, mój też pożycza (Ł) ale basta. Jak jeszcze chodziłam do liceum i pracowałam na promocjach, już wtedy "pożyczał" bo nie mieli co jeść, po moim ślubie tez oczywiście, jak przyjechał z anglii po rodzine żeby zabrać ich tu a my byliśmy jeszcze w polsce, też przyjechał pusty i "pożyczał", potem znowu i juz ostatni raz bo rok temu upomniałam sie o ostatnie 2 pożyczki, bo oczywiście udaje że nie ma tematu...Wiesz co, takie coś do szału mnie doprowadza! Nie jestem "żydem", tam gdzie moge to chętnie pomogę; jakby zadzwonił i powiedział: słuchaj siora, oddam ci za miesiąc, dwa, pół roku...bo nie mam, -ok, nie ma problemu ale takie coś...
w sierpniu oddał mi część tylko, reszta miała być za miesiac....do tej pory nie widziałam ani jego ani gotówki........................................................................
ja własnie tez mam ten mamy oczekującej od geddes ale jakoś nie miałam na to weny
na ząbek mamy srebrne smoczki, na włoski jest koperta w albumie, pierwsze zdjęcia usg, kartki gratulacyjne, pierwsze skarpetki...:-) Laura ma jeszcze książkę ze swoim zdjęciem i dedykacją i bajka ma główną bohaterkę o jej imieniu i pochodzi z naszego miasta-takie cóóóśś a teraz jeszcze wyczaiłam na allegro książkę z wierszami dla córki. Laura ma jeszcze bransoletkę z grawerem imienia i daty urodzin i właśnie taką samą chce Lili kupić, taka do 5 lat, a potem też schowam;-) A tak to nie wiem co jeszcze z takich rzeczy mogłabym
ojejj, kurujcie się bidaczki; a u nas taka piękna pogoda dziś;-)
dzięki za pomysł;-) tyle że młody ma już łańcuszek i medalik z chrzcin.
szukałam w necie ciekawych pomysłów, normalnie oczy mi na wierzch wyłaziły np: polisa inwestycyjna, dvd+ 1000zł
.... szok.
znalazłam cos co by mi chyba odpowiadało, bo Konrad ma wszystko, zabawki moim zdaniem na komunie odpadaja i takie coś- długopis parkera lub watermana zasypie jakimiś cukierkami w pudełku i do tego jakaś dziecięco-młodzieżowa wersja książki o JP II. Co o tym myślicie??
Zrobiliśmy zdjęcie paszportwe, śmeszne takie hehe