Cześć dziewczyny !! Cieszę się, że święta udane... zleciało szyyybko....
Ja ogólnie dośc zmęczona jestem... W wigilię 12 osób było, w 1-wszy dzień świąt kolega do nas przyjechał, a wieczorkiem rodzice i rodzeństwo M, więc posiedzieliśmy chyba do 1 w nocy...
W 2-gi dzień świąt też mieliśmy chrzciny... Szymek był bardzo grzeczny.. całą godzinną mszę wytrzymał i chrzest... czkawkę miał jak ksiądz go polewał wodą... Rodzice M indyka przywieźli i ciasta, mój wujek pomógł nam zrobić szczupaki w sosie koprowym(rodzice dostali od kogoś w prezencie szczupaki i sumy), warzywa pieczone i marchewke z pieprzem i kardamonem...zresztą Miłek cokolwiek zrobi to zawsze wszyscy się zachwycają... chciałabym tak z głowy tyle rzeczy módz robić...
My dalej u rodziców mieszkamy, gdyż wczoraj przyjechali ich bliscy przyjaciele Holendrzy, których ja też bardzo dobrze znam, więc znowu posiedzieliśmy do nocy... Bardzo nietypowi ludzie...są już na emeryturze, on ma 71 lat, ona 58, pare lat temu sprzedali dom i wybudowali łódź i d tej pory na Łodzi mieszkają,,, i pływają,,, rok w Skandynawii pływali, w kwietniu wyruszają w stronę morza Czarnego, prognjozują że rok czasu zajmnie im dopłynięcie tam rzekami, przy okazji zwiedzajac co się da, tak około 3 lata... Mają co opowiadać ...
Sylwester... nie wiemy jeszcze... prawdopodobnie pojedziemy do znajomych.... koleżanka w 9 miesiącu ciąży, druga w 3-im + jedna "nie w ciąży". Tyle, że jak na razie z M nie mamy coś ochoty na imprezy... tyle się działo i wciąż dzieje ostatnio, że zmęczeni jesteśmy trochę... ale zobaczymy jeszcze... ja wciąż na cycu, więc też się nie napiję..no... moze małą lampkę wina...
Ppatqa - mój tez w dzień 2 godzin bez cyca nie może wytrzymać... przechodzisz na butle?? ja jeszcze trochę chyba okarmię, aczkolwiek nie wiem jak długo...
Szymek też przed 23-24 nie chce spać niestety... po kąpieli jest tak rozbudzony, że pare godzin nie zaśnie ...
Dorotka - nono.. to super!!
Ja ogólnie dośc zmęczona jestem... W wigilię 12 osób było, w 1-wszy dzień świąt kolega do nas przyjechał, a wieczorkiem rodzice i rodzeństwo M, więc posiedzieliśmy chyba do 1 w nocy...
W 2-gi dzień świąt też mieliśmy chrzciny... Szymek był bardzo grzeczny.. całą godzinną mszę wytrzymał i chrzest... czkawkę miał jak ksiądz go polewał wodą... Rodzice M indyka przywieźli i ciasta, mój wujek pomógł nam zrobić szczupaki w sosie koprowym(rodzice dostali od kogoś w prezencie szczupaki i sumy), warzywa pieczone i marchewke z pieprzem i kardamonem...zresztą Miłek cokolwiek zrobi to zawsze wszyscy się zachwycają... chciałabym tak z głowy tyle rzeczy módz robić...
My dalej u rodziców mieszkamy, gdyż wczoraj przyjechali ich bliscy przyjaciele Holendrzy, których ja też bardzo dobrze znam, więc znowu posiedzieliśmy do nocy... Bardzo nietypowi ludzie...są już na emeryturze, on ma 71 lat, ona 58, pare lat temu sprzedali dom i wybudowali łódź i d tej pory na Łodzi mieszkają,,, i pływają,,, rok w Skandynawii pływali, w kwietniu wyruszają w stronę morza Czarnego, prognjozują że rok czasu zajmnie im dopłynięcie tam rzekami, przy okazji zwiedzajac co się da, tak około 3 lata... Mają co opowiadać ...
Sylwester... nie wiemy jeszcze... prawdopodobnie pojedziemy do znajomych.... koleżanka w 9 miesiącu ciąży, druga w 3-im + jedna "nie w ciąży". Tyle, że jak na razie z M nie mamy coś ochoty na imprezy... tyle się działo i wciąż dzieje ostatnio, że zmęczeni jesteśmy trochę... ale zobaczymy jeszcze... ja wciąż na cycu, więc też się nie napiję..no... moze małą lampkę wina...
Ppatqa - mój tez w dzień 2 godzin bez cyca nie może wytrzymać... przechodzisz na butle?? ja jeszcze trochę chyba okarmię, aczkolwiek nie wiem jak długo...
Szymek też przed 23-24 nie chce spać niestety... po kąpieli jest tak rozbudzony, że pare godzin nie zaśnie ...
Dorotka - nono.. to super!!