Jeśli chodzi o L4 to ja poszłam praktycznie od razu. Mam pracę fizyczna, stojącą, zazwyczaj ponad 8 godzin dziennie. Często po całym dniu stania bolał mnie brzuch i mój lekarz stwierdził, że nie ma co ryzykować. Teraz jak się nie przemęczam nic mnie nie boli. Być może to też zasługa luteiny? Nie wiem.
reklama
25_pixels
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2016
- Postów
- 11 177
Witam nowe mamy!
Ja jeszcze się na prenatalne nie umawaialam. Zrobię to dopiero w przyszłym tygodniu. W czwartek ramo wyjeżdżamy na małe wakacje, ale póki co wielki nieogar u mnie. Sąsiadki mąż miał lekki zawał, a że tych dziadków kocham jak swoich własnych, to bardzo się denerwuję. Mdłości mnie wykańczają. Do tego doszedł ból zęba. I to taki mega. Wczoraj w końcu wyrwali. Teraz rana boli, ale mniej niż jak był. Dostałam antybiotyk i oby do czwartku jakoś się to zagoiło, bo mam zamiar pływać w basenie i oceanie mąż znalazł cudne miejsce na płazy praktycznie [emoji7] jak na złość suszarka w pralni mi się zepsuła i trafia mnie jak muszę prasować.
Ja jeszcze się na prenatalne nie umawaialam. Zrobię to dopiero w przyszłym tygodniu. W czwartek ramo wyjeżdżamy na małe wakacje, ale póki co wielki nieogar u mnie. Sąsiadki mąż miał lekki zawał, a że tych dziadków kocham jak swoich własnych, to bardzo się denerwuję. Mdłości mnie wykańczają. Do tego doszedł ból zęba. I to taki mega. Wczoraj w końcu wyrwali. Teraz rana boli, ale mniej niż jak był. Dostałam antybiotyk i oby do czwartku jakoś się to zagoiło, bo mam zamiar pływać w basenie i oceanie mąż znalazł cudne miejsce na płazy praktycznie [emoji7] jak na złość suszarka w pralni mi się zepsuła i trafia mnie jak muszę prasować.
aerdgi
Moderator
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2018
- Postów
- 5 844
Ja mam na stanie dwa koty ale one są przyzwyczajone do zmian (przeprowadzki, były też zostawiane często u rodziny, poza tym oba z "podwórka") i nie mam z nimi absolutnie żadnego problemu, z dziećmi też miały kontakt więc też niestety nie pomogę myślę że na początku będzie foch ale się przyzwyczaiDziewczyny a czy któraś z Was przygotowywała kota na przybycie nowego członka rodziny [emoji39]? Nasz sierściuch śpi tylko w swoim posłanku i będziemy musieli ją przestawić bo w tym samym miejscu będzie łóżeczko ... Żeby nie stresować jej za bardzo to taką przeprowadzkę planuje już wkrótce a koty zmian nie lubią [emoji57]
25_pixels
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2016
- Postów
- 11 177
@Nejkaaa my mamy psiaka. Suczkę. Młoda ma teraz 18 miesięcy. Ale jak wróciliśmy ze szpitala to nawet nie myślałam o przygotowywaniu zwierzęcia. Mąż wiem, że przyniósł ubranko, które młoda miała na sobie i dał psu powąchać i dał jej do kojca. Ponoć spała wtulona w kaftanik szpitalny całą noc. A jak wróciliśmy to piszczała z przejęcia i cały czas wąchała jakby to jej było [emoji28] nigdy nic nie zrobiła młodej. Z kotami nie mam doświadczenia.
Nejkaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2019
- Postów
- 168
Dzięki za odpowiedzi [emoji5] Focha pewnie będzie miała to fakt. Chyba zakupie jakaś książkę o kociej behawiorystyce [emoji23] Kiedyś znajomi mi opowiadali ze kota musieli oddać jak pojawiło się maleństwo bo się bali że zrobi krzywdę[emoji17] a tego sobie nie wyobrażam !!! Bo to członek rodziny
Ja się już witam ze szpitala
Teraz będę miała czas być na bierząco
Do tabelki już się zapisałam
Do mojej doktor już więcej nie pójdę, jestem zła, że tak zbagatelizowała moje wyniki :/
@25_pixels życzę zdrówka, niech choroba szybko mija :*
@Nejkaaa ja też planuje swojego pupila przygotować bo on strasznie sfochowany później, np. mojego partnera słabo zaakceptowałi ciągle warczy, oczywiście zajął jego miejsce w łóżku więc z małżeństwem trzeba być ostrożnym no i może na złość sikac mi :/
Teraz będę miała czas być na bierząco
Do tabelki już się zapisałam
Do mojej doktor już więcej nie pójdę, jestem zła, że tak zbagatelizowała moje wyniki :/
@25_pixels życzę zdrówka, niech choroba szybko mija :*
@Nejkaaa ja też planuje swojego pupila przygotować bo on strasznie sfochowany później, np. mojego partnera słabo zaakceptowałi ciągle warczy, oczywiście zajął jego miejsce w łóżku więc z małżeństwem trzeba być ostrożnym no i może na złość sikac mi :/
akrimjoch
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2019
- Postów
- 1 502
Ja mam dwa. Jeden spi z corka a drugi z nami na kanapie ale w nogach. Jakos nie myslam o tym. Jak miala przyjsc na swiat moja corka to kotka miala rok i spala z nami wiec ja wyprowadzilam z sypialni i od tego czasu ma mi to za zle. Jestem ostatnia w kolejce zeby laskawie do mnie podeszła. No ale mamy za to drugiego mlodszego kota i on jest caly mojDziewczyny a czy któraś z Was przygotowywała kota na przybycie nowego członka rodziny [emoji39]? Nasz sierściuch śpi tylko w swoim posłanku i będziemy musieli ją przestawić bo w tym samym miejscu będzie łóżeczko ... Żeby nie stresować jej za bardzo to taką przeprowadzkę planuje już wkrótce a koty zmian nie lubią [emoji57]
reklama
Nanya
(Samo)dzielna Mama
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2008
- Postów
- 1 397
Ja mam psa, wykastrowanego 4-latka i zamierzam przez czas, kiedy będę z małym/małą w szpitalu podsuwać mu pod nos (psu oczywiście) zapachy maleństwa z ubranek, tetry, itp. A później się zobaczy.
On, jak córka płacze i rzuca się z fochem na swoje łóżko, to biegnie za nią, kładzie się obok niej i pysk na nią. Tak że empatia jest, jestem dobrej myśli [emoji16]
On, jak córka płacze i rzuca się z fochem na swoje łóżko, to biegnie za nią, kładzie się obok niej i pysk na nią. Tak że empatia jest, jestem dobrej myśli [emoji16]
Podziel się: