reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Czarna dlatego jedziemy w nocy.
Moje bąble to w dzień max godzinę wytrzymają bez ryku w foteliku.
My mamy trochę bliżej, bo przez Słowację-Węgry wychodzi niewiele ponad 1300, a przez BiH jest jeszcze bliżej.
Ja też się nastawiam na domowe posiłki. Jakieś tylko weki porobię, żeby nie stać nad garami zbyt długo.
Zresztą to moje towarzystwo się strasznie wybredne zrobiło ostatnio ...
 
reklama
własnie moje maleństwo sie odcycało, mimo ze kąpie między 19 a 20, zasypia wieczorem między 21-22; a drugi jeszcze nie spi, ale zasnął M w aucie po południu i troche pospał; a mi, a raczej nam M założył moskitiere w drzwiach bo muchy się nam strasznie pchają do domu; a tak pozatym dziś było znosnie, ale to co zapowiadają na jutro to jesień
 
Oj tak, właśnie patrzę na termometr: 13st.
Brrr. Całe dnie w swetrze chodzimy:baffled:

Chorwacja, hmmm, piękna sprawa:happy2:
Też już się nie mogę doczekać wakacji. My na tydzień w hiszpańskie rejony się wybieramy więc chociaż tyle słoneczka będzie:-)

Świński ryjek nie działa - Tuśkowa udaje świnkę i bardzo ją to cieszy. Ja udaję obrażoną o i taka zabawa na całego. Cóż. Mam nadzieję, że przejdzie :baffled:

Lilunia, Tusia też kiepsko przybierała i właśnie położna w Polsce radziła, żeby wprowadzić kaszki np.
Patrycja Ty to jesteś na prawdę super zorganizowana. Ja do tej pory z jedną Tusią mam wariackie dni.

Dzisiaj miałam trzy spotkania z klientami, każde trochę potrwało. W rezultacie Tusia jadła obiad przy jednym kliencie, na drzemkę nie poszła, bo następny przyszedł...
Normalnie dzień do góry nogami...
Ale jutro.... huraaa!!!! - m ma wolne. Nareszcie wspólny wolny dzień. I ma być słoneczko. I jakieś 18st. Ach jak miło:-)
Miłego weekendowania!
 
Lilunia, ja teraz też już się nr 3 nie będę zapierać, dziś dryłowałam do apteki po test, bo kilka faktów mi się skojarzyło i stresa złapałam, ale jak go robiłam to ciśnienie mało mi głowy nie rozwaliło:szok::-D:-D
A Ty karmisz piersią? Bo mój malutki miał okres niejedzenia, to mu właśnie na noc kaszkę robiłam, a teraz biorę się za wprowadzanie obiadków i soczków.

Czarna też się obawiam podróży z dzieciakami i tak jak malena wyjeżdżamy nocą, no ale my mamy jakieś 500 km tylko ;-)
evelajna i u nas dziś 13 stopni wiec rozumiem Cię, mam ochotę napalić w piecu :cool2::cool2::cool2:.

Byliśmy dziś na zakupach od rana, własnie zaczęły się wyprzedaże :cool2::cool2: troche obkupilismy sie i dzieciaków, ale jeszcze jest dłuuga lista przed wyjazdem :sorry:
Stasinek został z babcią. Kurcze ja nie wiem jak ja wrócę do pracy, na kilka godzin było mi żal go zostawiać... no ale lepiej teraz niż jakby miał rok lub półtora.
 
Evelajna a u nas 24 st i piękne słoneczko, a propos kiedy się wybieracie w nasze strony???

Co do podróży to my jechaliśmy z miesięczną Leną z Irl do PL tj 2300km +promy i daliśmy radę to i Wy dacie a przynajmniej odpoczniecie w pięknym otoczeniu i ciepełku:tak:
Wanilia a to by była niespodzianka jakby teraz miało być nr 3:-)

My dziś bez M , wczoraj byliśmy na imprezce tj córka znajomych miała 2 latka to najpierw była imprezka dla dzieci a potem grill, fajny wieczór spędziliśmy. Karolina tam została na noc a Lenka tam padła to ją tylko w domu przebraliśmy w piżamnkę i położyliśmy do łóżka.
 
Cześc laseczki.

U nas po staremu. Pogoda tylko nie dopisuje i mam wahania nastrojów. Od czwartku zaczynam urlop;-) Niestety z urlopem się z M nie zgrałam i każdy sobie rzepkę w tym roku skrobie;-/
 
Bryyy i mamy jesień:angry::angry::angry::angry: noż mam dość:crazy:
Teraz właśnie spijam kawkę i korzystam z kompa póki dzieci mnie nie wyrzucą z niego:-D:-D:-D

Malena u nas też dzieciaki nie przyzwyczajone na długie podróże ale zakupiliśmy sobie 2x dvd samochodowe będziemy robić często przerwy i mam nadzieję ze jakoś damy rade. Tez wolałabym jechać w nocy ale nie damy radę 1800 za jednym zamachem:no::no::no: Mówią ze najgorzej przez PL przejechać:-D:-D:-D co do jedzonka ja robie swoje i też w słoiki nawet wędliny hermetycznie pakuje bo poczytałam ze ceny mają kosmiczne:nerd::nerd::nerd:

Pati U nas jesień od późnego czwartku:crazy:

Wiola hahahaha ale by był numer:-D:-D:-D:-D ja też czekam na wyprzedaże co by nowe szmatki nabyć:rofl2::rofl2::rofl2:

Kaka pogoda w sam raz na urlop:baffled::baffled::baffled:
 
Hej.
Pogoda do bani - tylko leje i leje :-:)-:)-(
Cóż i takie dni bywają, ale zniosę deszcz byle nie takie zimnoooooooooooooooooo.
Szok prawdziwy - :baffled::no: 13.5 `C w lecie.
Ech .... marzy się słoneczko i ciepełko, na które czeka się przez całą zimę.
I ..... nic z tego.
Ech dosyć mojego marudzenia, bo to nic nie da tylko się człowiek rozzłości jeszcze bardziej.

Wakacje u nas jeszcze niezaplanowane - i nie wiem czy w tym roku gdziekolwiek pojedziemy.
Jeśli coś wypali, to może w sierpniu.

A tak poza tym to stara bida - jakaś taka leniwa się zrobiłam.
Co prawda sprzątanie i gotowanie jest :-p, ale co do reszty to ..... hmmm zmieńmy temat :-p

No i tyle ode mnie - podczytuję troszkę was, ale jakoś nie mogłam się zebrać na napisanie czegokolwiek.

Wyciągam m gdzieś na popołudnie, ale jak tak jest szaro i buro, to się nigdzie nie chce wychodzić.
Więc gnuśniejemy w domku :baffled:

Miłego niedzielnego popołudnia życzę.
 
wanila hehehe :p
U nas pogoda tak jak wszędzie, wczoraj Kacper zaliczył swoje pierwsze kino :p Był grzeczny do połowy później już było gorzej z siedzeniem w jednym miejscu ale i tak jestem z niego dumna :p A ja w tym samym czasie myk, myk i do laboratorium czyli na wyprzedaże ;)) Kupiłam maluchom kilka fatałaszków i i mi się co nieco trafiło :p

spadam bo mi dziecko włazi na głowę - dosłownie :p
 
reklama
Hej. U nas tez szaro buro. Ja na 2-3 dni u tesciow, bo P bedzie dopiero w piątek, na ten weekend nie przyjezdzał, a mnie juz łapała deprecha i zmeczenie, wiec se kilka dni odpoczne, bo 24h na dobe sama z dwójka to wyzwanie...

Marma my tez zaliczylismy pierwszy raz kino tydzien temu, nawet młody w okularach siedział cały film, bo bylismy na Gnomeo i Julia, tez juz pod koniec zaczal marudzic troche, ale wysiedzial do konca :-) Teraz obiecalismy mu Auta 2, bo on zakochany w złomku i zygzaku, wiec jak P bedzie to jedziemy :-)
 
Do góry