Menu
Co nowego?
reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Kaka - faze bezowa to ja rok temu mialam :-) Przez trzy mies po porodzie dzien w dzien opakowanie lub wiecej bezow szlo. :sorry: Teraz jakos nie chce mi sie jesc. Nenerwuje sie i jakos tak mniejszy apetyt mam. Poza tym lenia, nie chce mi sie gotowac. Co skutkuje tym, ze po raz pierwszy od 2 lat znow dzis 6 z przodu na wadze zobaczylam. Jeszcze by tak moglo do 5 zleciec i pelnia szczescia :-p Lilka tez dietkuje. Na mleczna diete sie przerzucila. Nie chce nic jesc. Poza cyckiem. Modelka mi rosnie :baffled:

Dzieki za zyczenia:-)
 
reklama
Witajcie.

Mam już dość zimy. Ja chcę wiosnę!

Hania zapalenie oskrzeli i uszu. Obudziła nam się w tygodniu z wrzaskiem trzymając się za uszy. O dziwo obyło się bez antybiotyku:szok:
Ola wczoraj stan podgorączkowy, który przeszedł na wieczór, katarek i kaszelek wiec cieżko.W piątek konsultowałam się telefonicznie z lekarzem, podał leki do wykupienia. Zakupiłam sopelek zeby gile odciagać ale strasznie się wierci.

Wiosno gdzie jestes??
 
Oj tak, wiosno.... Juz bym sobie na wies pojezdzila.....
A u nas zmiany sie szykuja. W piatek mialam tel, ze jest miejsce w zlobku. No i albo bierzemy, albo z kolejki wypadamy. Wiec bierzemy, mimo ze mloda miala isc dopiero za pol roku. Dajemy sobie marzec na adaptacje i jak wszystko dobrze pojdzie od kwietnia wracam do pracy.
 
Ja dzis po pierwszej wizycie w zlobku. Papiery podpisane. Wydaje si byc ok. Ale w pracy nie bardzo.... Juz mi sie odechcialo wracac. Stresow mi wlasnych rodzinnych starczy...
 
Nie uwierzycie... żyję :-)
Ula jak dobrze pójdzie, to na Patryka powinno być ok. Może przyjedziecie na "Big Parade"?;-):tak:
Tusia też od września do szkoły - mundurek mi obiecały dziewczyny więc luuuz.
A do klasy dla Junior Infants zaglądałam i nie siedzą maluchy w ławkach. To takie bardziej przedszkole w szkole. Jak u Dorci. Będzie git. Młoda super przejęta:tak::-)

Kaka nie dajemy prezentów na Wielkanoc i nie ma problemu;) Słodycze co najwyżej. A moje dziecko jest kosmitą i powiedziało, że "ma za dużo zabawek i już więcej nie chce". I rzeczywiście jak dostała jakiś upominek ostatnio, to schowała do schowka "na prezent dla kogoś innego":confused: Ja bym nie miała takich dylematów więc nie wiem po kim to. Hmm...

Imprezka urodzinowa taty się udała pierwsza klasa. Tylko niepotrzebnie się dałam namówić na kąpieliska termalne na Węgrzech... Na zewnątrz -7 a tu w basen trzeba wleźć. No i przy moim zdrowiu...przesmarkane. Dosłownie.
Poza tym chcę mieć dzidziusia, a moja tarczyca w d..ę mi daje. Tabletkę radioaktywną mi polecają. AAAAAA:oo2:
 
Danusia jak żłobek?

Everlajna u nas kiedys tez słodycze były. Jak sie urodziła najstarsza córa umojej siostry to to się zmieniło i jakoś tak zostało. A wszystko przez dziadków;-) Prezenciki w granicach 50 zł więc nie jest źle, a w sumie wolę coś konkretniejszego jak same slodycze.
 
reklama
Hejka!
ja samolubnie. Pierwszy tydzien w zlobie ok. 3 dni razem na 2 godz i 2 dni sama. Ale niestety juz w piatek ponad 37 i gil. Nie wiem juz czy po zlobie, czy od Macka zlapala, bo nie zauwazylam, jak w lazience chwycila jego szczoteczke i wpakowala sobie do buzi. Mlody tez chory, we wtorek w nocy plakal, ze go uszy bola. Ale nic tam lekarka nie znalazla, wiec na Pulneo lecimy u obydwojga. Ja tez zasmarkana. Wiosno przybywaj!!!
 
Do góry