reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

cyntia - a na ten wskaźnik nie zwracałam uwagi, aż musiałam poczytać co to jest:-D. U mnie jest na poziomie 40, a doczytałam, że w ciąży dobrze, żeby był powyżej 34.
 
reklama
Cześć dziewczyny. Nie wiem co się dzieje ale ta pogoda zniechęca mnie. Nic mi się nie chce, no może nie licząc jedzenia. Najlepiej to cały dzień przeleżałabym w łóżku. Słoneczko wracaj, proszę!!!

Gratuluję wszystkich udanych wizyt, zazdroszczę wam że większość zna już płeć. Pocieszam te z was które nie dowiedziały się kto mieszka w ich brzuszkach - też niestety się nie dowiedziałam bo sprzęt kiepski i pan doktor nie chciał ryzykować, może 5 czerwca?

Trzymam kciuki za was wszystkie, będzie dobrze!!! Musi!!!
 
Dziewczyny od jakieś pół godziny czuję takie dzwine napięcie brzucha tak jakby mi zcierpnął, trudno opisać ale dziwne uczucie. Cały brzuch tak lekko i jednostajnie nigdy tego wcześniej nie miałam tylko wczoraj przez jakiś czas wieczorem ale samo przeszło. Miałyście podobnie?
 
Cześć dziewczyny. Nie wiem co się dzieje ale ta pogoda zniechęca mnie. Nic mi się nie chce, no może nie licząc jedzenia. Najlepiej to cały dzień przeleżałabym w łóżku. Słoneczko wracaj, proszę!!!

Gratuluję wszystkich udanych wizyt, zazdroszczę wam że większość zna już płeć. Pocieszam te z was które nie dowiedziały się kto mieszka w ich brzuszkach - też niestety się nie dowiedziałam bo sprzęt kiepski i pan doktor nie chciał ryzykować, może 5 czerwca?

Trzymam kciuki za was wszystkie, będzie dobrze!!! Musi!!!

Cześć, mnie też się nic nie chce. U mnie nawet jedzenie odpada.

Kasku - połóż się i odpocznij, jak po 2 godzinach nie przejdzie to ja bym zadzwoniła do gina. Mnie się nigdy brzuch nie stawiał, ale tak doradzał lekarze jak w pierwszej ciąży lezalam na oddziale.

Tak w ogóle to dzięki Wam wszystkim za wsparcie. Moje pierwsze dziecko minuty nie usiedzi i ciągle gada, tak więc drugie spokojne byłoby błogosławieństwem ;)
 
Dzisiaj czułam się jakbym miała okres zaraz dostać ale nie pojedyncze wyraźne skurcze a właśnie taki ciągły ból jak na okres, wzięłam w końcu no-spę i przeszło... Dobrze że jutro z samego rana wizyta, na wszelki wypadek postanowiłam spakować torbę do szpitala bo do mojego gina mam ponad 50km i jakby coś było nie tak to bym musiała do domu po rzeczy jechać i znowu 50km do szpitala więc wolę się zabezpieczyć:p Chociaż mam nadzieję że nie będzie potrzebne i moja szyjka twarda i zwarta:p

A w ogóle koleżanka z pracy oświeciła mnie że u nas w pracowym ubezpieczeniu grupowym płacą kilkadziesiąt złotych za każdy dzień pobytu w szpitalu:) Patologia ciąży też się wlicza to chociaż za moje osamotnienie i 2zł wydane na TV dostanę jakąś rekompensatę;)
 
Kotulcia zgadza sie zazwyczaj w ubezpieczeniach tych pracowniczych grupowych jest pobyt w szpitalu nie zaleznie od przyczyny wazne aby pobyt byl powyzej 3 dni. Musze dopytac sie czy pobyt porodowy rowniez w to sie wlicza. Jak bede wiedziec to dam znac:-). Troche wiem na ten temat bo pracuje w firmie ubezpieczeniowej i jakis czas siedzialam obok zyciowki.

Dzis bylam na miescie na pysznych nalesnikach w Manekinie i teraz plecy mnie bola bo troszke sie nalazilam i nogi mi spuchly pierwszy raz
Odnosnie ruchow maluszka to ja praktycznie nie czuje, czasami wydaje mi sie ze cos bulgocze w srodku ale nie mam pewnosci czy to wlasnie to. Pocieszam sie ze kazdy organizm jest inny i jeszcze zdazy dzidzia mnie nakopac:-D
 
Hej dzisiaj rano miałam problem z internetem i widzę, że wywaliło mi posta. Pisałam, że mam dzisiaj wizytę i połówkowe usg. Moje przeczucia były słuszne, będziemy mieli druga córeczkę:-) Z małą wszystko w porządku, rozwija się prawidłowo. Była dosyć spokojna, ale pewnie dlatego, że zajęła się ssaniem kciuka.

Kotulcia ja niedawno się dowiedziałam, że moje ubezpieczenie grupowe się rozszerzyło i za każdy pobyt w szpitalu otrzymuję dodatkowo kartę apteczną wartą 200 zł.

Lucus mi uznano pobyt w szpitalu po porodzie.

Pauletta Gratuluję!

Widzę, że na razie dziewczynki górą:-p
 
reklama
Lucus85 a mnie odmówili wypłaty za pobyt w szpitalu - wylądowałam tam w 7 tc z powodu plamień a jestem po 4 poronieniach. Myślę nad odwołaniem ale oni wybitnie powołali sie na zapis że to mnie musiałoby coś zagrażać a wg nich w tym wypadku tak nie było. Za pobyty w szpitalu zakończone łyżeczkowaniami miałam płacone :baffled:

Cyntia
to ja jestem prawdziwą zagadką morfologiczną. Od 17 rż jestem wegetarianką z tym że od czasu do czasu jadam ryby ale za nimi nie przepadam. Nienawidzę całym sercem buraków i mleka. Mleka nie piję od dziecka bo nigdy nie lubiłam. W ciąży z córką nie jadałam mięsa, teraz też nie. Nigdy nie miałam anemii, moja hemoglobina zawsze oscyluje w granicach 13-14. Gince nawet nie mówię że jestem wege bo po żadnych wynikach tego nie widać. Osteoporoza też mi nie grozi bo skorzystałam z bezpłatnych badań pod tym kątem (pracuję w szpitalu). Mało tego, teraz jestem encortonie i heparynie a mimo to morfologia super:-)

Ja nadal nie wiem co to stawianie macicy i mam wrażenie że jak coś to przegapię....Mój brzuch jest twardy, opuchnięty, w gulkach i siniakach bo ja codziennie kłuję się heparyną. Jak więc miałabym go nie dotykać i wyczuć coś twardego:baffled:

Syla gratuluję!!! No generalnie jest urodzaj na córeczki:-)

Mnie przyszły wszystkie ciuszki ciążowe i generalnie jestem mega zadowolona:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry