Cześć, czy któraś z Was miała "przyjemność" zaliczyć przy pierwszym porodzie pęknięcie 3 stopnia i mimo to zdecydowała się kolejny raz na poród naturalny? Pierwszy poród powikłany dystocją barkową i pęknięciem 3 stopnia, wszyscy lekarze namawiają mnie na cesarkę, ale są też głosy, że mogę próbować naturalnie. Jak to u Was było?