witam wszystkie mamy i prosze o rade! moja corcia ma 3 miesiace i zaczela wpychac raczki i kciuki do buzi i ssac. wiem, ze to niezdorwe dla zabkow, a mniejszym zlem jest smoczek, ale probowalam juz wszytskich i mala nie chce smoka. Nie sadze, zeby moje ciagle zabieranie tych raczek z buzi tez bylo dobre (zwlaszcza moje nerwy zle to znosza a i cycka tez za kazdym razem nie chce, choc zawsze z nim lece na ratunek . co robic? myslicie,ze to moze zabkowanie sie zaczyna(choc dziasla nie sa spuchniete i nic tam nie widac choc mala wiecej sie slini), a moze to ten etap rozwoju, ze musi je wpychac?
reklama
ola652
Mamusia Adrianka!
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2008
- Postów
- 980
ja nie wiem jak to fachowo wyglada ale w zyciu przynajmniej u nas maly paluchy a w szczególności kciuk wkłada do buźki jak idzie zabek i tez od urodzenia nie daje smoka a kiedy ząbek sie przebije i juz nie dokucza maly sie tak nie slini i nie wklada kciuka do buzki - do czasu nastepnego zebiska
ola652
Mamusia Adrianka!
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2008
- Postów
- 980
tzn. u nas bardziej to wyglada na gryzienie kciuka, na poczatku z uporem maniaka wyjmowalam paluszki ale strasznie sie denerwowal i odpuscilam a nie martwie sie bo wiem ze jak juz bardzo gryzie te paluchy wlasciwie wogole nie wyciaga rak z buzi to za ok 2 tyg wyjdzie zabek, wiem ze juz mu bardzo doskwieraja dziasla i potem nie ssa ani nie gryzie, a wydaje mi sie ze takie nie pokojace ssanie paluszka wywolane u dzieci jest jakims stresem a to raczej nie przytrafia sie w normalnych rodzinach, byc moze mala sprawdza co tam w buzce ma a na wszelki zawsze mozna zapytac pediatrę
i jeszcze dodam ze moj malec na śliczne proste zebolki az 7 i czekamy na wiecej
i jeszcze dodam ze moj malec na śliczne proste zebolki az 7 i czekamy na wiecej
Ssanie rączek jest jak najbardziej zdrowym odruchem i naturalnym na tym etapie rozwoju. To jest wiedza książkowa. A życiowo moja teściowa - lekarz - twierdzi, że rączka w buzi ma tę zaletę, że dziecko sobie nią nigdy nie zrobi krzywdy w buzi. I chyba coś w tym jest.
Mój malutki ma prawie 11 miesięcy i dalej pcha paluszki do buzi. A gdyby tego było mało to jeszcze zbiera wszystko z ziemi jak mały odkurzacz... Z ssaniem kciuka nie było problemu bo chyba nie bardzo mu się to spodobało - parę razy się zdarzyło ale wolał smoczka. Teraz już w ogóle go odrzucił...
L
Lyndwyn
Gość
wkladanie raczek do buzi-to normalny etap rozwoju..tak poznaje dziecko siebie i otoczenie, nastepnie bedzie wkladanie wszystkich zabawek, zbieranie okruszkow, nie ma sie czym martwic...a wady zgryzu o ktorych tu bylo wspomniane nie sa na ogol powaznym problemem-gdyz czesto koryguja sie samoistnie wraz z wiekiem dziecka i rowzojem szczeki.
reklama
Rączki są ok. Smoczek jest gorszy ( zgryz, złe nawyki itp)
U nas obyło się bez smoczka - mała nigdy nie chciała, a rączka to był tylko etap i głównie przy ząbkach. Może tak ssać rączkę i przez 4 miesiące - aż pojawią się ząbki.
U nas obyło się bez smoczka - mała nigdy nie chciała, a rączka to był tylko etap i głównie przy ząbkach. Może tak ssać rączkę i przez 4 miesiące - aż pojawią się ząbki.
Podziel się: