reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pazdziernik 2016

Aniaok ja mam takie zdanie ze lepiej nie odciagac malenstwa od chorob niech sie uodporni. Tak samo moze zalapac cos na.spacerze jak I od synka w domu. Ale to tylko moje zdanie

Jesli chodzi o zamkniety to moze dodajcie dziewczyny ktore sie naprawde udzielaja a reszte z czasem.
 
reklama
No niestety to prawda, moja tez jak tylko do przedszkola poszla to co chwile przeziebiona byla, tylko 3 razy skonczylo sie to zapaleniem ucha i raz zapaleniem płuca:-/ teraz jakby troche lepiej i jak cos zlapie to szybciej przechodzi. Ale tez mam obawy co bedzie jak bedzie malutkie dziecko.
 
Neilla a widzisz tego nie wzięłam pod uwagę :) kolejne będzie nosić płaszczyk :)

Co do zamkniętego jednego tematu całkowicie popieram :) I myślę by dać dostęp tym które są tu już jakiś czas.
 
Ruda tyle że u takiego kilkutygodniowego maluszka zwykły katar w przeciągu nocy potrafi przejść w zapalenie płuc. Młoda jak miała troszkę ponad 2 miesiące z kataru miała zapalnie oskrzeli i całe noce i dnie z główki, dziecko nie potrafi odkaszlnąć ani oddychać buzią, dusi się flegmą. Jak sobie przypomnę to aż mi się płakać chcę, dlatego łapanie odporności jak najbardziej jestem za ale troszkę później nie od nowości że tak powiem i myślę żę takie ograniczenie od przedszkola do nowego roku to wbrew pozorom nie tak długo.

A co do odporności w przedszkolu, w 4 latkach Michał zdecydowanie mniej choruje i lżej, nawet ostatnio mówiłam że nie pamiętam kiedy mi gorączkował. Przeważnie kilka dni kataru, kaszlu i przechodzi. Myślę że z roku na rok będzie coraz lepiej. Zanim poszedl do przedszkola nie brał, ani raz antybiotyku chory był może z raz. Ale on odporność łapał z lizania wszystkiego dookoła, jedzenia piasku itp. Niestety u niego nie szło wytłumaczyć że nie wolno, chociaż w sumie na złe mu nie wyszło.
 
Aniaok zapomnialam juz ze ta.takie maluszki sie rodza :-)

Moze ustalcie ze dodajecie osoby ktore napisaly iles tam postow u kazdej to mozna.latwo sprawdzic na.profilu np. Kazdy kto napisal 50, 100,200 czy iles tam postow
 
U nas na odpirnosc nic nie pomogło ani ribomunyl ani ismigen ani wyciecie przerosnietego migdala. Z migdalem tylko taki plus ze w koncu nie ma nosa zatkanego i wiecznego kataru za to jest wieczny kaszel i chrypa co rusz.

Tyle sie naczekałam na ten galart od babci a on sie okazał nie zjadliwy echhh ciężkie jest życie ciężarówki
 
Ja pytałam o ten duphaston i luteinę, bo gin we wtorek mówiła, że mam zacząć odstawiać, a zastanawiam się, czy w tym 13 tygodniu wytworzyło się już łożysko, chyba nie? A może jak wszystko jest ok, to można wcześniej przestać brać? Nie ma co się nakręcać, pewnie nasi lekarze wiedzą, co robią :)

Zamknięty temat fajny pomysł. Ja na pewno nie wrzucę zdjęcia twarzy tu na otwarty :D Zresztą heh, nie wiem, czy to taka atrakcja, że o tym akurat piszę :p
 
Dokładnie wiem jak to jest z tymi chorobami bo pracuje z maluszkami i niestety jak jedno zacjoruje to zaraz większość dzieci nie ma ale na 100 procent przynajmniej u nas jest to wina rodziców
 
Ala z tym się zgodzę bo niestety są rodzice którzy nie za bardzo mają co z dziećmi zrobić i wysyłają zakatarzone, kaszlące do przedszkola.
U Michała w grupie jest dziewczynka, której mama pracuje w Biedronce, nie wolno im mieć w pracy telefonów i ta dziewczynke juz kilka razy widziałam jak leżała na leżaku jak przychodziłam po Michała, pytałam się go dlaczego, a on mówi że miała gorączke, ale mama nie mogła po nią przyjść więc panie wzięły leżak z maluchów i tak leży od rana....
 
reklama
@anieok nie wyobrażam sobie takiej sytuacji masakra nie wierze w to ze nie ma żadnej babci czy cioci ktora moglaby takie dziecko odebrac przeciez jeszcze nianie mozna zatrudnic do pomocy na godziny u nas by nie przeszlo takie cos w p-olu
 
Do góry