reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pediatra - zalecenia

blond pisze:
Kachna321bum pisze:
Kachna321bum pisze:
My też dzisisaj po szepieniu. 6350 waży i niestety lekarka powidziała, że mało przybrał, ale bez tragedii. Ja się nie martwię, bo widzę, że nie płacze, jest wesoły i je z apetytem. Jaś dostał naklejkę "dzielny pacjent" bo tylko chwilkę zapłakał. Oczywiście jak zwykle się nad nim pielęgniarki z lekarką rozpływały, że taki uroczy tak się pięknie do nich uśmiecha :)
No i lekarka powiedziała, że lada dzień 3 ząbek wyjdzie :)
heh, oczywiście 2350 waży, nie wiem czemu napisałam 6350 :p

a zastrzel mnie, proszę!!! 7350!!!
ile wazy 2350 cos to chyba niemozliwe na 4 miesieczniaka co ?
 
reklama
Tak mi się też cos zdawało Kachna, że chyba przepuściłaś Jaśka przez ostrą dietę, jak on niewiele więcej od Marysi waży... :laugh:

Ja tych pediatrów nie czaję nic a nic. Mysza przybrała między 2 a 3 szczepieniem 750g, a tej lekarce mało i mało ::). Ale faktycznie jakaś chudzina z niej, jak się tak soczyście przeciąąąąągnie, to żeberka można policzyć :).
 
hi,hi Madzia - luzik :) moja Tosia też chudzinka.Pani rehabilitantka aż zapytała, czy na modelke ja szykujemy bo długa a chuda ;) czym karmisz Marysię jak jesteś w robo oprócz Twoego pokarmu?

Kachna - dobrze, ze sie poprawiłaś, bo aż normalnie ciarki mnie przeszły ;)

Ewako - strasznie sie ciesze, że bartusiowi nie trzeba rehabilitacji :) Ja pio 3 dniach już widze małą poprawę - zwłaszcza w rączkach.

Misia ja bym chciała prezentację :) już wysyłam priva do Cie :)

 
A, tu jesteś, moja droga. Ja ręcyma piszę po klawiaturze a nogą esa, ale skoro zaglądnęłaś, to już uwolnię nogę.

A wracając do pytania: otóż, jak jestem w pracy, to niczym Marysi nie karmię, bo jestem w pracy, rzecz jasna ;D. A babcie ją karmią:

- 250ml cyc-mleka plus:
              - teściowa tylko i wyłącznie rzeczami przygotowanym w swojej Thermomixowej machinie (nie chce dawać słoiczków), czyli zupkami warzywnymi, kisielkiem owocowym (owoce Marysia lubi , byle nie jagody i porzeczki), gniecionym bananem (banan jest the best) i daje popróbowac różnych innych rzeczy, jeśli nie ma w nich przypraw, herbatką miętową no i trzeba NANa 2 też dawać-raz, dwa razy, zależy od dnia             
              - moja mama - słoiczki Gerber-jabłko (średnio lubi), banan (ale już nie damy, bo ma zafajdany kwasek cytrynowy nie wiem po co i teraz tylko pure natural banana prosto z warzywniaka od Agaty), zupka jarzynowa, soczki Gerbera-jabłko i gruszka, jabłko, inne nie za bardzo smakują (wody mineralnej za diabła nie chce wypić, jak coś nie jest słodkie, to moge sobie to sama wypić ::)) no i NAN.

Ja osobiście w weekendy wprowadzam różne nowości, w zeszłym tygodniu 4 zgniecione truskawki z odrobiną cukru-mniam, mniam. Za tydzień zacznę chyba akcję "Mięsiwo". Pierwszy odcinek pt. "Indyk z jarzynami".
 
Hi,hi,hi - własnie tak sobie pomyślałam Madzia, piszesz na ręce i nogi, a że Cię ujrzałam na BB postanowiłam Ci ulzyc.NaN 2 powiadasz.Dla Tosi też nr 2 odpowiedni myslisz? butla po 100?? Moze ja też nabęde bo amm wyrzuty sumienia - Tygrys ją karmi podobnie jak Twoja Mam i Teściowa z wyjatkiem mleka modyfikowanego.i sie zastanawiałam, czy to aby nie za mało..
 
Widzisz, Kochana. Ja bardzo chcę karmić piersią jak długo się da. Ale jednocześnie mam świadomość, ze to, co jestem w stanie uciągnąć w pracy, nie zapewni jej właściwego pożywienia na cały dzień. Nie ma siły. Dlatego, choć miałam ogromne opory przed mlekiem modyfikowanym, przestałam się bronić, bo nie ma to sensu. I nieprawdą jest, że po modyfikowanym jakies zaparcia, problemy żołądkowe, czy coś. Wprost przeciwnie. A organizm szalenie szybko uczy się "dostrajania" do rytmu karmienia dziecka - najwięcej mleka mam wieczorem, kiedy moje piersi już wiedzą, ze jest pora na produkcję i rano. A w dzień nie jest zbyt obficie. Dlatego, gdybys zauważyła, ze ilośc mleka w dzień się zmniejszyła, to nie szalej, nie panikuj, tak musi widać być i to nie oznacza końca karmienia piersią. Sądzę, zę ta zmiana w laktacji nie będzie u ciebie aż tak widoczna, bo nie widzisz Tosi 7,8 godzin, a ja Marysi aż 12,13. Ale przygotuj się też i na taką ewentualność. Poza tym, naturalną rzecza jest, że z dnia na dzień mleka jest mniej w dzień- najwięcej po weekendzie, kiedy Marysia ssie często, a najmniej w piątek. Ale przez sobotę i niedzielę mechanizm się znowu "napędza" i od poniedziałku jest więcej. I tak w kółko. Nie jest źle, najważniejsze to, zeby się odblokować i nie myśleć ciągle, ze powinnam karmić TYLKO piersią, ja tak robiłam i wykończyło mnie to (no, czasami jeszcze mam wyrzuty, ze powinno byc inaczej, ale juz baaardzo rzadko). Czuwaj :).

Aha. NAN 2 będzie dla Tosi dobry. Jedynka jest tylko do ukończenia 4 m-ca. A czy po 100 to nie wiem. Marysia nie daje rady wypic na raz więcej niż 80 ml. Może dlatego tak często chce jeść w nocy ? Mały ma żołądeczek. Oczyma wyobraźni już widzę, jak ją będę goniła z jedzeniem po mieszkaniu... ::)
 
czuwaj :) Liga rządzi Liga radzi Liga nigdy Cię nie zdradzi :) Dzięki Madzia :)

PS.a czemu akurat Nan a nie te Bebiko czy inne? wsjo radno?
 
Piękny i baardzo mądry dialog tu wysmarowałyście MadziuS i Antares. No i chylę czapkę z głowy bo super mamuśki z was.


A my dzisiaj pierwszy raz zapodaliśmy małej cos innego niż cycho. Na pierwszy rzut poszedl soczek jabłkowy (kilka łyżeczek) i chyba dziecku smakowało - ale kubka niekapka ni jak nie może pociągnąć. ::)
 
reklama
Krzysiek przez ostatnie 6 tygodni przybrał 700g i mnie się wydawało ze to mało a pediatra powiedziała ze bardzo ładnie... Faktem jest ze on do kruszynek nie należy ale na grubasa tez raczej nie wygląda ;) A z ważeniem zaczynają się małe problemy bo Młody nogą opiera się o szafkę na kórej stoi waga i bawiłyśmy się z nim kilka minut zeby podkurczył nogi.

U nas kubek niekapek działa nie do końca, tzn jak pociągnie to leci z niego az za bardzo i Krzysiek się dławi, ale moze jakos powoli się nauczy.
 
Do góry