reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pęcherzyk ciążowy, zółtkowy i płód

kamaxx

Aktywna w BB
Dołączył(a)
3 Grudzień 2019
Postów
76
Witam dziewczyny, pół roku temu poroniłam swoją pierwszą ciążę pod koniec 7 tygodnia. Teraz jestem w kolejnej ciąży podobno tydzień 7 jednak nie jestem stu procentowo przekonana czy moja ostatnia miesiaczka była w dniu o którym powiedziałam lekarzowi, więc przypuszczam że może to być 6 tydzień i ewentualnie któryś dzień. 4 dni temu byłam na usg widać było pecherzyk ciazowy i coś malutkiego w środku jednak jeszcze nie było na tyle widoczne by lekarz mógł "to" wziąć pod uwagę. Pęcherzyk ciążowy mierzył 9.80mm. Dzisiaj byłam na kolejnej wizycie, pęcherzyk ciążowy mierzy już 18.24mm i jest widoczny pecherzyk żoltkowy o wymiarach 3.34mm. Jednak lekarz nie dostrzegł jeszcze zarodka i płodu powiedział że po prostu jeszcze nie widzi. Kolejna wizytę mam za tydzień, lekarz powiedział że wtedy już powinien być widoczny płód i akcje serca. Dziewczyny powiedzcie czy któraś z Was może miała podobnie, czy nie mam się o co martwić, czy za tydzień już będzie możliwość zobaczenia serca i płodu? Może to ciaza wcześniejsza niż wylicza aparat usg. Inne kalkulatory ciążowe wyliczaja mi 6 tydzień i 2 dzień. Jak myślicie, proszę o słowa wsparcia i radę 🙏
 
reklama
Ja się nie szczepiłam w żadnej ciąży. W pierwszej ciąży udało mi się złapać grypę, pierwszy raz od wielu lat. Nie mam pojęcia gdzie. Byłam na L4, może nie siedziałam cały dzień w domu, trochę wychodziłam, no i gdzieś mnie dorwało.
Jak przeszłas grypę? Czy z dzidziusiem wszystko dobrze? Miałaś jakieś antybiotyki?
 
reklama
Do góry