Dziewczyny - na wstępie przepraszam, że post po poście, ale planuje pobić rekord postów :-) żartuje - a tak poważnie, to ten komputer jest schrzaniony i niestety bda się tylko ciągiem pisac..żadnych buziek nie da się wstawić, żadnych enterów, bolda i nic z tych rzeczy. U nas ekstra! Dzisiaj ostatni dzien z Dni Otwartych, spoooro ludzi..znajomi przyjechali z dosc daleko (kolezanka 2 tyg przed terminem porodu), potem na super obiad pojechalismy, potem inni znajomi przyjechali na na wesele zaprosic i tak zlecial caly dzien :-) w miedzyczasie 2-godzinny spacer z Szymkiem :-) teraz M pojechal po Ukraincow, ktorzy jutro beda w firmie ogladac wystawe, a ja siedze sama...mały spi.... i tak wlasnie nie wiem co z soba zrobic, a muse sie czyms zajac, bo kuchnia kusi, oj kusi..a szczegolnie szafka z kaszkami Szymkowymi...grrrr...slodycze moge sobie odpuscic, ale te kaszki to tak kusza niemilosiernie!!!!!! Nie wiem skad u mnie ten pociag do kaszek... moze wspomnienia?? Na studiach jak jezdzilismy gdzies dalej w gory, na dluzej, to zeby jak najmniej dzwigac, na sniadania bralismy wlasnie kaszki na mleku... podgrzewalo sie tylko wode na butli i zalewalo kaszke i bylo!! Co prawda po 2 czy 3 tygodniach jak schodzilo sie wreszcie do cywilizacji i pierwszego sklepu to niedobrze robilo sie na mysl o kaszce, za to jak zwykly chleb smakowal!! nawet jak byl suchy i stary...!!
reklama
rety co za dzień Alicj wychodzi napewno górna jedynka i górna dwójka a nie wiem czy i druga górna jedynka też się nie pcha tak więc dziecko jak nie moje. Nie zrobiłam dziś w domku nic, normalnie nie da sie jej na chwilkę zostawic, nie płacze ale marudzi niemiłosiernie PADAM
magdziunia
Październikowa Mama'08
Malenko ech ... tak mi jest smutno, że południe Polski zalewa - tyle podtopień i powodzie.
No i przecież przez te 12 lat można było coś zrobić aby uniknąć w przyszlości takich zniszczeń jak w 1997r.
My wybraliśmy się na spacerek i dobrze, bo od rana szukałam kwaterek :-)
Zrobiło się cieplusio i późnym popołudniem pojechałam z Sebciem do rodziców.
Posiedziałam z rodzicami na tarasie, pogaduszyłam z babcią i dzionek zleciał.
Martynko fajnie - my chyba będziemy jechali przez Wejcherowo, aby uniknąć korków w Rumii.
Już wolimy nadłożyć trochę drogi i dojechać przez Karwię do Władysławowa.
A kwaterki znalazłam na ulicy Maszoperii :-)
Gdyby się udało spotkać to byłoby fajnie - wyjeżdżamy 24.07
Aniu oj to ciężkie dni ale już niedługo.
A z tymi kaszkami to ja miałam tak na początku no i mleko wyjadałam małemu
Jednak się opamiętałam i już mnie nie ciągnie.
A może poczytaj książkę, napij się wody aby zagłuszyć pragnienie.
Dobra ja zmykam spać już. Ale jeszcze mały prysznic bo lepie się na całego a i z rańca też skorzystam bo po nocy spocona jestem jak mysz.
A jutro może nadmucham małemu basenik i niech się pobawi maluszek a ja na leżaczku myk opalać się będę
No i przecież przez te 12 lat można było coś zrobić aby uniknąć w przyszlości takich zniszczeń jak w 1997r.
My wybraliśmy się na spacerek i dobrze, bo od rana szukałam kwaterek :-)
Zrobiło się cieplusio i późnym popołudniem pojechałam z Sebciem do rodziców.
Posiedziałam z rodzicami na tarasie, pogaduszyłam z babcią i dzionek zleciał.
Martynko fajnie - my chyba będziemy jechali przez Wejcherowo, aby uniknąć korków w Rumii.
Już wolimy nadłożyć trochę drogi i dojechać przez Karwię do Władysławowa.
A kwaterki znalazłam na ulicy Maszoperii :-)
Gdyby się udało spotkać to byłoby fajnie - wyjeżdżamy 24.07
Aniu oj to ciężkie dni ale już niedługo.
A z tymi kaszkami to ja miałam tak na początku no i mleko wyjadałam małemu
Jednak się opamiętałam i już mnie nie ciągnie.
A może poczytaj książkę, napij się wody aby zagłuszyć pragnienie.
Dobra ja zmykam spać już. Ale jeszcze mały prysznic bo lepie się na całego a i z rańca też skorzystam bo po nocy spocona jestem jak mysz.
A jutro może nadmucham małemu basenik i niech się pobawi maluszek a ja na leżaczku myk opalać się będę
Martynka1987
Mama Rafałka i Roksanki!!
Na półwysep ogolnie latem sa straszne korki, wiec najlepiej jechac wczesnie rano albo pozno wieczorem.
Ja własnie przed chwila wypiłam redsika i zjadłam chipsy. A od jutro staram sie zdrowo i rozsadnie odzywiac :-)
Ja własnie przed chwila wypiłam redsika i zjadłam chipsy. A od jutro staram sie zdrowo i rozsadnie odzywiac :-)
magdziunia
Październikowa Mama'08
Kusisz maleńka kusisz a ja mam w lodóweczce zimne Karmi
Właśnie patrzę przez okno jak się gdzieś na wschodniej stronie nieba błyska - chmurki podświetlone co jakiś czas, ale grzmotów nie słychać.
Także burza daleko, daleko.
Co do korków w okolicach Trójmiasta to w zeszłym roku myśleliśmy, że dostaniemy szału - dosłownie jak ślimaki poruszaliśmy się a sis parę dni wcześniej jechała z dzieciakami i ten odcinek pokonali ... w 3 godzinki
Koszmar .... niby ma być budowana obwodnica, ale wiadomo to inwestycja droga.
A stan dróg w Polsce jest fatalny - jak nie korki to dziury ... jak nie dziury to roboty na drogach i tak w kółko
Właśnie patrzę przez okno jak się gdzieś na wschodniej stronie nieba błyska - chmurki podświetlone co jakiś czas, ale grzmotów nie słychać.
Także burza daleko, daleko.
Co do korków w okolicach Trójmiasta to w zeszłym roku myśleliśmy, że dostaniemy szału - dosłownie jak ślimaki poruszaliśmy się a sis parę dni wcześniej jechała z dzieciakami i ten odcinek pokonali ... w 3 godzinki
Koszmar .... niby ma być budowana obwodnica, ale wiadomo to inwestycja droga.
A stan dróg w Polsce jest fatalny - jak nie korki to dziury ... jak nie dziury to roboty na drogach i tak w kółko
Martynka1987
Mama Rafałka i Roksanki!!
No tu sa teraz wszedzie roboty, korki i w ogole. Jak Patryk jechał w delegacje to tak jak normalnie do Bydgoszczy to Max 3h to teraz jechał 5h. Strasznie... A gdzie byliscie w zeszłym roku??
magdziunia
Październikowa Mama'08
Witam z rana ... spać nie mogę, mój klocuszek również buszuje.
Martynko w zeszłym roku byliśmy w Karwi - do plaży bliziusieńko, mała mieścina ale na plaży tłoczno.
Zresztą gdzie teraz nie ma tłumów
No i dzionek zapowiada się ładny, zaraz chyba nastawię pranie rzeczy, bo mam do poprania.
Martynko w zeszłym roku byliśmy w Karwi - do plaży bliziusieńko, mała mieścina ale na plaży tłoczno.
Zresztą gdzie teraz nie ma tłumów
No i dzionek zapowiada się ładny, zaraz chyba nastawię pranie rzeczy, bo mam do poprania.
reklama
Cześć mamuśki. Wróciliśmy. Młody zrobił furorę na stypie. Zaczął się śmiać na pogrzebie podczas chowania do grobu i musiałam z nim wyjść. Taki dziwny był tan pogrzeb. Ten człowiek był alkoholikiem 30 lat temu rozstał się z żoną z którą nigdy się nie rozwiódł a jego dzieci go wogóle nie znały. Jednemu powiedziano nawet że on zmarł jak był dzieckiem. W sumie stypa wyglądała raczej jak spotkanie rodzinne a nie jak stypa.
Dziś przyjeżdża do mnie teściowa z siostrzenicą mojego M i ma się zająć dziećmi żebym ja mogła posiedzieć nad książkami i przygotować się do obrony. Tak więc jak zwykle ostatnio nie będe miała zbyt dużo czasu na BB.
Poczytać Was niestety nie poczytałam bo mam kupę roboty a maluda maludzi.
Dziś przyjeżdża do mnie teściowa z siostrzenicą mojego M i ma się zająć dziećmi żebym ja mogła posiedzieć nad książkami i przygotować się do obrony. Tak więc jak zwykle ostatnio nie będe miała zbyt dużo czasu na BB.
Poczytać Was niestety nie poczytałam bo mam kupę roboty a maluda maludzi.
Podziel się: