reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2008

Wesolutka ja kupilam sobie takie nosidelko z watku zakupowego;-)Ktoras z dziewczyn dala link na strone allegro i bardzo mi sie spodobalo bo mozna bylo nosic malenstwo zaraz od urodzenia, poniewaz mozna bylo w roznych pozycjach je nosic i byl zaglowek dla malenstwa ze glowka nie "latala":-)
Z tym ciagnieciem za raczkie, to nie wiem jak inne mamy ale ja jeszcze czekam, zauwazysz pewnie jak mala bedzie probowala dzwogac glowke jak bedzie lezala wtedy mozesz jej dac paluchy i jak sie podciagnie to suuuper a jak nie to nie sadzaj jej, ja wogole jestem ogromnym przeciwnikiem sadzania dziecka i obkladania go poduszkami zeby sie nie przewrucilo. Na wszystko w koncu przyjdzie czas.No ale twoja mala jest miesiac starsza od mojej pchly:tak:
 
reklama
Cześć

nie kojarzę zielono_mi, ale widzę, że niewiele straciłam :baffled:Podłość ludzka nie zna granic!(cytat z filmu?)

U nas nocka spokojnia, choć nie wie wiem co się ostatnio ze mną dzieję, ale nie mogę zasnąć, przewalam się na łóżku min. godzinę a oczy wielkie jak 5 zł.

Wesolutka ja kupilam sobie takie nosidelko z watku zakupowego;-)Ktoras z dziewczyn dala link na strone allegro i bardzo mi sie spodobalo bo mozna bylo nosic malenstwo zaraz od urodzenia, poniewaz mozna bylo w roznych pozycjach je nosic i byl zaglowek dla malenstwa ze glowka nie "latala":-)
Z tym ciagnieciem za raczkie, to nie wiem jak inne mamy ale ja jeszcze czekam, zauwazysz pewnie jak mala bedzie probowala dzwogac glowke jak bedzie lezala wtedy mozesz jej dac paluchy i jak sie podciagnie to suuuper a jak nie to nie sadzaj jej, ja wogole jestem ogromnym przeciwnikiem sadzania dziecka i obkladania go poduszkami zeby sie nie przewrucilo. Na wszystko w koncu przyjdzie czas.No ale twoja mala jest miesiac starsza od mojej pchly:tak:
Magda, ja też nic na siłę, ale wczoraj jak przemywałam wacikiem małemu rowki na szyjce to zauważyłam, że łebek ciągnie do góry, bo nie mogłam się dostać do fałdek i wzięłam go za łapki, a on głowa do góry :szok: więcej nie próbowałam, bo to chyba za wcześnie.

Miałam dziś jechać do szpitala do taty, ale strasznie ślisko jest. Niby mrozu wielkiego nie ma, ale po deszczu na drodze jest lodowisko. Na spacerek chyba się jednak skuszę.

Miłego dnia
 
Witam i ja.
Wczoraj znów kolkowy atak - noszenie, masaż, herbatka z Plantexu :baffled: miałam dość.

Za to u koleżanki było fajnie - pogdałam sobie, wyżaliłam się troszkę i przeszedł zły humor.
A dziś jadę do rodziców - do mojego ukochanego sosnowego lasu, śniegu na chionkach.
Wezmę wózek i porobię zdjęcia a co w końcu śnieg stopnieje, zrobi się cieplej a po zimie pozostanie wspomnienie.

Miłego dnia dziewczyny.
 
magdziunia nie utknij na sniegu, ja po spacerach w tym śniegu jestem cała mokra
blond dobrze ze w nocy odpuścił

Jejku jak można takie głupoty wymyślać i pisać.
My mieliśmy pobudke o 5 -kupa, ale pocycał i spał do 8- mega kupsko, teraz siedzi w leżaczku. Ja już mam posprzątane i poprasowane, więc jeszcze spacerek i stajnia.
 
co jest w tych pieluchach? na Marikę też działa... :-D :-D :-D
cos w tym jest ale ja małemu przykładam w ostatecznosci aby sie nie przyzwyczaił:-p
Kojarzycie Zielono_Mi?? Słyszałyscie o tej aferze co teraz wyszła?? Ja jestem zszokowana, ja przez chwile pisałam na dziale listopad 2008 i ona tez tam była, a potem ten wypadek i smierc, a teraz wyszło ze to sciema... Ehhh, ale ludzie maja pomysły...
Tak naprawde była nianią, podawała sie za matke blizniaków, z ktorych jeden "niby" zginał - a tak naprawde zyje, wcale nie była w ciazy i ogolnie wszystko jest jedną wielką sciemą. Przykre to i niezrozumiałe :-( Wiele osob na tym forum płakało jak jej niby syn zginał w wypadku, jak straciła dziecko, a to wszystko nieprawda.... ehhh nie wiem skad sie tacy ludzie biora... - przykre...

Ok uciekam
Buziaczki cioteczki - kloteczki :biggrin2:
nie no w szoku jestem!!!!!!!! ale widziałam ze ona z kolejnym była w ciaży!!! czy to tez sciema????
Witam .Noc kiepska mała oczywiście o 3 pobudka i nie chciała spac no to ja ją do bujaka bo 2 razy mi tam zasnęła a ona nic zaczęła płakać i chciała być na rączkach to ja powiedziałam nie koniec tego dobrego i ją usypiałam na silę niech wie co to noc że trzeba spać noi tak po godzinie w końcu zasnęła ale już o 6 pobudka- ale to jakaś normalna godzina i nie usypiałam jej.

Mojej Jagusi zasypianie wygląda tak biorę ją na bok tak jak do cyca na rękach smok w buzi pielucha przy buzi i chodzę i bujam(min skacze jak bardzo sie drze) i całuje i przykładam swoją buzie do jej jak trochę przyśnie przekładam do wózka i tam bujam jak jest uśpiona kładę w łóżeczko jak wiem że będzie sie kręcić zostaje w wózku.Zazdroszczę mama którym bobaski same zasypiają.

Dziewczyny kiedyś pytałam o to kiedy dzieciaczki się ciągnie tak za rączki by same próbowały główke dżwigać tak jak do siadania i od kiedy można nosić w nosidełku???
Asia ja mam codziennie takie jazdy choć od 3 dni skupia sie na bujaku jak zawsze było 3-6 min to ostatnio siedziała w nim 30 min:) ja obok niej i normalnie prze szczęśliwa.
Ja nie kojaże zielono mi ,ale na to mam tylko jedno zdanie są ludzie i parapety:)
Miłego weekendu.
No dobra ja ci powiem ze ja z małym juz to dawno cwicze te podciaganie;-) z poczatku jak próbowałm go podciagac to miał główke z tyłu (nie trzymał jej) teraz juz trzyma. Chwyta mnie za palca ja trzymam mu rączki i sie podciagamy. Wtedy wielki usmiech bo wsio widzi z pozycji siedzacej:-D. Co do nosidełka ja mam od szwagierki takie zwykłe i jest do d... na razie bo zamek jest na wysokosci buzi:baffled: i tylko w pozycji przodem do siebie mozna:baffled:
Witam
Maly zasnal w koncy przed 11 i spal do 9 wiec odpoczelam.ciekawe co mu bylo.mam adzoeje ze dzisiaj bedzie spokoj.
ale jaja z ta Zielonomi.....ludzie to czasami przesadzaja....:szok:bez komentarza....
lece poczytac co tam u Was dalej i pozniej sie odezwe bo u mnie nic ciekawego przez noc sie nie wydarzylo;-)
moze cos mu było:tak: ale i tak pieknie spał:-p

Justynka jak dokonałas tego przełomu nocnikowego??????? My nasza sadzamy na nakładce czasem cos zrobi ale jeszcze długaaaaaa droga przed nią. Wsio kuma szybko tylko ten nocnik:crazy:

Kaka jak tam po przepustce:-p:-D:-D:-D:-D

Ja ide zaraz do sklepu a potem chyba wybiore sie z maluszkami na dwór ale musze obadac jaka temp
 
Witam.

Ja mam jakos doła...

A wczoraj było bosko. Przyszłam zrelaksowana...tatus musiał w koncu przebrać dziecko z kupy i dał rade.
 
Jacek z zosia juz przyjechali od tesciowej, musial wysprzatac samochod bo w srode do warszawy jedzie. Mam nadzieje ze uda mu sie w koncu wziasc urlop i pojedziemy na slask:tak:Oczywiscie nic mamie, siostrze ani bratu nie powiem bedzie wielka siu prajs:-D:-D:-D:-D
Zapowiedzialam tylko mojej mamie ze jak w koncu sie zjawimy, stasiem w nocy zajmie sie ona,a mama bardzo chetnie przytakiwala;-):-)

Kaka ja tez dzisiaj jakas taka nieswoja jestem, ale mysle ze to za sprawa pogody, nawet jak jest tak zimno ale swieci sloneczko czlowiek czuje sie inaczej, a tutaj za oknem ponuro i ciemno:-(Moj to jak tylko wyczuje ze cos sie swieci wrecza mi mlodego i mowi ze musi cos pilnie zrobic:-D

Czarna ja zrobilam szybkie ciecie z zosia, poprostu nie wlozylam pampersa na dupcie i tyle, pare razy sie zsiurala w gacie az zaczaila o co kaman i bylo po klopocie.Ja musialam jak najszybciej zrezygnowac z pampersow przez ten refluks ukl. moczowego a Ty masz bardziej skomplikowana sytuacje bo masz malenstwo jeszcze, ale pewnie w koncu zaczai i bedzie siusiala na nocnik.Ze smoczkiem zreszta zrobilam to samo, poprzecinalam je i polozylam na stolik, zocha wziela do buzi a ze byly jak papec to wywalila i bylo po temacie:-DTakze w wieku 16 miesiecy mialam problem z glowy. Gorzej bylo z pieluszka, bo z nia zasypiala do 3 lat:-Dale to takie przyzwyczajenie ktore nikomu nie szkodzi, dlatego maly tez ma pieluche.

Maly zaczal troche pokaslywac, jacek kupil wit c i zaraz go bede meczyc:rofl2:
 
KAKA ja tez mam dzis jakas zalamke :baffled:Nic sie nie stalo a nie mam nstroju Wsio mnie doluje i wogole mi sie usmiechac nie chce Normalny dol :baffled:
MAGDZIUNIA to milego spacerku:tak:
PATRYCJA ty to jestes szybka wsio juz po 11 mialas zrobione Ja dzis przez ten dol niczego zrobic nie potrafie :no:
CZARNA my tutaj za jakis czas pewnie wszytskie bedziemy pisaly jak nauczyc nasze dzieciaczki nocnika ;-)

ASIU i jak dzis Rafalek ????

Ja bylam tylko z mala w sklepie na szybkich zakupach Teraz Oliwia zalicza drzemke :tak:
Acha jutro jade do mojej tesciowej Ona zorganizowala transport A moj szwagier zaplaci za paliwo Wiec jedziemy do niej jutro Z jednej stronny fajnie bo wkoncu zobaczy wnuzke a z drugiej to ja strasznie niecierpie tej kobiety wrrrr ale co tam jakos ten jeden dzien dam rade :tak:
 
No i nie pojechaliśmy do rodziców - niestety u mamy jest suczka i piesek - ona się cieka a pies szaleje i boje się aby nie rzucił się.
Bo to tylko zwierzę.
Ale za to byliśmy w parku na spacerku - mały pospał, my porzucaliśmy się śnieżkami byli też znajomi - fanie było.

Tylko powietrza sosnowego brak.
Za dwa tygodnie pojadę.
 
reklama
Ja bylam tylko z mala w sklepie na szybkich zakupach Teraz Oliwia zalicza drzemke :tak:
Acha jutro jade do mojej tesciowej Ona zorganizowala transport A moj szwagier zaplaci za paliwo Wiec jedziemy do niej jutro Z jednej stronny fajnie bo wkoncu zobaczy wnuzke a z drugiej to ja strasznie niecierpie tej kobiety wrrrr ale co tam jakos ten jeden dzien dam rade :tak:
Dorotka heheh...a tak się zarzekałaś, że to ona ma przyjechać, a jednak "biuro do pana" jedzie ;-);-);-)

No i nie pojechaliśmy do rodziców - niestety u mamy jest suczka i piesek - ona się cieka a pies szaleje i boje się aby nie rzucił się.
Bo to tylko zwierzę.
Ale za to byliśmy w parku na spacerku - mały pospał, my porzucaliśmy się śnieżkami byli też znajomi - fanie było.

Tylko powietrza sosnowego brak.
Za dwa tygodnie pojadę.

Madziu szkoda, ale z drugiej strony w taką pogodę i fotki byłyby szaro-bure :tak:.

A ja właśnie wyciągałam Szymusiowi katarek z noska fridą i była tam żyłka krwi :baffled::-(, mam nadzieję, że to nic takiego.
 
Do góry