reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Dziewczynki to trzymam kciuki za wszystkie które maja plany na dzisiaj :)

Babina- na krostki/porowki dobra jest kąpiel w nadmanganianie potasu - kupujesz w aptece i wrzucasz taka tabletkę do wanienki z woda, moja bratowa stosowała przy swojej niuni i była bardzo zadowolona i Polozna w szpitalu tez nam to polecala. Ale z tego co pamietam to lepiej żeby do oczu sie nie dostało (poczytasz na opakowaniu).

Renisius- ja sie modlę o czerwonego czopka :)
 
reklama
Babina - możesz tez dodać do kąpieli mąki ziemniaczanej (robi się krochmal) na różne wypryski, na potówki tylko po nie smaruj już niczym
 
magda - to faktycznie dziwne, mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj Ci wyjaśnią sytuację, jak nie to pewnie dopiero na porannym obchodzie:tak:


babina - jak chcesz to możesz przemywać przegotowaną wodą, można też poprosić lekarza o maść taką robioną, ale nam położna powiedziała, że to jeszcze większy problem o dziecko sobie rozmazuje i razem z paluszkami do buzi może włożyć. No i nie przegrzewać:tak:


Kas - fajnie, że wiesz kiedy zobaczysz maluszka:tak:

martina - ja też dam sobie te 2-3 miesiące żeby robić to co działa, tak żeby dojść do siebie po porodzie i przyzwyczaić starszaka, a potem zacznie się "edukacja";-)
 
Babina - potowki same zejdą. Takiego maluszka właśnie trzeba przytulać jak najwięcej.

Noworodki mają 3 potrzeby: jedzenia, bliskości i kupko-siuskowa. Tulaj go jak o to prosi. Wasza bliskość jest dla dziecka bardzo ważna.
Kladziecie maluszka do łóżeczka w histerii i nic z tym nie robicie?
 
dzień dobry Kochane,
na początku chciałam bardzo podziękować za gratulacje i Garmelce za przekazanie informacji :)

Wczoraj popołudniu wróciliśmy do domku, docieramy sie teraz. Kurcze, ciężko się teraz zorganizować. Mała jest cudowna, zakochałam się w niej po uszy. A starszy brat dumny jak paw. Wczoraj pół wieczora przepłakałam ze wzruszenia że to już i jak Mati sie cieszy.

Karminy się mieszanie, cycki jak zostaną opędzlowane to musi byc butla bo głodomorek z niej jest. Miała się urodzić z waga ok 3400 a wyszło 4100 :) Ale i tak przy Matim wydaje sie mi taka malutka.

Lecę Was nadrobić, buziaki

wkleje jeszcze tylko jakies zdjęcie:
WP_20141007_001.jpgWP_20141006_002.jpg
 

Załączniki

  • WP_20141007_001.jpg
    WP_20141007_001.jpg
    22,9 KB · Wyświetleń: 100
  • WP_20141006_002.jpg
    WP_20141006_002.jpg
    17,3 KB · Wyświetleń: 107
Babina - potowki same zejdą. Takiego maluszka właśnie trzeba przytulać jak najwięcej.

Noworodki mają 3 potrzeby: jedzenia, bliskości i kupko-siuskowa. Tulaj go jak o to prosi. Wasza bliskość jest dla dziecka bardzo ważna.
Kladziecie maluszka do łóżeczka w histerii i nic z tym nie robicie?


no właśnie my nie kładziemy jak płacze, bierzemy go na ręce, przytulanie, cycolenie itd;-) kwestia tylko do czego dziecko się przyzwyczai, ale ogólnie ja też sobie daje te dwa trzy mies i zobaczymy jak będzie, na razie to przytulanko działa:blink:a wiadomo że tego maluchy potrzebują najbardziej
 
Aga córcia cudna! A jaka czupryna :-D

My byliśmy dzisiaj zważyc mała. Przez tydzień przybrała 250g. Położna mówi że dobrze przybrała.
Kupki już się unormowały to walczymy teraz z ulewaniem.
 
Aga jaka ona słodka,ojej cukiereczek.

Któras pytała o te chusteczki dada z biedry co jest 5 paczek za 15 zł.Mam te lawendowe i pare uzyłam do starszej i sa swietne,dzis podjade kupie jeszcze paczke tych naturalnych.Nie sa tłuste i sa grube jak hippa.3duze paczki i 2 takie malutkie po 20szt.
 
reklama
2014-10-03-1894.jpg2014-10-06-1918.jpg2014-10-07-1924.jpg A oto moja biedroneczka :) Wyczekane małe szczęście :) Dziękuje wszystkim za gratulacje i jednocześnie gratuluję pozostałym rozpakowanym mamusią :) Malutka przede wszystkim, je, śpi i kupy robi ;)
Cyntia finalnie urodziliśmy w Gryfinie i los chciał ze trafiliśmy na te samą fantastyczna położną co odbierała Martynkę :) Czułam się jak w domu. Poza tym byłam jedyną kobietą po porodzie na oddziale więc opieka jak w prywatnej klinice :D Na każdy płacz małej położna stała w drzwiach czy coś pomóc. A sam poród szybko, sprawnie, bez nacinania, pęknięć, nie powiem, że bezboleśnie ale do przeżycia :) Teraz czuję się fantastycznie i latam jak przed porodem ;) wczoraj zaliczyłyśmy z małą 1,5 h spaceru :)
 

Załączniki

  • 2014-10-03-1894.jpg
    2014-10-03-1894.jpg
    19,8 KB · Wyświetleń: 80
  • 2014-10-06-1918.jpg
    2014-10-06-1918.jpg
    14 KB · Wyświetleń: 78
  • 2014-10-07-1924.jpg
    2014-10-07-1924.jpg
    29 KB · Wyświetleń: 79
Ostatnia edycja:
Do góry