reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2019

Pierwszy dzień kiedy u nas jest ciepło i słonecznie. Tylko nam teren wyschnie, zaraz u synka zejdą się kumple i na dolnej części ogrodu znowu do wieczora będzie słychać mecze piłki nożnej. Jak ja tęsknię za wiosną. U nas często nie ma takiej tradycyjnej wiosny. Jest kilka dni że zrobi się ciepło i nagle buch tak gorąco w dzień jakby to lato było i wszyscy w klapki wskakują. Mam w tym roku mnóstwo pracy w ogrodzie i nie wiem czy ogarnę. Któraś z was ma swój warzywniak? Co siejecie i sadzicie?
Ja po prostu nienawidzę plewić! Co roku muszę usuwać chwasty i już jak pomyślę to.... [emoji31] I dlaczego one tak szybko rosną?????
 
reklama
Ja po prostu nienawidzę plewić! Co roku muszę usuwać chwasty i już jak pomyślę to.... [emoji31] I dlaczego one tak szybko rosną?????
Też kiedyś tak miałam, że praca w ogrodzie to była kara, ale nie wiadomo dlaczego, pewnego roku mi się odmieniło i teraz oprócz ogródka warzywnego mam też mały kwiatowy - co roku coś dosadzam i myśle, że będzie pięknie, ale wychodzi tak sobie :p

Ciekawe czy w tym roku brzuszki pozwolą nam na takie prace? Może być ciężko się schylić :D
 
Też kiedyś tak miałam, że praca w ogrodzie to była kara, ale nie wiadomo dlaczego, pewnego roku mi się odmieniło i teraz oprócz ogródka warzywnego mam też mały kwiatowy - co roku coś dosadzam i myśle, że będzie pięknie, ale wychodzi tak sobie [emoji14]

Ciekawe czy w tym roku brzuszki pozwolą nam na takie prace? Może być ciężko się schylić :D
Hehe W tym roku ogród zarośnięty [emoji6]
 
Też kiedyś tak miałam, że praca w ogrodzie to była kara, ale nie wiadomo dlaczego, pewnego roku mi się odmieniło i teraz oprócz ogródka warzywnego mam też mały kwiatowy - co roku coś dosadzam i myśle, że będzie pięknie, ale wychodzi tak sobie [emoji14]

Ciekawe czy w tym roku brzuszki pozwolą nam na takie prace? Może być ciężko się schylić :D
To fakt, ze schylaniem może być ciężko. :D

Ogólnie jak pomyślę o upałach, wielkim brzuchu i ew. problemach z np puchnącymi nogami to jakoś tak mnie przeraża.. Poprzednia ciąże przenosilam głównie zimą to jakoś tak nie odczulam. Dopiero na końcówce robiło się ciepło (poród koniec kwietnia), ale teraz przed nami caaale lato drogie ciężaróweczki a ostatmimi czasy lata upalne :D oj coś czuję, że dostaniemy w kość..
 
To fakt, ze schylaniem może być ciężko. :D

Ogólnie jak pomyślę o upałach, wielkim brzuchu i ew. problemach z np puchnącymi nogami to jakoś tak mnie przeraża.. Poprzednia ciąże przenosilam głównie zimą to jakoś tak nie odczulam. Dopiero na końcówce robiło się ciepło (poród koniec kwietnia), ale teraz przed nami caaale lato drogie ciężaróweczki a ostatmimi czasy lata upalne :D oj coś czuję, że dostaniemy w kość..
Ja nie myślę na razie o tym co będzie. Póki co modlę się o przeminięcie mdłości, bo czuję się ostatnio fatalnie. Macie jakieś sprawdzone sposoby, bo mam ochotę umrzeć?
 
Hej dziewczyny :)

Mam kilka pytań:
1. Czy warto waszym zdaniem wykonywać badanie prenatalne? Pytam, bo w sumie zastanawiam się czy sprawdzać szczegóły czy nie;
2. Czy w dniu 1 wizyty miałyście założone karty ciąży? czy odbyło się to może po pierwszych badaniach krwi? pytam bo pomimo 2 wizyt nie mam założonej karty ciąży.
3. Czy ma w jakimś stopniu znaczenie ile x w trakcie ciąży było wykonywanie USG? Czy nie jest to szkodliwe w większych ilościach dla mojego bejbosza ( w Holandii np. wykonują max 3 usg);
4. Jeśli miałybyście plamienia i niby juz wszystko jest OK, to czy wracałybyście do pracy czy zostały do końca ciązy na L4?

Mam nadzieję, że pod postem nie przeczytam odpowiedzi typu co to za pytania itp. Pytam bo nie wiem.

Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuje :))
1. W poprzednich ciazach robiłam, teraz też będę.
2.karta założona na drugiej wizycie.
3. Usg mam co wizytę, że starszakami też chodziłam prywatnie, dzieci mają już 13, 12 i 9 lat , nic im nie jest więc wątpię by miało jakiś zły wpływ :)
4. Tu nie pomogę, jestem na l4 że względu na ciężką pracę....



Ja dwa razy chodziłam w lato z brzuchem bo córkę mam z 27 października a syna z 18 listopada i powiem wam że źle nie byli, brzuszek mały i mniej uciążliwy, jak już był większy to był wrzesień i juz tak nie było upalnie :)
 
1. W poprzednich ciazach robiłam, teraz też będę.
2.karta założona na drugiej wizycie.
3. Usg mam co wizytę, że starszakami też chodziłam prywatnie, dzieci mają już 13, 12 i 9 lat , nic im nie jest więc wątpię by miało jakiś zły wpływ :)
4. Tu nie pomogę, jestem na l4 że względu na ciężką pracę....



Ja dwa razy chodziłam w lato z brzuchem bo córkę mam z 27 października a syna z 18 listopada i powiem wam że źle nie byli, brzuszek mały i mniej uciążliwy, jak już był większy to był wrzesień i juz tak nie było upalnie :)
Ja mam dzieci z października, lipca i lutego Jak rodziłam w lipcu była masakra pamiętam takie upalne lato 35 stopni Było ciężko z tym brzuchem W październiku w miarę ok Lato ten brzuch jeszxze nie taki ogromny ale już troszkę ciężko było Szczerze mówiąc jednak najłatwiej było w ciąży zima Jedyny problem ubieranie kozaków w 40 tyg hehe[emoji23][emoji23][emoji16][emoji38]
 
@Liza może i masz rację, moja siostra rodziła w sierpniu (w tym samym roku co ja) i z tego co pamiętam, to końcówkę ciąży ciężko znosiła i stąd moje przemyślenia. Ja w poprzedniej ciąży dopiero na sam koniec miałam brzuch takto nie był aż taki znaczny, jak chodziłam na szkole rodzenia to laski się dziwiły patrząc na brzuch, że to taki wysoki miesiąc. Za to Teraz mam przeczucie, że będe mieć większy brzuch, bo już w porównaniu z poprzednią ciążą się odznacza.

@Czaata niestety nie pomogę, bo aż takie silne mdłości mnie nie doskwieraja. Dziewczyny kiedyś pisały o migdalach i herbacie z imbirem. Po wszystkim mi się odbija, czasem zamdli albo zgaga zapiecze, ale do przeżycia. Raz jakoś z 3 dni temu taka zgaga mnie wieczorem paliła, że miałam chęć zwymiotowac, nawet palucha pchalam ale nic z tego, jak się położyłam to jeszcze gorzej.. Chyba wody się wtedy napilam i trochę ulżyło,aż w końcu udało się zasnąć.
 
reklama
@Patrusia to na Twoim miejscu zostałabym na l4 :) to Twoja pierwsza ciąża?

@25_pixels moi rodzice mają dość pokaźny warzywniak. Właściwie to już się kwalifikuje do nazwy "pole" :D bo mają i trochę zboża i ziemniaki, wszelkie ogórki, cukinie, dynie, pomidory, buraki, jarmuże i długo by wymieniać. Do tego masę owoców. Moja mama - nauczycielka - cale wakacje tylko zbiera i robi przetwory. A my czasem pomagamy a potem jemy całą zimę :D w tym roku już mam kawałek swojego pola więc też zamierzam coś posiać. Tylko muszę się doedukować co i kiedy ;)

@etatnamame dobrze wiedzieć, bo to moja pierwsza ciąża z porodem w jesieni. A czy nie jest to dość depresyjna pora na poród? Wizja brzydkiej jesieni, smogu i zimy :D z drugiej strony dla mnie zawsze najgorszy jest luty.
 
Do góry