dzień dobry z rana...
agnieszkala- stram się przytopowac...ale kurcze naprawdę jest to stosunkowo trudne kiedy człowiek się czuje praktycznie doskonale...ja najzwyczajniej w swiecie się zapominam czasem ....no ale naprawdę się staram- wybryk z tymi zakupami był
jednorazowy! obiecuje
rajani- ja mam nadzieje ze po naszej wczorajszej rozmowie dziś już jesteś w drodze do lekarza- trzeba sprawdzić co ci jest- każdy wirus w ciazy jest niebezpieczny- trzeba się asekurować. ja tez nie lubie lekarzy- nikt nie lubi...paniki saic tez nie lubie- ale jednak lekarz musi sprawdzić co i jak to już nie chodzi tylko o ciebie- tylko o cenny ładunek.
osa24 a ja nie mam auta
ale mam tramwaj spod domku pod sklep... w zasadzie nie robie zakupow sama już od jakiegoś czasu- a jelsi nawet to takie drobne...a wtedy wzielam zamiast koszyka wozek..i to chyba było powodem przeladowania... jeju Lumpek jest cudny - cmok cmok pewnie pachnie malym słodkim szczeniaczkiem
co do golenia- golicie się maszynkami czy kremem???
persefona o ty latawico
maliny wczoraj zajadalam az zgagi dostałam
gratulacje jajców - imię sliczne
BĘDĄ 2 CHOPAKI
joanna153- kurde zazdroszczę remontu!!!! wiem kupa roboty syf i masakra...ale ja uwielbiam takie rzeczy- już się niemoge doczekać jak komoda wywędruje do salonu i stanie w sypialni szafka dla grocha i będę mogla sobie pomalutku szykować urokliwy grochowy kącik!
nat- spij spij- musisz kumulować podwojne sily
ale ci się instynkt odpalil
ja pamiętam ze po urodzeniu Oliwii jak slyszalm placz jakiegoś dziecka - jakiegokolwiek to moje cycki się odkrecaly- i zaczynalo leciec mleko!!
Nula skarbie- gratulacje PANI MAGISTER!! a co do ulozenia dzieciakow wyobraz sobie ze one chyba się przekrecaja kilka razy na dobe- bo jak bylam w spzitalu usg robili mi gdzies ok 23 w nocy- groch był glowa na dole..a na drugi dzine rano pojechałam do swojej praxis i usg miałam o 9:30 robione to groch już glowa był do góry i pierdzila sobie w moja szyjke macicy swoja czosnykowa dupka!
mi się tak wydalwalo z eja czuje takie pelne obroty 2-3 razy na dobe pewności oczywoscie nie miałam- ale one tam faktycznie chyba się kreca jak szalone- i teraz to jak jest ulozony na usg to czysty przypadek bo za chwile moz emeic już inna pozycje.
a co do lewatywy- kup sobie czopki glicerynowe przed terminem i w domu zapodaj- nie jest to tak drastyczne i "upokazajace" jak lewatywa- na która ja nigdy w zyciu się nie zgodze- nie będzie mi nikt w tyłku grzebal... ale tak jak już pisałam pierwsze dziecko rodziłam bez lewatywy bez golenia krocz (nie zdazyli za szybko się to dzialo) i ani się nieposralam ani nikt lekarz nie miał problemu ze znalezieniem otworu cipnego w gąszczu moich łoniakow
martuska - powiem ci ze chyba każdy jest inny- bo ja mam to np. totalnie gdzies czy się posram czy tez nie- natomiast byłoby dla mnie ogromnym stresem i upokozeniem wlewanie roztworu do mojego prywatnego odbytu przez jakies babsko ;/ ewentualnie mogłabym sobie wsadzić czopka glicerynowego. ja się przy pierwszym porodzie niepsoralam ale nasikalam lekarzowi prosto na twarz- i miałam to w głębokim powazaniu
był inny priorytet wtedy
super ze niki daje czadu
dzaga paulinek- nawet mnie nie straszcie bo ja ostanio czytalm wlansie o tych problemach ze snem- a ja w nocy spie jak dziecko rogal miedzy uda i siup mnie nie ma
wolalabym niemiec problemwo ze snem
wspolczuje
a tymczasem...tymczasem mam dość ciglych pytan mnie jak się czuje....jeszcze się dobrze nie obudze i już - jak się czujesz? a jak się czujesz? dobrze się czujesz?? no szlag by to...przez te pytania się czuje jak jakiś inkubator...albo nieplenosprytna ;/ wiec wszytkim tym kotrzy maja zamiar jeszcze mnie zadreczac do końca mojego błogosławionego stanu pytac jak ja się czuje- odpowiadam zbirorow "czuje się zaje*biscie chu*jowo"
ja wiem ze to z troski..ze fajnie ze się interesują inni...ze ciezarowki wzbudzają w społeczeństwie jakiś dziki instynkt i każdy się troszczy o taka kule na dwóch nogach....i wiem ze dużo kobiet to lubi...ja tez lubie- ale nie 24 na dobe przez pieprzone 7 miesięcy + teoretyczne jeszcze 3 ;/ przecież ja ocipijeje jak ciagle będą mnie pytac jak ja się czuje?! który to miesiąc ? kiedy termin? i caly ten cięzarno polozny arsenal pytan do inkubatora...
nie lubie....kurde no nie lubie....wszystko mus mieć jakas harmonie...można by było powiedzieć oooooo jaki masz cudny kolr paznokci pasuje ci do twojej nowej torebki widać ze się dobrze czujesz i jesteś zadowlona, a co ostanio czytalas ciekawego? bylas może w kinie? no cokolwiek co nieogranicza mojego jestetstwa do bycia inkubatorem..zaczyna mi to doskwierać mowie wam..do tego ide sobie ide- a każdy mijajcy mnie ludz patrzy tylko na mój brzuch i się do niego dziko uśmiecha...ja się wtedy boje..to nie jest normalne żeby smaic się komus obcemu do pępka... a jak już widze łapska wyciagniete do macania mojego brzucha....dobra jeszcze przelkne bliskie koleżanki....ale na litość boska tak czasem chcą robic obcy ludzie!!! czy to normalne żeby obmacywać kobiete publicznie...i to kobiete która jest albo tej samje plci co obmacywacz, albo nie jest kobieta obmacywacza...albo jest co najmniej wieku który wskazywałby ze moglaby by być potomstwem obmacywacza??
ja już to miałam pisać kiedyś wcześniej....ale tak sobie myslam ze może to ja jakas dzika jestem...bo w zasadzie nikt się na to nie skrazyl..ale ja już zaczynam wymiekac...zaczne gryźć! kopac i pluc!
no to tak się wyzalilam na mily pocztek dnia....
czuje się dobrze jakby co