iwona76
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2009
- Postów
- 101
Zaneta86 ja miałam mimo nacięcia pęknięcie 4 st, czyli pochwa, szyjka macicy, zwieracze odbytu wraz z częścią jelita. Okropność! Trochę trwało zanim doszłam do siebie, ale pierwsze 2 miesiące nie do opisania i gorsze jak poród... Teraz w maju już minie rok.
Dziecko 3570 i 59 cm. Lekarz powiedział, że przy następnym porodzie od razu cesarka. W każdym bądź razie mam dwójeczkę brzdąców i nie planuję kolejnego.
Livastrid dziwię się, że tym kobietom które znasz po pęknięciach typu 4 st kazano rodzić naturalnie. Lekarz mi powiedział, że gdybym jeszcze raz rodziła naturalnie i tak samo popękała to zwieracze mogłabym już nieodwracalnie uszkodzić, a wtedy co? nietrzymanie... wogóle żałowali, że mi nie zrobili cesarki, tym bardziej, że pierwszy poród się tak zakończył, ale kto mógł przewidzieć...
Dziecko 3570 i 59 cm. Lekarz powiedział, że przy następnym porodzie od razu cesarka. W każdym bądź razie mam dwójeczkę brzdąców i nie planuję kolejnego.
Livastrid dziwię się, że tym kobietom które znasz po pęknięciach typu 4 st kazano rodzić naturalnie. Lekarz mi powiedział, że gdybym jeszcze raz rodziła naturalnie i tak samo popękała to zwieracze mogłabym już nieodwracalnie uszkodzić, a wtedy co? nietrzymanie... wogóle żałowali, że mi nie zrobili cesarki, tym bardziej, że pierwszy poród się tak zakończył, ale kto mógł przewidzieć...