25_pixels
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2016
- Postów
- 11 177
Ja dziś po wizycie zaliczyłam zakupy. I ten... nigdy więcej głodna nie idę na zakupy - powtarzam jak mantrę. Weszłam po trzy rzeczy, które mąż zapomniał w polskim sklepie kupić (korzeń selera- niby taka prosta rzecz, a dostać ciężko w sklepach obok), a wróciłam z 20 conajmniej ponad program. Jakie szczęście, że druga lodówka stoi w garażu [emoji28] najpierw stwierdziłam, że mam ochotę na włoskie rurki z kremem, potem jeszcze dwa kawałki jabłecznika, smażone krewetki w panierce, guacamole, hahahha i jeszcze chińskie przyprawy, których brakło w domu. Po zerknięciu do koszyka, stwierdziłam, że trzeba to nieco wyrównać i muszę dokupić jarmuż, szpinak, imbir, korzeń kurkumy i dodatki do zielonych smoothie. Jak narazie zjadłam jedną rurkę i kawałek jabłecznika. A warzywa nadal w lodowce stoją [emoji23]
Serduszko narazie bez zmian. Bije nieco za wolno.
Serduszko narazie bez zmian. Bije nieco za wolno.