U-ha! Ale tu się dzieje
Magda no to ukłony za zdaną informatykę i powodzenia z resztą. Za nas dom będzie zdawał developer, ale jak poczytałam jakie dokumenty trzeba i w ogóle "czym to się je", to się cieszę, że sama tych papierów nie muszę kompletować.
Z drugiej strony, kiedy my wrócimy i zamieszkamy na naszych włościach
Ula ależ Cie łapie co chwila... My lecimy za 3 tygodnie. Ospę póki co ma tylko Tuśka. I oby tylko ona, bo jak nic polecę w ciapki.
Ale już jej strupki odpadają więc jakoś strasznie szybko poszło. Złapała w czwartek, a dziś wtorek
W tym tempie przewiduję tydzień trwania choroby. Czy mam się spodziewać kolejnego wysypu, czy jak?
Kaka z doświadczenia Ci radzę się Pani księgowej uprzejmie zapytać o papiery. Ale tak wiesz... uprzejmie. Ze słodkim uśmiechem. Zrobi na jednej pięcie;-)
Magdziunia z kapuśniaka nici. M usłyszał i się strasznie zjeżył, że zapach, że ohyda, że ma uraz... Kurcza lista co on lubi jest krótsza od tego, czego nie lubi
Pojadę do mamy, to sobie nagotujemy
Dorotka to trzymam kciuki, żeby było ok z mopsówką!
Byłam w szpitalu na kontroli mojej tarczycy i jak Ulę, przebadali w 3 minuty, kazali nadal brać te same leki i powrót za... 6 miesięcy. Więc chyba sobie w Polsce w międzyczasie zrobię ze dwa razy kontrolnie badania.
No i kazali się zastanowić nad drugim dzieckiem jakoś szybko, bo za długo ponoć na pigułach lecę i oni proponują tabletkę radioaktywną
A to rok po nie można dzieci i żebym się za stara nie zrobiła.
Ooouuuppssss!