reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

reklama
Kasiu - fajnie, przynajmniej będziesz miała jedną robotę :)

Filip ma dostać zestaw książeczek (mamy tylko po mnie do czytania, a tam dużo tekstu a mało obrazków więc go nie ciekawi) ma dostać trzy książki w zestawie - chotomska dzieciom - wiersze i opowiadania Wanda Chotomska dzieciom - Wanda Chotomska - Fabryka.pl
bardzo głodka gąsienica Bardzo głodna gąsienica - Eric Carle - Fabryka.pl
Jest tam kto Jest tam kto? - Anna-Clara Tidholm - Fabryka.pl ponoć bardzo fajna, potestujemy.

Od mojej mamy ma dostać zestaw do ciastolina - jakąś lodziarnie czy coś takiego

a od Pawła taty mam czegoś poszukać, jeszcze nie wiem co... dziś pojadę do askota, może coś mi wpadnie w oczy. Widziałam w ikei fajny dźwig: MULA Dźwig z klockami - IKEA ale nie wiem czy dam radę pojechać po niego.
 
Hej dziewczyny - mu już po imprezie dwulatkowej :D było mega super, Filip zachwycone, piękne prezenty, jak zobaczył tort to miał takie iskierki w oczach.... ach co tydzień bym mogła mu robić impreze. Już kumacie do tego podchodził :D A w niedzielę byliśmy na grzybach w lesie i mieliśmy jeszcze gości z maluszkiem. Filip nie chciał dzidzi z domu wypuścić :)

A jak tak u Was po weekendzie.
 
hej
u nas też po imprezie. Mieliśmy połączone urodziny Tosi i chrzest Frania. Prezentów mnóstwo, jeszcze nawet wszystkich nie rozpakowaliśmy. Świeczki na torcie pepa zdmuchnięte a młoda wciągnęła 3 kawałki torta :)
No a teraz chodzi i śpiewa: sto lat niech zije zije nam, niech zuje zije nam, brawoooo :) cwaniak mały, nawet dzisiaj mamusi zaśpiewał bo mamusia ma dzisiaj urodzinki :p
 
Tosia tak ~ładnie mówi? super :) Fajnie, że u Was impreza się udała :)
Filip jeszcze po swojemu, mam nadzieję, że rozgada się niedługo bo zaczynam się martwić.
 
tak, rozgadała sie konkretnie i codziennie zaskakuje nas nowymi słowami i składaniem zdań bo śmiesznie to robi, np dzisiaj jak nie chciała się kąpać powiedziała: tosia kąpać lubi nie :) ale już naprawdę ładnie mówi i dużo, za to Franek jeszcze nic a Tośka pierwsze mama powiedziała jak miała 5 miesięcy a od 6 mówiła tata a ten już prawie 8 i nic
 
Hej
Kasia wszystkiego najlepszego :). U nas też po imprezce. W niedziele była rodzinka a dzisiaj koleżanka z córka i dwa torty zaliczone. Marysia też śpiewa sto lat i mówi coraz więcej. Normalnie można się z nią dogadać i nawet nie wiem kiedy to nastąpiło:). W końcu dostała ciuciu z ikei, drewniany torcik, kolejne duplaki, czajnik tefala i piankowe puzle. Zosia nie może przeżyć, że te wszystkie zabawki nie są jej więc ciągle się kłócą ale z czasem wypracowują kompromisy. Codziennie od rana muszę zjeść kilo drewnianego tortu, wypić 37 herbatek i to wszystko zagryźć deserem z owoców, również drewnianych ;D
 
:)
u nas też w prezencie był tort do krojenia z dodatkami + zestaw owoców do krojenia + wózek z filiżankami, dzbaneczkami i ciasteczkami - masakra :) no a poza tym to jeszcze hulajnoga, lalka, mikrofon, pianinko (dla Franka ale przywłaszczone przez Tosię), kombinezon zimowy, sukienkę, i wielkie wiadro mamby (i to chyba najbardziej jej sie podobało), no a my nic nie kupiliśmy :( ale chyba pod choinkę kupimy jej małpkę giggly, jest dla większych dzieci ale jest tak urocza i myślę że może sie u nas sprawdzić :)
 
reklama
Kasia przy takiej ilości dobroci, prezent od Was i tak zginął by w tłumie. My ograniczyliśmy gościom ilość prezentów bo później nie ma co z tym robić i tylko bałagan się robi na półkach. Widzę, że małpka giggly podbiła Twoje serce :). Pomysł z kupnem jej pod choinkę jest dobry, zawsze można zrzutkę po rodzinie zorganizować i wtedy giggly nie będzie już taka droga :D.
Najlepsze jest to, ze Mamy tyle tego dziadostwa do krojenia a Marysia i tak bawi się pustymi filiżankami i talerzykami ;p.
 
Do góry