naprawde ok, jeśli robi się je systematycznie. Ja tez sobie obiecuję i tak mija dzień za dniem. Najłatwiej jest mi potańczyć, Michas siedzi w foteliku i podziwia mamusine układy taneczne. na poczatku wykazuje nawet zainteresowanie, jak wywijam nogami i rączkami. No cóz każda forma ruchu jest lepsza niz siedzenie w fotelu, w którym spędzam teraz sporo czasu ze wzgledu na karmienie.
No nic dziewczyny, na pewno każda z nas w końcu się zmobilizuje.
Pozdrawiam gorąco juz niedługo wiosna(mam nadzieję)
no własnie najgorzej to pokonać lenia.
Ja co prawda po ciąży prawie nie przytyłam(ale i tak mam wiele zastrzeżeń do swojej figurki), a ćwiczenia sa naprawde ok, jeśli robi się je systematycznie. Ja tez sobie obiecuję i tak mija dzień za dniem. Najłatwiej jest mi potańczyć, Michas siedzi w foteliku i podziwia mamusine układy taneczne. na poczatku wykazuje nawet zainteresowanie, jak wywijam nogami i rączkami. No cóz każda forma ruchu jest lepsza niz siedzenie w fotelu, w którym spędzam teraz sporo czasu ze wzgledu na karmienie.
No nic dziewczyny, na pewno każda z nas w końcu się zmobilizuje.
Pozdrawiam gorąco juz niedługo wiosna(mam nadzieję)