Witam,
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź na 2 pytania. Dotyczą 6 miesiecznego dziecka.
1. Już od dłuższego czasu mamy problem z wrastającym paznokciem u stópki. Obcinam go na prosto, zostawiamy go trochę dłuższego. Codziennie go odkażamy. Jednak ostatnio to nie wystarcza i naokoło paznokcia zbiera się płyn i jest bardzo zaogniony.
-Czy mogę zrobić coś jeszcze?
Boję się żeby nie zrobiło się z tego coś gorszego.
2. Syn od urodzenia ma problemy z brzuszkiem- kołki, bóle, brzydkie stolce. A ostatnio mimo restrykcyjnej diety eliminacyjnej z mojej strony trwającej od 3 miesięcy ( karmię piersią) w kupce syna pojawiają się nitki krwi i pasma śluzu. Syn był w trakcie diagnozowania problemu. Po telefonicznym omówieniu wyników z alergologiem - alergologiczne podłoże problemu jest praktycznie wyeliminowane, podobno u tak małych dzieci 100% pewności mieć nie można. Zalecona jest konsultacja gastrologiczna. Jednak w obecnej sytuacji pewnie się to niestety znacznie odciągnie. Pani alergolog kazała powoli rozszerzać synowi dietę mimo wszystko(6 mc) od 2 dni podajemy po łyżeczce marchewki. Mam wrażenie że syn stał się bardziej płaczliwy i się pręży, jakby bolał go brzuszek.
- Czy mogę zaszkodzić dziecku tym rozszerzaniem diety nie mając zdiagnozowanego problemu??
Ilość krwi w kupie się nie zwiększyła. Nadal są to malutkie pojedyncze niteczki.
-Czy to normalne, że w kupie jest niestrawiona pomarańczowa marchewka? Czy może to też świadczyć o jakimś problemie z trawieniem???
Dodam jeszcze, że syn prawidłowo przybiera na wadze i dobrze się rozwija.
PS. Dziękuję Aniu -
@aniaslu za możliwość zadania tych pytań. Ta krew w kupce spędza mi sen z powiek od 1,5 miesiąca. A fakt, że nie mogę teraz tego zdiagnozować do końca i nie wiem co jest tego przyczyną jeszcze potęguje mój stres. Ehmmm...