reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

Hey kochane!!!
U mnie dzisiaj 28C,normanie nie normalna pogoda w marcu nie wiem jak ubrać małego,czy długi,czy krótki rękaw-zwariować można.Spał dzisiaj 2h na dworze,a ja zdążyłam popażyć sobie ramiona:baffled:.
Wogóle dziewczyny ktoś mi chyba podmienił dziecko,nie chce spać,w aucie sie drze-to wiecie,ale od dwóch dni nie chce jeść...Wczoraj mialam taki zastój pokarmu,jak w 4 dobie po porodzie.Kaszka bleee,jabłuszko też bleee,warzywka bleeei cycek też,mm przy okazji też.Nie wiem czy to normalne taki brak apetytu.Boże to moje trzecie dziecko,mam wykształcenie medyczne,a ja uczę się wszystkiego od nowa.
Powiem wam tylko,że z mojego doswiadczenia chyba łatwiej z dziewczynkami.Kocham tego mojego Gabrynia nad życie,ale wieczorem to bym się zamknęła w jakieś czarnej dziupli.Pomocy z nikąd,Leś wraca pózno z pracy,dziewczyny mają naukę,a na mnie wszystko spada.Mam takie zaległosci z prasowaniem ,że hoho.Dzisiaj patrzę a na poręczy przy schodach siwo od kurzu,a ja nie mam na nic czasu.Kręgosłup napiernicza,mięśnie na ramionach aż pieką-a wystarczyłoby żeby Misio pospał trochę w dzień.
 
reklama
Lena współczuje, moja tez sie dzisiaj rozdarła w samochodzie wiec sie zatrzymalismy i nakarmiłam, no i dalej ryczała w koncu usnęła. Nie rozumiem o co chodzi może jakis skok, bo coraz nas wiecej mam dzieci marudzących.
 
Hej dziewczyny! dawno mnie nie bylo, chociaz zagladalam ciutke ale nawet nie nadazalam poczytac juz o napisaniu nie wspomne, wiec mnie to zniechecilo:zawstydzona/y:

Lena moj maly tez nie spi normalnie w dzien, chyba ze na spacerze, albo na cycu, ale to moja wina, bo rozpiescilam cycem, przy czym wiem ze przyjdzie czas ze sie za lobuziaka zabiore, poki co jestem dosc mocno uwiazana w dzien i nie powiem ze nie korzystam z kompa, ale robie tylko to, co moge jedna reka robic hehe.
Zreszta sie przyznam, ze wreszcie po wielu latach mamy sporo polskich kanalow przez internet, to troche nadrabiam zaleglosci i ogladam poki moge:)

Kurcze Maxiowi juz 6 miesiac stuknal, a jak widze po tym co piszecie, to dopiero raczkujemy z nowym jedzonkiem, ale jeszcze nic mu nie zaszkodzilo, w kazdym razie dopiero po pol sloiczka warzyw mu daje (roznych mixow, chociaz hitem jest marchewka) aaa w sumie, to z kurczakiem zupke tez probowal, ostatnio wprowadzilam kaszke na drugie sniadanko i czasem dostaje jablko albo banana w siateczce. A dzisiaj mu dalam pierwszy raz wode z niekapka, ale szalu nie bylo, chyba nie byl spragniony, wiec trudno powiedziec czy zalapal. I zasadniczo, to widze ze sie jeszcze najada i napija z piersi. Ale jak sloiczek, albo miske zobaczy to dzioba otwiera szeeeeroko, smakosz jeden:D

Aaaa, Lena dmuchnij do mnie troche tego slonka, bo u nas jakos ciut powyzej "0" (na weekend ma byc w koncu kilkanascie, ale dzisiaj snieg padal:))
No i WOW, ale Wam sie juz ladna rocznica niedlugo kroi!:D

Dziewczyny, ze sprzataniem to u mnie tez na bakier ciagle, chociaz czasem mam nerwa, ze bym chciala cala chalupe obleciec porzadnie, a nie cykac na raty to co niezbedne, ale mieszkanie ma przeszlo 80m, a ja jestem sama od 6-7 do 18, a w weekendy musimy zakupy porobic i gdzies z dzieciakami wyjsc, wiec narazie kiszka po calosci...
Dobrze chociaz ze moj pies siersci nie gubi, a na moje wypadajace kudly mezu mi skrzypovite kupil, bo w polskiej hurtowni pracuje, i musze przyznac ze juz mi sie poprawia, wiec mniej syfu sie robi.

Aaaa bo bym zapomniala, juz nam sie jeden zabek wyrznal niedawno jeszcze slabo widac ale czuc pod palcem taki ostry, a drugi probuje sie przebic, na szczescie bez wiekszych marudzen, wiec mam nadzieje ze z reszta pojdzie podobnie...

Nie wiem co tu jeszcze pisac, bo nie za duzo wiem co u kogo...
 
Dzień dobry :-)

U nas dziś pobudka po 2:00 i seria drzemek do 6:00, ledwo na oczy widzę :dry:

Maggie - może spróbuj go położyć wcześniej lub później :confused: może coś mu nie odpowiada w wieczornym rytuale :tak:

Kingolinka - u mnie też po ubraniach widać, że flaku mniejszy jak skończę 6 to dalej będę codziennie robić brzuszki :tak:


Ati - ja się porządkiem w domu nie stresuję, jak mam czas to sprzątam a jak nie to jak Helka śpi to czytam, lub siedzę na necie :tak: co nie zmienia faktu, że jak odkurzam albo myję podłogi to Helce to nie przeszkadza, siedzi w foteliku i się gapi :-) też mam zamiar stopniowo wprowadzać nabiał, wczoraj wypiłam trochę mleka do kawy, nie wiem jaka reakcja kupkowa bo od wczoraj kupy niet :no:


elifit - ja wracam do pracy 23 maja, młoda zajmie się teściowa ( pomagała mi już przy Milenie) no i oczywiście czekamy na żłobek bo widzę po Milenie, że żłobek dobrze jej zrobił i chcę Helkę puścić jak skończy rok :tak:

Asionek - zazdroszczę ciepełka :tak: ja cieszę paszczę jak jest + 10 i słońce :cool2:

Jagmar - ja to chyba za raz się zakoli dorobię :dry: idę się w sobotę ciachnąć na krótko może lepiej będzie :tak:

Kasia - u mnie Milena w żłobku nie chorowała, panie bardzo pilnowały, żeby rodzice nie przyprowadzali chorych dzieci :tak: (mierzono przy przyjęciu codziennie temperaturę dziecka) dopiero w przedszkolu się zaczęło 2 tygodnie choroby 2 tygodnie przedszkola i tak od jesieni do wiosny :dry:

Lena - może młody maruda bo temperatura go meczy :tak:

Pryzybela - halo, dawno Cię nie było :tak:
 
hello
kawką się witam.
faktycznie forum wymarło, skoro ja pojawiam się jako pierwsza :nerd:
Pryzybela
kopę lat!!!! Na fb też nic cie nie widać, myślałam że już nigdy nie wspomnisz o BBciociach:p
Twój Max wszedł w poważny wiek, więc nie wypada mu nie jeść jak mu dajesz, a do tego takie smakołyki. Życzę pogody:) U nas ma być w week ok. 20 st.... ale zobaczymy.
kasiadz
Twoje podejście do porządków najlepiej mi sie podoba, musisz mnie tym zarazić, bo ja to nieraz doła łapie że nie mogę utrzymać porządków
Lena
nie ma co sie martwić, moja Emilka potrafiła sobie głodówkę walnąć na kilkanaście godzin wiec to raczej nic niepokojącego a już na pewno przy większych dzieciach (jak to brzmi dumnie- a jeszcze dopiero co brzuszki sobie oglądałyśmy ehhh...)


dziewczynki, Emilka wali kupę że aż sie wylewa i po prostu cała jest brudna, a śmierdzi że sie udusić można, to po tym nutramigenie tak jej sie odmieniło, ale robi sama, nie musze stosować rury, pierdzi, jest radosna, wiadomo- czasem popłacze ale już 2 dni były przyzwoite. Wraca mi wiara że będzie lepiej...!
 
Hej kobietki

U nas na szczęście bez marudzenia. Mała troszkę więcej czasu potrzebuje na zaśnięcie ale i tak jest super. Teraz zasypia przytulona do konia morskiego. Słodki widok.
Kingolinka biedni jesteście z tym oczkiem. Mam nadzieję, że tego 23 uda się oczko "naprawić"
Mrti cale szczęście, że choroba ustąpiła i siły wracają. W końcu stwierdzono, ze to rotawirus?

Czy Wam też tak włosy wypadły? Czuję się łysa bo włosy przy twarzy mam przerzedzone i wyglądam jak wyliniały kocur.

Wypadły to mało powiedziane, ja i tak szału z włosami nie miałam ale teraz to proszę wiszą strąki w jedną i w drugą strone , niewiadomo co z nimi zrobić :wściekła/y:
hej kobitki



ale macie zapał do sprzątania,
u mnie kot w domu, pełno kłaków bo kot na dwór nie wychodzi a i tak sprzątamy raz w tygodniu i to zazwyczaj mąż to robi bo ja z małą siedzę, a tak jak jestem sama w domu to z ledwością mi się udaje naczynia umyć bo młoda ma takie krótkie dżemiki i nawet ostatnio nie prasuję tylko wystawiam sterte ciuchów na widoczne miejsce jak teściowa przychodzi i ta zamiera się do prasowanie :p

a my doszliśmy dzisiaj do wniosku że musimy obniżyć materacyk w łóżeczku bo młoda skubana odwraca się na bok i w takiej pozycji ciągnie głowę do góry tak wysoko że jej wystaje ponad łóżeczko:szok: - dzisiaj rano otwieram oczy a antosia dłowa wystawiona nad łóżeczko i zagląda do mnie:baffled:

Ja też mam kota i wiem o czym mówisz ale ja jestem walnieta na punkcie sprzatania i latam co drugi dzien z podłogami, nie wiem jak Ty ale mnie mój klakier tak zaczął wkurzać jak pojawił sie Antek że głowa mała :wściekła/y:
No obniżaj obniżaj jak już mała tak cwana to zaraz zacznie sie podciągać;-)

moje dziecko spi od 20 wiec fundnęłam sobie maseczke algową a potem zrobie parafinę na stopy i dłonie ale to jak A wróci z garażu bo poszedł porządki robić ( o tej godzinie:crazy:).

Dziś opróćz porannej kolki było już zdecydowanie lepiej jeśli chodzi o brzuszek. Oby tak zostało jeeeeeeeeeeeeeeej.....


ati

nie daj sie, ale też i nie przejmuj. Teściowe potrafią dać w kość- wiem coś o tym :wściekła/y:
a porządkami się aż tak nie przejmuj, chociaż wiem co czujesz, bo ja też przed wizytą teściowej pucuję, coby nie było że sobie nie radzę z prowadzeniem domku.

Ale ze sprzątaniem to ja po mamie straszna pedantka jestem, ale od czasu ciąży przestałam sie tak tym przejmować i sprżatsam dużo rzadziej ale tez mam wiecej czasu dla siebie i dziecka.


bisia

​no jakbym czytała o sobie, mam praktycznie te same sposoby zajmowania Emilki, tlyko zamiast skakania ja śpiewam albo miny robie:D

Ja to wczoraj jedynie nogi z rańca zdążyłam ogolić, chociaż nie narzekam przy małym robię wszystko a jak latam na mopie to piszczy i się brechta z biednej matki:biggrin2:

zauważyłam że już się zaczęły powroty do pracy, a co z dziećmi? niania, babcia a może żłobek?
ja do pracy wracam w połowie maja, chyba że znajdę inną to szybciej-w piątek mam kolejną rozmowę:)
i cały czas szukamy niani ale muszę przyznać szczeże że mogę dać max 600zł, można znaleźć chętne osoby ale ja chcę kogoś z polecenia a z tym już gorzej:( w najgorszej sytuacji pozostanie żłobek za jakieś 450zł:( ponoć nasz żłobek jest bardzo fajny tylko najgorsze jest to że dziecko często choruje no i na spacer z nim nie wychodzą:(
oj ciężkie to wszystko.......

Ja mam urlop wychowawczy do końca roku narazie, od września chcę iść jeszcze do szkoły, co z tego że mam mgr jak tyram w urzędzie za 1200 zł bezsensu to tylko w Polsce takie cuda. Muszę zrobić sobie jakiś fach, zwód konkretny, jakieś studium hmm nie wiem jeszcze myśle. I też szukam niani...

Hey kochane!!!
U mnie dzisiaj 28C,normanie nie normalna pogoda w marcu nie wiem jak ubrać małego,czy długi,czy krótki rękaw-zwariować można.Spał dzisiaj 2h na dworze,a ja zdążyłam popażyć sobie ramiona:baffled:.
Wogóle dziewczyny ktoś mi chyba podmienił dziecko,nie chce spać,w aucie sie drze-to wiecie,ale od dwóch dni nie chce jeść...Wczoraj mialam taki zastój pokarmu,jak w 4 dobie po porodzie.Kaszka bleee,jabłuszko też bleee,warzywka bleeei cycek też,mm przy okazji też.Nie wiem czy to normalne taki brak apetytu.Boże to moje trzecie dziecko,mam wykształcenie medyczne,a ja uczę się wszystkiego od nowa.
Powiem wam tylko,że z mojego doswiadczenia chyba łatwiej z dziewczynkami.Kocham tego mojego Gabrynia nad życie,ale wieczorem to bym się zamknęła w jakieś czarnej dziupli.Pomocy z nikąd,Leś wraca pózno z pracy,dziewczyny mają naukę,a na mnie wszystko spada.Mam takie zaległosci z prasowaniem ,że hoho.Dzisiaj patrzę a na poręczy przy schodach siwo od kurzu,a ja nie mam na nic czasu.Kręgosłup napiernicza,mięśnie na ramionach aż pieką-a wystarczyłoby żeby Misio pospał trochę w dzień.

Zazdroszcze temperatury :-D A co do zmęczenia to nic mi nie mów ja już nawet o tym nie myśle bo bym się chyba rozryczała. Ale co codziennie rano dupa do góry i jazda cały dzień, mam jakieś wyjście ???

Hej dziewczyny! dawno mnie nie bylo, chociaz zagladalam ciutke ale nawet nie nadazalam poczytac juz o napisaniu nie wspomne, wiec mnie to zniechecilo:zawstydzona/y:

Lena moj maly tez nie spi normalnie w dzien, chyba ze na spacerze, albo na cycu, ale to moja wina, bo rozpiescilam cycem, przy czym wiem ze przyjdzie czas ze sie za lobuziaka zabiore, poki co jestem dosc mocno uwiazana w dzien i nie powiem ze nie korzystam z kompa, ale robie tylko to, co moge jedna reka robic hehe.
Zreszta sie przyznam, ze wreszcie po wielu latach mamy sporo polskich kanalow przez internet, to troche nadrabiam zaleglosci i ogladam poki moge:)

Kurcze Maxiowi juz 6 miesiac stuknal, a jak widze po tym co piszecie, to dopiero raczkujemy z nowym jedzonkiem, ale jeszcze nic mu nie zaszkodzilo, w kazdym razie dopiero po pol sloiczka warzyw mu daje (roznych mixow, chociaz hitem jest marchewka) aaa w sumie, to z kurczakiem zupke tez probowal, ostatnio wprowadzilam kaszke na drugie sniadanko i czasem dostaje jablko albo banana w siateczce. A dzisiaj mu dalam pierwszy raz wode z niekapka, ale szalu nie bylo, chyba nie byl spragniony, wiec trudno powiedziec czy zalapal. I zasadniczo, to widze ze sie jeszcze najada i napija z piersi. Ale jak sloiczek, albo miske zobaczy to dzioba otwiera szeeeeroko, smakosz jeden:D

Aaaa, Lena dmuchnij do mnie troche tego slonka, bo u nas jakos ciut powyzej "0" (na weekend ma byc w koncu kilkanascie, ale dzisiaj snieg padal:))
No i WOW, ale Wam sie juz ladna rocznica niedlugo kroi!:D

Dziewczyny, ze sprzataniem to u mnie tez na bakier ciagle, chociaz czasem mam nerwa, ze bym chciala cala chalupe obleciec porzadnie, a nie cykac na raty to co niezbedne, ale mieszkanie ma przeszlo 80m, a ja jestem sama od 6-7 do 18, a w weekendy musimy zakupy porobic i gdzies z dzieciakami wyjsc, wiec narazie kiszka po calosci...
Dobrze chociaz ze moj pies siersci nie gubi, a na moje wypadajace kudly mezu mi skrzypovite kupil, bo w polskiej hurtowni pracuje, i musze przyznac ze juz mi sie poprawia, wiec mniej syfu sie robi.

Aaaa bo bym zapomniala, juz nam sie jeden zabek wyrznal niedawno jeszcze slabo widac ale czuc pod palcem taki ostry, a drugi probuje sie przebic, na szczescie bez wiekszych marudzen, wiec mam nadzieje ze z reszta pojdzie podobnie...

Nie wiem co tu jeszcze pisac, bo nie za duzo wiem co u kogo...

Fajnie że zaglądasz i gratki ząbalków:-D


U Nas nocka do dupy , byłam tak wściekła że już mi sił brakło. Mały co chwile się budził wył , ja go z wyra do siebie a on dalej wiec z powrotem go do łóżeczka i znow to samo, i tak biegałam jestem nie wyspana i wszystko mnie wkur.... zaraz będzie dzwonił m i zapewne załapie się na zjeb....... kę !!!!:wściekła/y:

A tak wogóle to życzę miłego dnia :-D
 
Kasiadz
wy i tak niedużo za żłoba płacicie i za opiekunki, u nas opiekunka to 10 zł za godz na rękę, a żłobek nie mniej niż 900 zł...

justyś
marzyłam zawsze o pracy w urzędzie ale jak sie słyszy o zarobkach to też myśle o przekwalifikowaniu się... po głowie chodzi mi rachunkowość, ale nie wiem czy po podyplomówce z rachunkowości można być księgową? czy trzeba całkowicie studia skończyć?

spadam obiad przygotować i na spaceraaaa:happy2:
 
Justyś - a na jakim stanowisku pracujesz ?

Ewa - żeby zostać dobrą księgową najważniejsza jest praktyka studia nie są Ci od razu potrzebne :tak:
 
Ja też mam kota i wiem o czym mówisz ale ja jestem walnieta na punkcie sprzatania i latam co drugi dzien z podłogami, nie wiem jak Ty ale mnie mój klakier tak zaczął wkurzać jak pojawił sie Antek że głowa mała :wściekła/y:
No obniżaj obniżaj jak już mała tak cwana to zaraz zacznie sie podciągać;-)
wiem o czym mówisz, zanim młodej nie było to nasz fumfel był najwspanialszy na świecie, a teraz mam go dosyć, łazi pomiędzy nogami, co chwile chce jeść. trochę mam wyrzuty sumienia że go zaniedbujemy i nie mamy dla niego czasu, ale co zrobić. Mój mąż nawet to co jakiś czas zaczyna rozmowę żeby kota komuś sprzedać bo i on się męczy (bo nie mamy dla niego czasu) i my ale rozmowa kończy się tym że ja płaczę i się do niego nie odzywam;)

Kasiadz
wy i tak niedużo za żłoba płacicie i za opiekunki, u nas opiekunka to 10 zł za godz na rękę, a żłobek nie mniej niż 900 zł...

justyś
marzyłam zawsze o pracy w urzędzie ale jak sie słyszy o zarobkach to też myśle o przekwalifikowaniu się... po głowie chodzi mi rachunkowość, ale nie wiem czy po podyplomówce z rachunkowości można być księgową? czy trzeba całkowicie studia skończyć?

spadam obiad przygotować i na spaceraaaa:happy2:
o to faktycznie bardzo wysokie stawki u was, to u nas prywatne przedszkole 600zł ale od roku przyjmują.
Co do pracy to w urzędzie jest fajnie się załapać, fakt na początek stawki nie są wysokie, ale są podwyżki i regularne płace, no i pewność że cie nikt nie zwolni z dnia na dzień, ja się próbuje dostać do urzędu miasta, ale mi nie wychodzi:) Ja np pracuje od 3,5 roku w sw i nie miałam ani jednej podwyżki:(
 
reklama
Hejka kobietki, u mnie dzisiaj pobudka była o 6 ale nie mialam nawet kiedy wcześniej odpisać.
Zaczyna mnie to troche martwic ze Szymek tak często się budzi w nocy... Kurde po 00.00 to co dwie czasem co godzinę. Już szukam sposobu co by tu zrobić zeby spał dłużej... Pomocy!! Wogole to chce go powoli odstawiac od piersi. Z jednej strony troche mi szkoda ale z drugiej slyszalam, ze po 6 miesiacach karmienia mleko matki nie jest juz tak wartościowo.
Co do zlobkow to u nas panswtowy 270 ( z wyzywieniem) a prywatne 500zł plus wyzywienie, wiec chyba tragedii nie ma. Ja Szymka na pazdziernik zapisałam juz do panswtowego, ale narazie to dostałam wypowiedzenie wiec ide na dziada a perspektyw na nową pracę narazie nie widac:-(
U nas dzisiaj( nie zapeszając Tfu tfu) zero marudzenia:-)
Faktycznie forum mocno opustoszało...:-( Ale wiaodmo dzieciaczki duzo czasu zabierają i mamusie do pracy wracają...
 
Do góry