Witajcie!
Sporo mnie ominęło, ale widzę, że jakby listę obecności wprowadzić, to wszyscy na wakacjach;-)
Na początek zdrówka dla chorowitków, a dla nowych odkrywców wielkie grateczki!!!
:-)
Moja cześć rodziny się już zmyła - kobitę przeżyłam, dogadałam się i jest ok, ale jak ktoś coś napiszę o ADHD, to ja nie uwierzę. Starsza babka, a myślałam, że nam chałupę rozniesie - wszędzie jej pełno. Na raz pierze, piecze, gotuje, prasuje, karmi dziecko, zabawia dziecko, serwuje obiad... No mi kopara opadała co i rusz
Nawet przemieszczała się sprintem w japonkach
A, najwyżej mnie obsztorcujecie, ale napiszę wsio tutaj:
Pati się rozszalała na całego, pełza, raczkuje, klęka i na kolanach zwiedza świat podtrzymując się co napotka po drodze, przemeblowywuje wszystko, zagląda pod dywany, włazi do pralki, lodówki, brodzika w łazience, na schody (!!) - i do tego odkryła, że ma swoje zdanie i je wyraża głośno i wraźnie. Ma już pierwsze rany bojowe - szramę na policzku od poślizgu na pudełku i guza od zatrzaśnięcia się w pokoju i walki z drzwiami. Także nie posiedzi.
A dziadki przywiozły dwie walizy zabawek. Chyba dla mnie
Ja dostałam pierwsze zlecenia na rozliczanie ludzi, a praca na swoim to praca w każdej wolnej chwili więc... Oczywiście nie zapominam o plusach. Jak się rozkręci będę mogła być z moją pannicą. Więc trzymajcie kciuki!
Wszystkim rozjeżdzającym się MIŁYCH WAKACJI!